284 odpowiedzi w tym temacie

[Bartek84]

W piątek w tvn czy polsacie ma być korwin, w sam raz na sam koniec, przed ciszą wyborczą żeby włączyć protokół 1%.

Ale nic to, i tak głos na konfederację. Ciekawe czy pkw zrobi psikusa i wyliczy 4,47% głosów.

Użytkownik Bartek84 edytował ten post 06 październik 2019 - 21:57

[Fuhrer]

Wolałbym zobaczyć tam kogoś innego niż Korwina, z drugiej strony przed euro-wyborami w 2015, też go zaprosili do telewizji ewidentnie po to, żeby coś chlapnął. Pomimo kilku prób prowadzącej, która prowokowała go w temacie kobiet, czy Hitlera (już nie pamiętam), trzeba przyznać, że nie dał się sprowokować i wypadł wtedy całkiem dobrze, a KNP przekroczyła 7%. No nic, zobaczymy. Sondaże nie wyglądają najlepiej - może mają zdemobilizować elektorat Konfederacji, że ,,to i tak nie ma sensu"? Ja już się wyleczyłem z teorii mniejszego zła i straconego głosu. Stracony głos, to głosowanie na cokolwiek innego niż Konfederacja. Nawet jeśli mieliby tylko 2%, to i tak wolę być częścią tych 2%, niż częścią 98% pozostałych partii. Na kogo miałbym zagłosować? Na PIS? PIS przez cztery lata mając praktycznie pełnię władzy, nie zrobił praktycznie niczego, co rozwiązywałoby problemy przed którymi stoi Polska. Problemy, z którymi musimy w trybie alarmowym się zmierzyć, jeśli mamy mieć jako naród jakąś przyszłość. Galopujące zadłużenie - już nie tylko nasze, ale i naszych dzieci i wnuków. Zadłużenie, które oddaje nasz kraj na pastwę międzynarodowej finansjery lub/oraz zewnętrznym ośrodkom władzy. Katastrofa polskiego systemu emerytalnego. Czy tutaj cokolwiek zrobiono (pytanie retoryczne)? Zwiększający się fiskalizm i ingerencja państwa w gospodarkę. Wielkie zagraniczne koncerny mają się u nas jak pączki w maśle. Zwolnienia podatkowe, a nawet granty wypłacane przez PIS obcym koncernom z kieszeni polskich podatników. Równocześnie rodzimy mały i średni biznes (który podejrzewam, że daje przynajmniej z 70-80% naszego PKB) otrzymuje od rządu kolejne ,,prezenty" w postaci zwiększonej składki ZUS, kontroli skarbowych, itp., itd. Absurdalne opodatkowanie pracy w Polsce wypchnęło za granicę 2 mln. Polaków. Jeśli ktoś zamiast 2500 zł. na rękę, dostawał tylko 1600, to nie dziwota, że wolał wybrać się do Holandii, czy Wielkiej Brytanii, gdzie dostał przynajmniej z 5-6 tys. Oczywiście to akurat nie jest wina tylko PIS-u, bo większość tych ludzi wyjechała za poprzednich rządów, ale PIS nie zrobił niczego, żeby tą sytuację naprawić, pomimo tego, że w kampanii wyborczej obiecywał zwiększenie kwoty wolnej od podatku. Jedyne co PIS zrobił, to zaserwował rozdawnictwo socjalne. Oczywiście gawiedź się z tego cieszy i PIS wygra kolejne wybory. Tylko czy to jest dobre dla Polski? Wysokie opodatkowanie pracy, a zarazem rozbudowane programy socjalne wypłukują z rynku pracy kolejne setki tysięcy Polaków. Nie zaktywizujemy zawodowo Polaków jeśli np. z 4000 zarobionych przez nich pieniędzy na rękę dostaną  2500 i jeszcze dołożymy im socjal. Równocześnie do Polski sprowadza się do pracy już miliony imigrantów. Już nawet pal licho tych Ukraińców, ale przecież do Polski wjechało kilkadziesiąt tysięcy muzułmanów z Azji Środkowej, czy z Bangladeszu. Gdyby taką politykę prowadził Zandberg albo Czarzasty, to jeszcze mógłbym to jakoś zrozumieć, ale rzekomo partia prawicowa?  Polityka zagraniczna PIS-u to kolejna porażka, żeby nie powiedzieć skandal. Jej ukoronowaniem będzie pewnie 447. Jeśli Konfederacja nie wejdzie do Sejmu, to możliwości są tylko dwie: albo zapłacimy w świetle reflektorów (Kaczyński powie, że i tak powinniście się cieszyć, bo Platforma zapłaciłaby dużo więcej), albo cichaczem Polska będzie transferowała środki, np. przepłacając za zakupy amerykańskiej broni. Do rządów ,,dobrej zmiany" dochodzą jeszcze takie kwiatki, jak skandal z telewizją ,,publiczną". W to coś, co oglądałem ostatnio na ekranie, z budżetu państwa władowano już ponad miliard złotych! PIS ma szczęście, że trafił na świetną koniunkturę, ale ona nie będzie trwała wiecznie. Ci gospodarczy nieudacznicy, na czele z tym zupełnym ekonomicznym dyletantem Kaczyńskim, puszczą nas z torbami. Jeszcze parę lat ich samodzielnych rządów, a będziemy budzić się rano i pójdziemy do pracy w zagranicznej montowni, przeciskając się pomiędzy kolorowym tłumem na ulicy pójdziemy odebrać dziecko z tęczowego przedszkola, a wracając do domu, po drodze zapłacimy za czynsz izraelskiemu właścicielowi naszego mieszkania. Przed wejściem do kamienicy przyjaźnie pomachają nam niemieccy i litewscy żołnierze, patrolujący naszą ulicę (przypominam, że Kaczyński jest gorącym zwolennikiem europejskiej armii). Swoją drogą, nie wierzę, że ktoś taki jak Kaczyński mógłby zostać powiedzmy prezydentem USA. Facet, który nie zarobił na wolnym rynku nawet złotówki, który jeszcze niedawno nie miał konta w banku. Facet, który z rozbrajającą szczerością powiedział w RMF-ie, że ,,wyliczyłem w głowie, że stać nas na program 500+". Facet, który mówi, że powinniśmy brać kolejne kredyty, bo teraz ,,pieniądz jest tani". Facet, który poucza przedsiębiorców, czy mogą zajmować się biznesem, czy też nie. 

