I wcale nie przypadkiem jest, że moje argumenty przemawiają akurat do ludzi prowadzących własne biznesy (LTS, Atest).
Każdy kto ma trochę oleju w głowie zrozumie, że nawet jeśli się ma 10 pracowników zatrudnionych tylko i wyłącznie do jednej czynności to trzeba czasem i tak samemu tego dopilnować. To się nazywa profesjonalizm i poczucie obowiązku Panowie Malkontenci.
Pilot myśliwca ma multum mechaników dbających o jego maszynę, co nie zmienia faktu, że on sam i nikt inny robi przegląd przedlotowy. To samo tyczy się pilotów general aviation, to samo tyczy się pilotów liniowych.
Co ten przepłacany polski piłkarz ma innego do roboty oprócz dwóch treningów dziennie ? Tym bardziej powinien się orientować.
Gdyby jeden z drugim poświęcał tyle samo czasu na zainteresowanie się ważnymi sprawami co poświęca na stanie przed lustrem czy dobieraniem torebeczki na ramię to uwierzcie mi, że żadnego problemu by nie było.
Użytkownik Gan Ganowicz edytował ten post 09 sierpień 2014 - 07:53