Skocz do zawartości


Zdjęcie

OZE, EKO i inne źródła energii


103 odpowiedzi w tym temacie

#51 Bartek84

Bartek84
  • SK1964

Napisano 09 listopad 2023 - 22:04


Samochodowa inwigilacja w Krakowie. Nadchodzi SCT, kierowcy pod ścisłym nadzorem

Rządzony od kilku kadencji przez byłego działacza PZPR Jacka Majchrowskiego Kraków przoduje w Polsce pod względem prędkości wdrażania założeń nowego komunizmu, tym razem w zielonym przebraniu. Przy biernej akceptacji mieszkańców wprowadzane są kolejne drastyczne rozwiązania, które stopniowo sprawiają, że dawnej stolicy, miastu niegdyś konserwatywnemu, coraz bliżej do statusu pola doświadczalnego dla systemu kredytu społecznego i całkowitej kontroli.

„Wybierasz się do autem Krakowa? Po 1 lipca 2024 roku swój przyjazd do tego miasta będziesz musiał… wcześniej zaanonsować. Konkretnie, samodzielnie zgłosić w specjalnym systemie, który kontrolować ma pojazdy wjeżdżające do strefy czystego transportu. Kraków zapłaci za niego ponad 900 tysięcy złotych” – pisze w środę motoryzacyjny dział portalu Interia.

To oczywiście dalszy ciąg i konsekwencja ustanowienia, bez większego społecznego sprzeciwu, SCT na obszarze całego miasta. Starsze samochody niespełniające „ekologicznych” wymogów do Krakowa nie wjadą wówczas w ogóle. Według wyliczeń, zakaz obejmie około 100 tysięcy pojazdów poruszających się dziś po tej metropolii.

Jak się okazuje, także te auta, które przez gęste sito przejdą norm ekologicznych, muszą uzyskać „wizę” wjazdową do Krakowa.

Władze wybrały białostocką firmę, która za 900 tysięcy złotych przygotuje elektroniczne narzędzie kontroli kierowców dla SCT.

„Za taką kwotę powstać ma cały służący obsłudze interesantów interfejs, niezbędny do stworzenia bazy danych pojazdów uprawnionych do wjazdu na teren strefy. Chociaż system ma być w dużej mierze zautomatyzowany, jego działanie raczej nie przypadnie do gustu kierowcom, zwłaszcza tym, którzy rzadko bywają w stolicy Małopolski” – zapowiada Interia.

Według Macieja Piotrkowskiego z Zakładu Transportu Publicznego w Krakowie, rejestrując się w systemie każdy kierowca spoza tego miasta podawać będzie numer rejestracyjny swojego pojazdu. Automat sprawdzi w CEPiKu, czy samochód spełnia normę emisji obowiązującą w SCT.

Drugi, nie sprecyzowany jeszcze etap procedury dotyczyć kierowców, których pojazdy norm nie spełniają, ale na zasadzie wyjątku mogą wjechać do Krakowa – aut zabytkowych czy należących do osób 70+.

W pierwszym etapie obowiązywania strefy do Krakowa wjadą auta benzynowe spełniające normę euro 3 (czyli wyprodukowane w 2000 roku bądź później), zaś wysokoprężne mieszczące się w normie euro 5 ( powstałe począwszy od 2010 roku).

„W tym czasie przewidziano jednak wyłączenia dla samochodów zarejestrowanych w Polsce po raz ostatni przed 30 marca 2023 roku. W takim przypadku do Krakowa będzie można wjechać: autem benzynowym spełniającym normę euro 1 (wyprodukowanym od 1992), autem wysokoprężnym spełniającym normę euro 2 (wyprodukowanym od 1996 roku)” – przypomina portal.

Jednak już od 1 lipca 2026 roku nastąpi kres wyjątków. Prawo wjazdu do miasta posiadać będą pojazdy benzynowe z normą co najmniej euro 3 i wysokoprężne z normą co najmniej euro 5.

Na przyszły rok zapowiedziane są wybory samorządowe. Krakowianie oraz mieszkańcy innych miast pospiesznie wdrażających „nowy, zielony ład” mają jeszcze szansę na zatrzymanie pseudoekologicznej rewolucji wywłaszczeniowej.



Źródła: Interia.pl, PCh24.pl

RoM
Bóg, Honor, Ojczyzna.

#52 Bartek84

Bartek84
  • SK1964

Napisano 10 listopad 2023 - 13:33


Nowe autobusy pojawiły się na ulicach Gdańska w połowie października. Jest ich osiemnaście (dziesięć normalnych i osiem z przegubem). Gdańsk wydał na nie 62 mln zł.