 

No ale jeśli nie PIS, to może głos na ,,opozycję" nie będzie stracony? Mam oddać głos na triumwirat Biedronia, Zandberga i Czarzastego? A może na Schetynę i Nowacką? Pod pewnymi względami będzie może łagodniej i estetyczniej, bo np. nie wierzę, że telewizja pod rządami Platformy, będzie gorsza od tego co odpierdala Kurski. Pod pewnymi względami będzie gorzej, a pod wieloma tak samo. 

Niestety, ale PIS przygotowuje grunt, pod przejęcie władzy przez totalne lewactwo. Scentralizowana struktura państwa jest już gotowa. 

 

Oddam głos na Konfederację i muszę przyznać, że już dawno nie miałem poczucia, tak dobrze wykorzystanego głosu. 

Użytkownik Fuhrer edytował ten post 07 październik 2019 - 01:03

[Fuhrer]

W prawyborach jest nieźle:

 

https://fakty.interi...wie,nId,3263738

 

 

[Krzyś]

W piątek w tvn czy polsacie ma być korwin, w sam raz na sam koniec, przed ciszą wyborczą żeby włączyć protokół 1%.

Ale nic to, i tak głos na konfederację. Ciekawe czy pkw zrobi psikusa i wyliczy 4,47% głosów.

