PSV Eindhoven - AC Milan 1:1
Kolejny dobry mecz dzisiejszego dnia w Europie. Strzały z dystansu vs kontrowanie ze skrzydeł, w obu przypadkach padły solidarnie po golu. Milan jeszcze straszył Holendrów stałymi fragmentami gry, ale brakowało skuteczności.
Młodzież z PSV - co może się podobać i szczególnie widać brak to w grze GieKSy - dużo oddaje strzałów zza pola karnego i są to uderzenia skuteczne. Milan dobrze radził sobie w obronie, ale brakowało - zwłaszcza w przypadku de Jonga i Montollivo - wyjść z zablokowaniem uderzeń z dystansu. Z kolei Rossonieri dobrze wyglądali w grze bokami, co rusz tam szaleli El Sharawy i... Abate, bo Boateng od dłuższego czasu notuje systematyczny spadek formy/przydatności do zespołu i tu obrona PSV wyglądała jeszcze gorzej.
Rewanż jest sprawą otwartą.
San Sebastian, Zenit i Plzen swoje zrobiły, czekać na jutro i wyczyny wojskowych w stolicy Rumunii.