W zajezdni przy al. Hallera zbudowano 18 stanowisk do ładowania. Ich źródłem energii jest prąd elektryczny. Władze Gdańska zapowiadały – gdy podpisywały umowę z firmą MAN – że każdy z nich będzie mógł przejechać na jednym ładowaniu 400 km. W rzeczywistości okazało się, że jedynie 200-300 km.

Jak podaje jeden z rozmówców portalu trojmiasto.pl, elektryki często nagle znikają z tras, bo się rozładowują. Można to sprawdzać na bieżąco na stronie cristalbus, ale trzeba to robić naprawdę na bieżąco. Strona w pewnym momencie się resetuje i dane znikają. Na miejsce rozładowanych elektryków wjeżdżają autobusy spalinowe.

Dodaje, że problem z zasięgiem autobusów elektrycznych był już widoczny podczas testów. Pomimo szkoleń, kierowcy nie dawali rady przejechać takimi pojazdami 400 km.

Dlaczego? Te 400 km być może autobus elektryczny przejechałby w warunkach „szklarnianych”. Tymczasem w Gdańsku są liczne pagórki, autobusy są przepełnione, a więc znacznie cięższe.

– O tym, że temat jest delikatny przekonał się jeden z kierowców, gdy nie zorientował się w porę o niskim stanie baterii. Zamiast na przystanku końcowym musiał podmienić autobus na trasie, razem z pasażerami. Potem tłumaczył się z tego w specjalnym raporcie przed kierownikiem – przywołuje jedną z historii kierowca.

Jeden z użytkowników portalu trojmiasto.pl codziennie sprawdza wspomnianą stronę cristalbus. Jak pisze, jeszcze nie było dnia, aby wszystkie autobusy elektryczne wyjechały jednego dnia na miasto. Często jest w nich też zimno, bo ogrzewanie dodatkowo zużywa baterie. Niezniszczalne są natomiast 17-letnie dieslowe Solarisy.

Gdy Gdańsk prezentował autobusy elektryczne, a politycy robili sobie na potrzeby mediów mediów piękne zdjęcia na tle elektryków (prezydent Dulkiewicz pozowała nawet z wielkim symbolicznym kluczem), Piotr Borawski, pełniący funkcję zastępcy prezydenta ds. przedsiębiorczości i ochrony klimatu, mówił tak: – Zdecydowaliśmy się że ten tabor będzie miał na tyle dobry zasięg, że na jednym ładowaniu będzie pokonywał taką liczbę kilometrów, które pokonuje autobus będący w użytkowaniu każdego dnia. Autobusy będą ładowane po zjeździe do zajezdni, w godzinach nocnych, w najniższej nocnej taryfie.

Okazało się to kompletną bujdą. Najważniejsze jednak, że jest „zielono”.

Nowe autobusy różnią się od spalinowych nie tylko zasięgiem, ale także sposobem prowadzenia. Przez baterie umieszczone na dachu, ważące od 6 do 8 ton, pojazd często kołysze się na boki. Zarządzający gdańskim ruchem doszli do wniosku, że prawdopodobnie autobusy z napędem elektrycznym będą wkrótce jeździć tylko na tzw. dodatkach, czyli będą obsługiwały kursy wyłącznie w porannym i popołudniowym szczycie.

– Ot, droga zabawka – podsumowuje kierowca z gdańskiego transportu. Gdańszczanie płacą więc bardzo drogo w imię „walki z globalnym ociepleniem”. W zamian dostają beznadziejną usługę.

Spółka Gdańskie Autobusy i Tramwaje problemu jednak nie widzi. I „uspokaja”: – Minęły dopiero trzy tygodnie. Dopiero wdrażamy się w ich obsługę – mówi Anna Dobrowolska, rzecznik prasowy miejskiego przewoźnika.
Bóg, Honor, Ojczyzna.

#53 Gierdi

Gierdi
  • Zarejestrowani użytkownicy

Napisano 10 listopad 2023 - 21:47

Teraz tak czytam o tym Krakowie (wcześniej słyszałem, jakieś piąte przez dziesiąte), oni serio chcą takie coś wprowadzić? jest to kurwa zgodne z prawem, zakazać komuś wjeżdżać do miasta? czy se ktoś tam jaja robi? :lol:


  • kris80 lubi to

#54 Bartek84

Bartek84
  • SK1964

Napisano 10 listopad 2023 - 22:18

.

Użytkownik Bartek84 edytował ten post 10 listopad 2023 - 22:18

Bóg, Honor, Ojczyzna.

#55 Bartek84

Bartek84
  • SK1964

Napisano 13 listopad 2023 - 20:07

Taka ciekawostka:

Niemieckie strefy dopuszczają bezterminowy wjazd dla samochodów benzynowych z Euro 1, oraz diesla z Euro 4 (z kilkoma wyjątkami).