 

A już się cieszyłem, że tak cicho o nim ....

[Bartek84]

W prawyborach jest nieźle:

https://fakty.interi...wie,nId,3263738

Przy frekwencji 16,5% byłbym ostrożny ze stwierdzeniem że dobrze.

[Bartek84]

Przy frekwencji 16,5% byłbym ostrożny ze stwierdzeniem że dobrze.

Kaczor zmienia ton narracji, w Bielsku mówił że 3 partie to antypis a po Konfederacji nie wiadomo czego się spodziewać.

[Fuhrer]

Przy frekwencji 16,5% byłbym ostrożny ze stwierdzeniem że dobrze.

Jestem bardzo ostrożny, dlatego zamieściłem śmiechową emotkę. Do takich prawyborów zawsze trzeba podchodzić z dystansem. No ale zawsze jest to jakiś medialny pozytyw.

[Edy]

W piątek w tvn czy polsacie ma być korwin, w sam raz na sam koniec, przed ciszą wyborczą żeby włączyć protokół 1%.

Ale nic to, i tak głos na konfederację. Ciekawe czy pkw zrobi psikusa i wyliczy 4,47% głosów.

 

Sytuacja jest - jak zauważa Terror - dynamiczna.

A będzie coraz bardziej dynamiczna i nie zmieni tego nawet "cisza wyborcza" po uruchomieniu przez media antyPiS samego Korwina.

Media proPiS bardzo chciałyby, by Konfederacja uzyskała co najwyżej 4,99 % głosów. Ale bardzo by nie chciały 5,01 % głosów (lub więcej) oddanych na listę Nr 4.

Bonusik wynikający z zasady d'Hondta (premiującej zwycięzcę wyborów lwią częścią zdobyczy, jaką są "zmarnowane głosy" - w uproszczeniu wszystkie listy z poparciem <5,00 % głosów w urnach oraz naiwni niezależni kandydaci w całym kraju) może dać partii uzyskującej przykładowo 50% głosów, przy sumarycznych 35 % głosów na pozostałe listy przekraczające 5-%-wy  próg wyborczy - jakieś 2/3 mandatów ze "zmarnowanych" 15 %, czyli faktycznie ok. 10%. Razem to max. 60 % mandatów, a "konstytucyjna" większość to 66,66 % (307 z 460 szabel). 

Przy założeniu, że "pewna partia" uzyska 50 %, szansą na bonusowe 17 % będzie dla niej jak największa ilość "zmarnowanych głosów" (dużo więcej niż 15 % z poprzedniego akapitu) przy jednoczesnym mniejszym poparciu dla wszystkich innych partii (dużo mniej niż 35 % z poprzedniego układu). 
W świetle aktualnych wyników sondaży, PiS nie ma najmniejszych szans na 307+ szabel w Sejmie, choć niecałe 300 jest w zasięgu. 

Rzucane w mediach antyPiS pytania, czy PiS idzie po konstytucyjną większość są próbą aktywizowania POwskiego elektoratu. 
Odnoszę jednak wrażenie, że elektorat ten przerzuca się na Lewicę/SLD. W tej kwestii, już żadne nowe "kiełbasy wyborcze" nie zmienią sytuacji i nowych kiełbas nie będzie. 
PiS raczej będzie grać na polityce międzynarodowej i wewnątrzunijnej. Jak "prawnicy" Europarlamentu utrepią jutro Wojciechowskiego, to przykładowo będzie (słuszna!) "jazda" PiS-u na "Targowicę 2.0". Jak nie utrepią, to "jazda" po niedobitkach PSL-Kukiz (a nuż nie osiągną progu 5%). 

W wyniku odsłuchania taśm Neumana, powinno "paść" kilka krótkich dziennikarskich piłek do Czarzastego/Zandberga, Kosiniaka-Kamysza et consortes w formie konkretnego pytania: Czy Pana partia/koalicja popiera zdelegalizowanie Platformy Obywatelskiej, czego domagają się wyborcy Pana partii/koalicji i dlaczego Pana partia/koalicja nie popiera ? 