Mapka w tt:

https://twitter.com/...8601789448?s=19

Użytkownik Bartek84 edytował ten post 13 listopad 2023 - 20:08

Bóg, Honor, Ojczyzna.

#56 Bartek84

Bartek84
  • SK1964

Napisano 13 listopad 2023 - 22:12

Węgiel jednak nie taki zły – a przynajmniej lepszy, od skroplonego gazu ziemnego? Według badania przeprowadzonego w Stanach Zjednoczonych emisja gazów cieplarnianych związana z używaniem LNG może być w najgorszym wypadku wyższa nawet o 274 proc. niż ta związana ze spalaniem węgla.

Badanie przeprowadził Robert W. Howarth z Cornel University w stanie Nowy Jork. Według Howartha za tak wysokie koszty „klimatyczne” wykorzystania LNG odpowiada rozbudowany system pozyskiwania i dostarczania gazu skroplonego: szczelinowanie hydrauliczne, oczyszczanie, skroplenie i wreszcie transport morski.

Co więcej metan ma mieć dla klimatu gorsze oddziaływanie niż dwutlenek węgla. Według Howartha nawet przy użyciu najnowocześniejszych statków oraz wykorzystaniu najkrótszych dostępnych tras przesyłu, emisja związana z użyciem LNG będzie wyższa o 24 proc. niż w przypadku węgla.

Badanie stawia pod znakiem zapytania sensowność działań tych środowisk klimatycznych, które forsują gwałtowne odejście od węgla.

Źródło: jungefreiheit.de
  • Fuhrer, Edy i suchy1985 lubią to
Bóg, Honor, Ojczyzna.

#57 Mayek

Mayek
  • SK1964

Napisano 13 listopad 2023 - 23:49

Jak idzie o takie tematy, to jest to zupelnie bez znaczenia, czy cos zatruwa powietrze, czy nie, a chodzi jedynie o to, na czym zarabiaja Niemcy, wiec musimy wyjsc z UE, ale nam nie pozwola sami Niemcy i agentura, ktora nami rzadzi. Wiec jestesmy w dupie :)

 

Zreszta odejsc od wegla ma tylko Polska, a Niemcy nie.



#58 paulek

paulek
  • Zarejestrowani użytkownicy
  • LokalizacjaTychy

Napisano 14 listopad 2023 - 06:15

ta "agentura" wprowadziła socjal w Polsce. 500+, 13,14, KO, itd., itp. 



#59 Bartek84

Bartek84
  • SK1964

Napisano 20 listopad 2023 - 20:18

RMF

Z nowego raportu organizacji humanitarnej Oxfam wynika, że w 2019 roku najbogatsza część światowej populacji stanowiąca 1 proc. ludzkości, wyemitowała tyle dwutlenku węgla, co dwie trzecie mieszkańców Ziemi.
Bóg, Honor, Ojczyzna.

#60 griszag

griszag
  • SK1964

Napisano 21 listopad 2023 - 05:55

Pewnie jakieś dane z dupy.

#61 Mayek

Mayek
  • SK1964

Napisano 21 listopad 2023 - 19:51

dzisiaj rozmawialem z ludzmi, ktorzy sie zajmuja sprzedaza pradu, maja mi zrobic kalkulacje, lacznie z ew. kara umowna za zerwanie umowy i podpisanie umowy dlugoterminowej i twierdzili, ze sie nie kroi, zeby bylo zamrozenie.

 

Przychodze do domu i widze:

 

https://www.money.pl...rino0gg0yU__N0g

 

to sie nawet wydarzylo przed tym jak rozmawialismy. Pojebane to jest, bo sie trzeba znac absolutnie na wszystkim, zeby nie zostac wyruchanym w dupe na oplacie z sufitu, czyli certyfikatach energii. Oplata za powietrze. Nie znosze demokracji. Dawac monarchie, bo krol by takiego gowna nie wymyslil.


  • Jah lubi to

#62 Junior

Junior
  • SK1964
  • LokalizacjaKatowice

Napisano 21 listopad 2023 - 20:28

Pojebane to jest, bo sie trzeba znac absolutnie na wszystkim
 

 

Czyli trafiło na odpowiednią osobę  :chujamizrobisz:


"Bardzo się irytuję kiedy czytam, że GKS wygrał albo przegrał, a potem okazuje się, że chodzi o... GKS Bełchatów. Przepraszam, ale GKS jest tylko jeden, tak samo jak Ruch, Górnik, Wisła, Motor, Lech albo Legia. Z całym szacunkiem, ale kiedy mowa o innych drużynach tak samo się nazywających, powinno dodawać się miasto dla pełnej identyfikacji. Niech Bełchatów osiągnie w polskiej piłce tyle co Katowice - wtedy porozmawiamy."

06 kwietnia 2009, Paweł Czado.


#63 Mayek

Mayek
  • SK1964

Napisano 21 listopad 2023 - 21:04

No trudno, usmialem sie ty chujaszku :chamisko: Mniej mi do smiechu jak patrze na faktury z taurona kurewa :dead:



#64 Mayek

Mayek
  • SK1964

Napisano 27 listopad 2023 - 12:51

Coś się jednak niemiecka kurwa nie kwapi do zamrożenia, a to zwiastuje katastrofę. Mamy kogoś w tauronie? ;)

#65 kmwtw

kmwtw
  • Zarejestrowani użytkownicy

Napisano 29 listopad 2023 - 19:12

Liczniki śladu węglowego, kolejne gówno, które ogranicza naszą wolność:

 

https://www.green-ne...sladu-weglowego

https://inpost.pl/sl...owy-w-aplikacji

 

Wprowadzają je banki, wprowadzają karty debetowe- Visa, Mastercard, aplikacje inpost.

 

Póki co tylko informacyjnie, ale wiem, że to tylko efekt powolnego gotowania żaby i po jakimś czasie zaczną nam ograniczać zakupy, bo nie dbamy o klimat. My kurwa! Jako Europa mamy uratować świat, gdzie inne Chiny czy Indie napierdolą tyle śladu węglowego, że my przy nich to jesteśmy pryszczem. 


  • Foxu lubi to

#66 Bartek84

Bartek84
  • SK1964

Napisano 03 grudzień 2023 - 20:19

Von der leyen

Jeśli chodzi o finansowanie działań związanych ze zmianą klimatu, musimy przejść od miliardów do bilionów.

Aby to osiągnąć, potrzebujemy nowych źródeł przychodów.

Nowe opłaty, zielone obligacje i oczywiście ceny emisji dwutlenku węgla.

Bardziej niż kiedykolwiek potrzebujemy silnych partnerstw, takich jak Global Gateway.
Bóg, Honor, Ojczyzna.

#67 Fjodor1964

Fjodor1964
  • SK1964
  • LokalizacjaImielin

Napisano 04 grudzień 2023 - 00:42

A tymczasem w Kato parkingi po 6 zeta za godzinę plus rozszerzenie strefy na Koszutke i inne ościennych dzirl uce, gdzie wołają po 4. Jeśli mnie, który zawsze był raczej pro-eko zaczyna to wk**wiac, to naprawde już zaczyna być źle

#babieslivesmatter
#unbornlivesmatter


#68 Mayek

Mayek
  • SK1964

Napisano 04 grudzień 2023 - 01:12

No w tym jest wlasnie problem z podejsciem do zycia, ze ktos mowi "a mnie to nie przeszkadza", a tu sie ani nie obejrzy i juz go to wkurwia. I tak jest ze wszystkim. Oczywiscie pewne rzeczy sa nieuniknione, ale trzeba myslec do przodu i nie na koniec wlasnego nosa, bo jak sie ma podejscie zyciowe "mnie to nie dotyczy", to predzej czy pozniej tez ciebie bedzie dotyczylo.

 

Jade w najblizszych dniach kolejny raz busem do Kato, bo bede tam pare godzin, a te ceny parkingow to przeginka. Marcin Krupa wygral, z bolem przyznaje.


Użytkownik Mayek edytował ten post 04 grudzień 2023 - 01:13


#69 terror

terror
  • Zarejestrowani użytkownicy

Napisano 04 grudzień 2023 - 07:48

W Polsce obiektywnie jest za dużo aut. Po prostu. Każdy ma auto i to się przekłada na największe zagęszczenie aut w europie i to będzie budziło reakcje. Katowic w co raz większym stopniu są sparaliżowane. Ojciec mieszka w centrum i tutaj od paru lat (acha ta pisowska bieda) nie da się mfunkcjonować bo auta stały wszędzie. Sam mam auto ale uważam, że lepsze są takie rozwiązania ktore zniechęcają ale nadal masz wybór niż to co planuje unia: każdy kto ma samochód dostaje p dupie.
  • kris80 lubi to

"Jesteśmy naszymi przodkami, naszymi mistrzami, naszymi starszymi. Jesteśmy naszymi książkami, naszymi obrazami, naszymi posągami, naszymi krajobrazami"  -  Charles Maurras

 


#70 kmwtw

kmwtw
  • Zarejestrowani użytkownicy

Napisano 04 grudzień 2023 - 09:33

Von der leyen

Jeśli chodzi o finansowanie działań związanych ze zmianą klimatu, musimy przejść od miliardów do bilionów.