Powyższego pytania nie wolno oczywiście postawić publicznie w mediach ani Korwinowi, ani Braunowi, ani Mentzenowi, et consortes, bo odpowiedź nie spodoba się nikomu. 

 

Dynamikę przedwyborczą tworzyć też będzie każde zabranie głosu przez "Bolka". Ale to jest inna bajka. 

[terror]

Hmm ja nie zauważyłem aby w mediach antyPiS formułowano tezy jakoby PiS szedł po konstytucyjną większość. W dzisiejszej GW to jest nawet sondaż mało korzystny dla PiS. Tak czy siak, PiS jak dla mnie już wybrał wybory i na 99% ma parlamentarną większość. Wynik 50% nie jest wcale nie możliwy. 

[Edy]

Hmm ja nie zauważyłem aby w mediach antyPiS formułowano tezy jakoby PiS szedł po konstytucyjną większość. W dzisiejszej GW to jest nawet sondaż mało korzystny dla PiS. Tak czy siak, PiS jak dla mnie już wybrał wybory i na 99% ma parlamentarną większość. Wynik 50% nie jest wcale nie możliwy. 

Jasne, że redaktor dzisiejszej GW musiałby wprzódy przejechać po pijanemu na pasach niepełnosprawną zakonnicę w ciąży, żeby na łamach tego G. Wyborczego zwerbalizować oczywisty fakt, jakim jest gigantyczna przewaga - póki co w sondażach - PiSu nad niePiSem. Po wtopie proroka Szechtera z czasów kampanii komorowskiej w 2015 r., obecnie chyba tylko Wróżbita Maciej odważy się z podniesioną przyłbicą głosić rzeczy oczywiste. Stąd też trudno oczekiwać kolejnych odważnych proroków, i to we własnym portalu. 

Antypis poza kapiszonami nie ma nic, by odwrócić to co, każdy choć trochę rozgarnięty w polityce wie od czasu uruchomienia programu Rodzina 500+. Jedyne co zostaje Antypisowi, to robienie dobrej miny i próbowanie zmniejszanie rozmiarów klęski.

Paradoksalnie służyć temu ma przewrotne zniechęcanie potencjalnych wyborców PiSu do pójścia do głosowania, a zachęcanie własnych do głosowania, jednym hasłem, czy ideą, że PiS osiągnie większość konstytucyjną. Ma to uśpić czujność elektoratu PiSowskiego ("po co mam iść głosować, przecież PiS i tak wygra") oraz zmobilizować swoich do głosowania (bo inaczej PiS zmieni nam "naszą" neokomunistyczną KON-STY-TU-CJĘ. Straszne!). 

 

Tak na marginesie: Wydaje mi się, że temat zmieniania konstytucji uleciał w PiSie w siną dal. Ostatnio (a będzie jakiś rok temu), to chyba prezydent Duda opracowywał z Jonnym Danielsem dodatkowe pytania referendalne ale dał sobie spokój. (A podobno miało ich być 447.  ;-). )

 

Wracając do konstytucyjnej większości PiSu. Ponieważ żadne klasyczne tefałeny nie piszą wprost o groźbie zmiany ustawy zasadniczej, zaciekawił mnie kontekst towarzyszący podrzucaniu i traktowaniu tematu większości konstytucyjnej w ogólnie w mediach w bieżącym roku. Kilka punktowych ujęć:

 

W kontekście najbliższych wyborów hasło o większości konstytucyjnej funkcjonuje już co najmniej od początku tego roku (Rzeczpospolita):

15 sty 2018 - PiS idzie po większość konstytucyjną, ale zanim ten krok nastąpi, to w moim przekonaniu idzie po to "centrum", które mogło stracić -  powiedziała w programie #RZECZoPOLITYCE @rzeczpospolita Anna Materska-Sosnowska, doktor z  INP UW.