Aby to osiągnąć, potrzebujemy nowych źródeł przychodów.

Nowe opłaty, zielone obligacje i oczywiście ceny emisji dwutlenku węgla.

Bardziej niż kiedykolwiek potrzebujemy silnych partnerstw, takich jak Global Gateway.

 

Chcą naszych pieniędzy, na wydawanie na głupoty. Zrobili z tego niby problemu maszynkę do robienia pieniędzy i tworzą idiotyczne przepisy, które chuja zmienią. 


  • tomzkat i suchy1985 lubią to

#71 Bartek84

Bartek84
  • SK1964

Napisano 05 grudzień 2023 - 07:20

Znowu dokręcanie śruby i powolne gotowanie żaby.

"Po 1 stycznia popularna i tańsza benzyna Pb95 będzie zawierała nie jak dotąd 5 procent, ale do 10 proc. biokomponentów. Paliwo oznaczone będzie symbolem E10 i całkowicie zastąpi paliwo z 5-procentowym udziałem tego komponentu.

To ważna informacja, bowiem E10 może nie być tolerowana przez wszystkie silniki benzynowe. Warto to sprawdzić przed tankowaniem. Co ciekawe format E5 zachowa… droższa benzyna, znana kierowcom jako Pb98.

Eksperci branży motoryzacyjnej zwracają bowiem uwagę, że E10 dostępna jest m.in. w Rumunii, Bułgarii, Austrii, Niemczech, Słowacji czy na Węgrzech i z krajów tych nie napływają informacje o masowych awariach pojazdów. To jednak dość kiepskie zabezpieczenie. Trzeba bowiem pamiętać, że nie wszystkie silniki są dostosowane do pracy z biokomponentami, a takie paliwo może uszkadzać uszczelnienia silnika i prowadzić do wycieków paliwa."
Bóg, Honor, Ojczyzna.

#72 Bartek84

Bartek84
  • SK1964

Napisano 09 grudzień 2023 - 00:24

https://fb.watch/oPnG-QCfOS/

Facet ze Stowarzyszenia stopkorkom ładnie pojechał na tej debacie na temat SCT w Warszawie wczoraj. Przytacza też dane obalające mit zanieczyszczania miast przez auta. Polecam
Bóg, Honor, Ojczyzna.

#73 Krzyś

Krzyś
  • Zarejestrowani użytkownicy
  • LokalizacjaLigota

Napisano 09 grudzień 2023 - 10:08

https://fb.watch/oPnG-QCfOS/

Facet ze Stowarzyszenia stopkorkom ładnie pojechał na tej debacie na temat SCT w Warszawie wczoraj. Przytacza też dane obalające mit zanieczyszczania miast przez auta. Polecam

 

Dobrze się słucha.

 

Dodam, że facet wypomniał radnego rodem z Łodzi.

 

A ilu u nas jest takich  spoza Katowic?;/


Użytkownik Krzyś edytował ten post 09 grudzień 2023 - 10:15


#74 Bartek84

Bartek84
  • SK1964

Napisano 30 grudzień 2023 - 23:26

https://fpg24.pl/mil...zekupne-wywiad/

Miliardami euro UE nie zmieni praw fizyki, bo one są nieprzekupne

Tomasz Cukiernik
29 grudnia 2023

Unia Europejska promuje technologie, które są bardzo kosztowne i nie mają sensu technicznego, a z punktu widzenia fizyki są niemożliwe do realizacji – uważa prof. dr hab. inż. Władysław Mielczarski, ekspert z dziedziny energetyki.
Reklama

Na jakim etapie jest rozwój technologii dużych magazynów energii, bez których OZE nigdy nie zapewnią bezpieczeństwa energetycznego? Czy gdzieś na świecie ta technologia funkcjonuje?

Energii elektrycznej nie można magazynować. Fizycy o tym doskonale wiedzą. Einstein nieraz powtarzał, że energia elektryczna jest ruchem elektronów, a ruchu nie można zmagazynować. Można energię elektryczną magazynować tylko w formach pośrednich. Po pierwsze, w formie energii potencjalnej poprzez budowę elektrowni szczytowo-pompowej. Po drugie, w magazynach chemicznych, np. litowo-jonowych – takich, jakie są w samochodach, a kolejnym nowym pomysłem to jest wodór. W Polsce elektrownie szczytowo-pompowe (ESP) istnieją od lat. Na 27 tys. MW mocy ESP mają około 1,6 MW. Przy normalnym działaniu systemu dla odbiorców energii są one wystarczające. Więcej ich nie potrzeba. Natomiast jeśli chciałoby się magazynować energię ze źródeł odnawialnych, to trzeba zbudować wielkoskalowe magazyny zdolne przechować energię przez wiele miesięcy. Problem polega na tym, że struktura geograficzna naszego kraju jest taka, że więcej ESP już nie wybudujemy. Próbuje się budować taką elektrownię w Młotach w Dolinie Kłodzkiej. Tylko że jak byłem studentem, to już się tam próbowało ją budować. Nawet gdyby tę ESP w Młotach wybudowano, to i tak to wiele nie zmieni.

Ponadto elektrownie szczytowo-pompowe budowane są po to, żeby wyrównywać zapotrzebowanie na energię między dniem i nocą. Na całym świecie jest tak, że w nocy pobiera się mniej energii, bo aktywność społeczeństwa jest mniejsza, a w dzień czy wieczorem więcej. Te elektrownie budowane są w celu wyrównania tych różnic. Natomiast dla źródeł odnawialnych, szczególnie fotowoltaicznych w panelach PV, magazyny powinny być w stanie przechowywać energię przez pół roku, ponieważ słońce świeci w maju, czerwcu, a energia jest potrzebna zimą – w styczniu czy lutym. Jeśli dzisiaj elektrownia szczytowo-pompowa wykonuje 300 cykli w roku, to koszt tej energii wynosi około 2 tys. zł/MWh. Jeśli natomiast ta elektrownia byłaby napełniana w maju czy w czerwcu i czekałaby do stycznia, aby wykorzystać zmagazynowaną wodę, to wykona ona jeden cykl rocznie, a koszt energii nie wyniesie 2 tys. zł/MWh, tylko 200 tys. zł/MWh. No więc to jest mrzonka.

A magazyny elektroniczne?

Również nie jesteśmy w stanie wybudować magazynów elektronicznych. Są one bardzo kosztowne i dosyć szybko rozładowują się. To nie mogą być magazyny długoterminowe. W Polsce największy magazyn elektroniczny, jaki powstał – w innych krajach jest podobnie, bo to są takie konstrukcje doświadczalne – jest w stanie zmagazynować energię w wielkości 400 MWh. Jeden blok w Kozienicach ma moc ponad 1000 MW, a te 400 MWh, jakie możemy zmagazynować, wyprodukuje w 25 minut. Tyle jesteśmy w stanie zmagazynować. I co dalej? No więc ani magazyny szczytowo-pompowe, ani elektroniczne nie zapewnią odpowiedniej wielkości i horyzontu czasowego magazynowania energii z OZE.

Czyli zostaje wodór?

Nadzieją na transformację, dla której niezbędne jest magazynowanie energii, jest wodór. Pomysł jest taki, że kiedy mamy nadmiar energii z OZE, to z energii tej poprzez elektrolizę produkujemy wodór. Taki rodzaj wodoru jest nazywamy zielonym. Wodór używany w przemyśle i pozyskiwany z gazu ziemnego lub ropy to jest tzw. wodór szary i nie spełnia warunków transformacji energetycznej, ponieważ proces produkcji powoduje wydzielanie dwutlenku węgla. Jeżeli mówimy o wodorze zielonym, to pierwszym etapem jest elektroliza. Jest to proces bardzo kosztowny, o niskiej sprawności, ale technicznie możliwy do realizacji. Drugim etapem jest magazynowanie wodoru. Tutaj powstają trudności, ponieważ wodór H2 to bardzo mała cząstka. „Widzi” metalową ścianę magazynu jako prawie pustą przestrzeń. Gdyby do zwykłego zbiornika na paliwo, jaki jest w samochodzie, nalać wodoru, to po dwóch godzinach on by z tego zbiornika uciekł. Dlatego do samochodów wodorowych stosuje się specjalne kompozytowe zbiorniki, które mają znaczną wagę. Na przykład pierwszy wodorowy samochód zabierał 5 kg wodoru, ale zbiornik tego „paliwa” ważył 120 kg. Podobnie jest w kolejnych modelach. Czyli żeby magazynować wodór, trzeba budować specjalne zbiorniki z bardzo kosztownych materiałów. Wodoru nie można też przesyłać normalnymi rurociągami, bo on znów ucieknie. To muszą być specjalne rurociągi kompozytowe, więc trzeba by wybudować całą sieć od nowa. To jest bardzo kosztowne – setki miliardów euro – ale z technicznego punktu widzenia to jest do zrobienia. Natomiast poważnym problemem zaczyna być użytkowanie wodoru. Wodór spala się w sposób wybuchowy, powodując dodatkowo kruchość materiałów. Niemcy już w 1936 r. próbowali wykorzystywać wodór w turbinach – na przykład w zakładach samolotowych Heinkla. I po roku ta turbina im się rozleciała. Obecnie możliwa jest praca turbiny „wodorowej” z dodatkiem do 8 proc. wodoru do gazu ziemnego. Ostatnio szef firmy Rolls-Royce, przodującej firmy w budowie turbin, powiedział, że dalej będą pracować nad wodorem, ale jeśli coś powstanie, to nie szybciej niż za 15-20 lat, a i to nie jest pewne.