(za: Jacek Nizinkiewicz @JNizinkiewicz).

 

W czerwcu, po rekonstrukcji rządu, przed rozruchem kampanii wyborczej, padają najpierw takie cytaty z "lewej" strony sceny politycznej:

Janda (kobieta z azbestu), która wczoraj porównywała wyborców PiS do wytrenowanych zwierząt deklaruje, że „chce demokracji bez sporów pełnych nienawiści”. Czy ktoś może zatrzymać te karuzele śmiechu? - pisze lewicowy działacz (czyli ... Jan Śpiewak). PiS idzie po większość konstytucyjną mając takich sojuszników. Ratunku! - dodaje (Jan Śpiewak). (www.tysol.pl) 

4 cze 2019 - Śpiewak: Janda „chce demokracji bez sporów pełnych nienawiści”. PiS idzie po większość konstytucyjną.

 

A także "Niezależni internauci" z Super Polski / Autor: redakcja 2019-06-23 09:22:10

PiS idzie po większość konstytucyjną! Tak uważają internauci którzy wzięli udział w naszym sondażu w dniach 21-23 czerwca 2109 roku. Większość z nich uważa ,że Prawo i Sprawiedliwość wygra wybory z przewagą pozwalającą na zmianę Konstytucji! /.super-polska.

 

Ostatnio (24.09.2019) pojawił się też (głupawy) demotywator:

https://demotywatory...c-konstytucyjna

 

Trolli z klasycznego antypisu nie będę cytował (po co kosa ma tracić czas na kasowanie ), ale dla równowagi zauważę masońskie dywagacje na par excellence proPiSowskim portalu wpolsce.pl ›

29 lip 2019 - GORĄCE PYTANIA. Dorota Łosiewicz: Czy zjednoczona prawica idzie po większość konstytucyjną?

Odpowiedzi gościa programu, zakłamanego obłudnika Gowina nie będę komentować.

 

Ale jak sam zauważasz sytuacja jest dynamiczna. Towarzyszy jej wiele niewiadomych. Np. frekwencja wyborcza. 

[spdr]

Czy sensowne to nie wiadomo, przynajmniej my nie wiemy, bo chyba nie chcesz powiedzieć że to czytałeś? :) Choć ja powątpiewam czy to są sensowne ustawy skoro Mentzen odpowiada za kampanie wyborczą a ta wygląda jak wygląda - patrz wyżej.

I bardzo dobrze! Cel uświęca środki. Nicollo Machiavelli. Mamy demokracje, nie da się wejść do sejmu sensowną merytoryczną kampanią bo większość ludzi to niestety idioci. Trzeba cynicznie przypajacować żeby był dobry wynik a ciężka praca czeka potem.

[terror]

#idęnawybory

[Buziol]

Dynamikę przedwyborczą tworzyć też będzie każde zabranie głosu przez "Bolka". Ale to jest inna bajka. 

Bolesław to powinien zamilknąć raz na zawsze. Najlepiej od razu po swoich narodzinach. 

[Bartek84]

Debata z polsatu.

Https://youtu.be/seAe5m0R_FA

[terror]

Bardzo dobry występ Berkowicza. Przedstawiciel pisu jak zwykle na odpierdol, to jest nawet śmieszne jak mało energii PiS wkłada w kampanie a i tak zamiecie opozycje

[FC OLKUSZ]

budka to jednak stan umysłu....

[terror]

Za dwa dni ma być Korwin w temacie ekologia i środowisko ale będzie kino !

[Edy]

Bolek przekazał właśnie pocałunek śmierci Kosiniakowi-Kamyszowi, a więc i Kukizowi, czyli temu, który "wyrepromował" ś.p. Kornela  Morawieckiego. 