Czyli Unia Europejska cały czas mówi o konieczności budowy magazynów energii, których zbudowanie nie jest możliwe, a przecież bez magazynów energii OZE nigdy nie będą stabilne.

To jest rodzaj pułapki. Z jednej strony żeby w pełni wykorzystać energię OZE musimy mieć magazyny, ale fizyka wodoru czy pośredniego gromadzenia energii pokazuje, że nie jesteśmy w stanie tego zrobić. Unia brnie w technologie, które nie mają sensu od strony praw fizyki. Miliardami euro, jakie Unia Europejska przeznacza na projekty wodorowe, nie zmienimy praw fizyki, bo one są nieprzekupne. Błędne decyzje dotyczące polityki klimatycznej powodują, że Unia Europejska nie tylko traci konkurencyjność, ale przestaje się rozwijać. Wzrost PKB Francji za ostatnie 15 lat wyniósł minus 5 proc., Hiszpanii – minus 14 proc., a we Włoszech – minus 17 proc. Niemcy osiągnęły wzrost PKB przez 15 lat zaledwie 8 proc., a Polska, która wyróżnia się na plus, miała wzrost PKB 29 proc. Wzrost PKB całej Unii w ciągu 15 lat wyniósł 2 proc. W tym czasie Stany Zjednoczone miały 70 proc., a Chiny – 300 proc. wzrostu PKB. Poprzez politykę klimatyczną skazujemy Europę na zapaść gospodarczą.

Na czym polega propagowana przez Komisję Europejską technologia CCS? W jakim celu miałaby ona funkcjonować?

Ograniczenie emisji CO2 może polegać na wychwytywaniu tego gazu ze spalin. Można wychwycić CO2 przed spalaniem paliwa, po spalaniu lub w trakcie spalania, ale tylko metoda wychwytywania po spalaniu w miarę działa, chociaż jest szalenie kosztowna. W tej metodzie korzysta się z pary używanej do produkcji energii elektrycznej, co powoduje, że sprawność takiej elektrowni spada z 44 proc. do 30 proc. To już są duże koszty, ale to dopiero początek problemów. Po wychwyceniu CO2 należy gaz ten skroplić, na co potrzeba też dużo energii, a następnie przesłać specjalnymi rurociągami na miejsce składowania. W samej elektrowni w Bełchatowie będzie to około 30 mln ton CO2 rocznie. Kolejnym problemem jest składowanie CO2, ponieważ nie mamy zbiorników podziemnych. Powstają więc pomysły, aby składować CO2 pod morzem, ponieważ jeżeli taki gaz uwolni się pod wodą, nie spowoduje zbytnich szkód. Jeżeli jednak magazyn skroplonego CO2 byłby w centrum Polski, to jego wyciek może zatruć kilkaset tysięcy ludzi. Niemcy w ogóle zakazali składowania dwutlenku węgla na swoim terytorium. Realnie na składowanie CO2 zostaje tylko Bałtyk lub Morze Północne, ale trzeba tam ten CO2 przetransportować. Czy można sobie wyobrazić, że z centrum i południa Polski, gdzie są położone elektrownie, buduje się setki kilometrów specjalnych rurociągów? Powstają kolejne pytania: kto poniesie koszty budowy tych ogromnych składowisk podmorskich? Kto poniesie koszty ich monitorowania? Jak długo ma być składowany CO2: 10 tys., a może 20 tys. lat? Kto będzie monitorował takie składowisko i kto poniesie jego koszty? To jest pomysł w zupełności nierealny.

Czy instalacja CCS wychwytuje 100 proc. emisji dwutlenku węgla?

Nie. To zależy od instalacji. Przyjmuje się, że wychwytuje od 50 do 90 proc.

Dlaczego więc Komisja Europejska cały czas mieli ten temat CCS-u? Z tego, co Pan mówi, to jest bez sensu.

Nie wiem, dlaczego Unia Europejska robi różne rzeczy, które nie mają technicznego sensu. Być może ideologia zdominowała rozsądek. Miliardy euro płyną na jakieś „doliny wodorowe”, chociaż wiadomo, że niewiele z tym wodorem można zrobić. Pod Warszawą jest instytut, który ostatnio otrzymał nazwę „Państwowy” (może lepiej byłoby „Narodowy”), który zajmuje się badaniem wodoru, mimo że wiadomo, iż efekty będą niewielkie, bo prawa fizyki się nie zmieniają, a te dotyczące wodoru znamy od 200 lat i pozostają cały czas niezmienne.