[KarolZawodzie1989]

Korwin będzie dzisiaj.Dzis tez debata na tvn wiec moze malo ludzi zobaczy.Natomiast potem juz same armaty w polsacie.Ania Bryłka Slawek Mentzen i Robert Winnicki na koniec.

[Bartek84]

Bolek przekazał właśnie pocałunek śmierci Kosiniakowi-Kamyszowi, a więc i Kukizowi, czyli temu, który "wyrepromował" ś.p. Kornela Morawieckiego.

On chyba jest agentem kaczora bo to niemożliwe.

[Edy]

On chyba jest agentem kaczora bo to niemożliwe.

 

Możliwe, możliwe. Wszak w uzasadnieniu, emerytowany oficer prowadzący bolkowego bloga pisze, że to "ten K..." doprowadził go do przeciepstwa "manipulacją, kłamstwami, łamaniem prawa..." 

Użytkownik Edy edytował ten post 08 październik 2019 - 12:28

[Bartek84]

Z opcji teoretyczno-spiskowej, która jak wiadomo nie istnieje - Usraeilici mają kwity na Bolka i poinformowali go, że ma grać na większość konstytucyjną dla pisu bo znowu coś wypłynie na jego temat tak jak wypłynęło po pogrzebie Busha, jak był w koszulce otua i chyba się ten ubiór komuś nie spodobał.

[Edy]

W punkt!

Dla uproszczenia "autocytat": 

Sytuacja jest (..) dynamiczna.(...)

PiS raczej będzie grać na polityce międzynarodowej i wewnątrzunijnej. Jak "prawnicy" Europarlamentu utrepią jutro Wojciechowskiego, to przykładowo będzie (słuszna!) "jazda" PiS-u na "Targowicę 2.0". Jak nie utrepią, to "jazda" po niedobitkach PSL-Kukiz (a nuż nie osiągną progu 5%). 

(...) 

Dynamikę przedwyborczą tworzyć też będzie każde zabranie głosu przez "Bolka". (...). 

Bonus w postaci skradzionych "zmarnowanych" głosów wraca jednak do gry wyborczej jako element tworzenia konstytucyjnej większości przez pewną partię. 

Ponieważ "Bolek" dał głos (za wybitnym politykierem Kamyszem), to - a contrario - Wojciechowski nie zostanie utrepiony (chyba faktycznie dostał "zielone światło"), a zacznie się jazda po ludowco-kukizowcach. A więc oni też, nie tylko Konfederacja, mają uzyskać w urnach max 4,99 %. Razem z naiwnymi samorządowcami uzbiera się tego ponad 10% cudzych głosów do rozgrabienia, to jest dla PiS góra 7% (32 szable) ekstra. Musiałby PiS (Zjednoczona Prawica) "samodzielnie" dostać +60% głosów, żeby zmienić konstytucję bez konieczności organizowania niewiążącego cyrku referendalnego w tej materii. 
No ale "Bolek" może dać głos jeszcze nie raz, nie dwa razy. A ktoś zabroni szczekać w czasie ciszy wyborczej?

[Edy]

Oooo! Już dał głos. A nawet nie dał. 

 

Cytat: "Komedia? To mało powiedziane! Rzecznik byłego prezydenta Lecha Wałęsy potwierdza na Twitterze, że ten skasował wpis na Facebooku, w którym wyrażał zmianę zdania i deklaruje poparcie na rzecz Władysława Kosiniaka-Kamysza. Proszę zwracać uwagę na  Twittera a nie Facebooka - dodaje. Rozbawieni internauci pytają: „Utracił kontrolę nad kontem? Tak z samego rana?”."

 

Dynamika zdarzeń nabiera przyśpieszenia. Widać do akcji wkroczyli "starsi i mądrzejsi". 

 

Po mojemu to nie komedia. To jaja. 

[terror]

W Polsacie dzisiaj jednak winniczek. Korwin chory :( szkoda. JKM ma typowo prawicowo szurska wizje na środowisko.