Nigdzie na świecie instalacja CCS nie została wdrożona?

Była instalacja CCS w elektrowni węgla brunatnego Schwarze Pumpe w Niemczech. To była instalacja pilotowa, laboratoryjna. Dwutlenek węgla dostarczano do fabryki napojów gazowanych. Później z tego zrezygnowano. W niektórych elektrowniach jest też wychwytywana niewielka ilość dwutlenku węgla i oczyszczana, a następnie sprzedawana do szklarni warzyw, jeżeli takie są w pobliżu. Rośliny potrzebują CO2 do fotosyntezy.

To bez istnienia unijnego ETS i unijnych opłat za uprawnienia do emisji dwutlenku węgla nikt by się zainteresował inwestowaniem w CCS?

Oczywiście. W 2012 r. elektrownia Bełchatów otrzymała obietnicę grantu na CCS o wartości 400 mln zł. Miała wybudować instalację dla nowego bloku 800 MW. Ale kiedy policzono koszty, okazało się, że wyniosą około 2 mld zł i zrezygnowano, co było słuszną decyzją.

Czyli Unia Europejska żąda, żebyśmy marnowali olbrzymie pieniądze na coś, co jest niemożliwe do zrobienia…

Niestety tak jest, kiedy próbuje się podporządkować technologie i rozwój gospodarczy ideologii. W Polsce już raz to przeżywaliśmy i nie skończyło się dobrze.

Rozmawiał Tomasz Cukiernik
Prof. dr hab. inż. WŁADYSŁAW MIELCZARSKI – inżynier energetyk, automatyk, profesor nauk technicznych, członek Instytutu Inżynierów Elektryków i Elektroników, wykładowca w Instytucie Elektroenergetyki Politechniki Łódzkiej. Posiada ponad 40-letnią praktykę w elektroenergetyce w Polsce i zagranicą (pracował m.in. w Australii, Kanadzie i Singapurze). W 1973 r. ukończył studia na Wydziale Elektrycznym Politechniki Łódzkiej. Kolejno w latach 1978 oraz 1987 uzyskał stopień doktora nauk technicznych i doktora habilitowanego nauk technicznych, w 2002 r. tytuł profesora, a trzy lata później stanowisko profesora zwyczajnego.
Dwukrotnie był doradcą rządu RP. Pracował przy przygotowywaniu projektu polskiego rynku energii elektrycznej, który został wdrożony w latach 2000-2001. Jako doradca ministra gospodarki w latach 2005-2007 przygotowywał program konsolidacji polskiej elektroenergetyki przyjęty w marcu 2006 r. przez rząd i wdrożony w latach 2006-2007. We wrześniu 2007 r. został delegowany przez polski rząd do Komisji Europejskiej, gdzie w latach 2007-2011 pełnił funkcję European Energy Coordinator w dyrekcji DG Energy będąc odpowiedzialnym za rozwój międzynarodowych połączeń transgranicznych systemów elektroenergetycznych w Północnej i Centralnej Europie. Z jego inicjatywy powstał LitPol Link połączenie elektroenergetyczne Polski i Litwy, które zostało oddane do eksploatacji w grudniu 2015 r.
Jest założycielem corocznej konferencji „European Energy Markets”, największej międzynarodowej konferencji w tej dziedzinie. Jego dorobek publikacyjny obejmuje kilkanaście książek i wydań specjalnych, kilkadziesiąt artykułów w pismach naukowych oraz ponad 200 referatów wygłoszonych na konferencjach naukowych. Kierował ponad sześćdziesięcioma projektami badawczymi i wdrożeniowymi. Otrzymał nagrodę Prezesa Rady Ministrów za programy komputerowe optymalizujące pracę systemu elektroenergetycznego w obszarze rynku bilansującego. W 2021 r. został odznaczony przez prezydenta RP Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.

Użytkownik Bartek84 edytował ten post 30 grudzień 2023 - 23:27

Bóg, Honor, Ojczyzna.

#75 zebro78

zebro78
  • Zarejestrowani użytkownicy
  • LokalizacjaGrodziec Town

Napisano 01 styczeń 2024 - 12:01

Świetny wywiad. Poziom zarządzania gospodarką zaczyna przypominać CCCP. Co z tego, że plany są nierealne - ale brniemy w to by pokazać światu Naszą siłę. Wzbogaci się elita, zwykli ludzie dostaną po dupie. Europa zostanie skansenem - Chińczycy czy Hindusi będą w przyszłości przyjeżdżać Nas oglądać i pokazywać dzieciom jak Indian w rezerwacie.


  • Foxu lubi to




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych