Skocz do zawartości


Zdjęcie

Góry


167 odpowiedzi w tym temacie

#76 żywiec

żywiec
  • Zarejestrowani użytkownicy

Napisano 27 styczeń 2018 - 22:06

Podobno dotarli do francuski !!!!
To jakaś kosmos !!!
Wstępne analizy mówiły że dotrą do niej optymistycznie o 6 rano !!!

Użytkownik żywiec edytował ten post 27 styczeń 2018 - 22:08


#77 Artis

Artis
  • Zarejestrowani użytkownicy
  • LokalizacjaTeraz WNC

Napisano 27 styczeń 2018 - 22:08

Dotarli do tej babki. Ja pierdole szok. On biegną po tej ścianie?

#78 Junior

Junior
  • SK1964
  • LokalizacjaKatowice

Napisano 27 styczeń 2018 - 22:14

Pamiętajcie, że mają na sobie mniej "sprzętu" niż normalnie na wyprawie.

"Bardzo się irytuję kiedy czytam, że GKS wygrał albo przegrał, a potem okazuje się, że chodzi o... GKS Bełchatów. Przepraszam, ale GKS jest tylko jeden, tak samo jak Ruch, Górnik, Wisła, Motor, Lech albo Legia. Z całym szacunkiem, ale kiedy mowa o innych drużynach tak samo się nazywających, powinno dodawać się miasto dla pełnej identyfikacji. Niech Bełchatów osiągnie w polskiej piłce tyle co Katowice - wtedy porozmawiamy."

06 kwietnia 2009, Paweł Czado.


#79 żywiec

żywiec
  • Zarejestrowani użytkownicy

Napisano 27 styczeń 2018 - 22:15

Junior wiadomo ale oni zapierdalaja kilka razy szybciej niż latem !!!
  • Klaudia lubi to

#80 FC OLKUSZ

FC OLKUSZ
  • SK1964

Napisano 27 styczeń 2018 - 22:33

Tabaka do nosa i poszli

#81 terror

terror
  • Zarejestrowani użytkownicy

Napisano 27 styczeń 2018 - 22:54

Przeciez taka wyprawa to jest już ogromny wysiłek przed samym wejściem. Sam treking pod górę to jest coś 70 km. A gdzie tam sama wspinaczka.

Co do braku opłaconego śmigła, czekam na teorie Mayka, ponoć sportowiec nie da sobie zrobić krzywdy bo to się nie opłaca, uhm właśnie widzimy ;) himalaistyka jest dobry przykładem jak wyglada rywalizacja bez ograniczeń

"Jesteśmy naszymi przodkami, naszymi mistrzami, naszymi starszymi. Jesteśmy naszymi książkami, naszymi obrazami, naszymi posągami, naszymi krajobrazami"  -  Charles Maurras

 


#82 Fjodor1964

Fjodor1964
  • SK1964
  • LokalizacjaImielin

Napisano 27 styczeń 2018 - 22:54

Coś niesamowitego, kosmos!!!

 

Teraz będą spuszczać Francuzkę na linach do bazy, a to może zająć kilka godzin...

 

Jeśli chodzi o Tomka, niestety pojawiają się sprzeczne informacje, od tych, że jest decyzja, że ruszają po niego, poprzez te, że nic nie wiadomo o planach dotarcia wyżej, aż do tych, ze warunki atmosferyczne nie pozwalają na  kontynuowanie akcji.

 

Oby nie brakło tych kilku godzin, które zwlekali Pakistańce czekając na kasę za helikopter...Potem możemy dyskutować, czy i w jaki sposób ma płacić za tę akcję, ale najpierw trzeba uratować chłopa, trzeba rzykać o cud...


Użytkownik Fjodor1964 edytował ten post 27 styczeń 2018 - 23:07

#babieslivesmatter
#unbornlivesmatter


#83 Fjodor1964

Fjodor1964
  • SK1964
  • LokalizacjaImielin

Napisano 27 styczeń 2018 - 22:59

A propos opłacenia helikoptera, pozwolę sobie wkleić parę słów, które popełniłem na FB:

1. Jasne jest, że w prawie wszystkich krajach poza Polską za górskie akcje ratownicze się płaci - albo płaci sam ratowany, albo ubezpieczyciel, jeśli ratowany pomyslał wcześniej o wykupieniu odpowiedniego ubezpieczenia (np. wspinaczka czy via ferrata wymaga klauzuli o sportach wysokiego ryzyka, bardziej ekstremalne aktywności - klauzuli o sportach ekstremalnych). To jest dobre i sprawiedliwe rozwiązanie. Dorosły człowiek powinien ponosić konsekwencje swojej nieodpowiedzialności (nawet jeśli nie jest winny losowej sytuacji w górach, może być winny zaniedbania kewestii ubezpieczenia).

2. Jestem jak najbardziej za tym, żeby podobny system zaczął obowiązywać w Polsce. Może wtedy ludzie do wyjść w góry podchodziliby nieco odpowiedzialniej (odpowiednie buty, ubiór etc.) no i mniej byłoby takich ekstremalnych przypadków jak pijani na Orlej Perci, bo to już też się zdarzało (a ubezpieczenie po % nie obowiązuje...). Podobnie jak większość hejterow wspinaczy, również irytuje mnie mentalność, że darmowa akcja ratownicza ludzi, którzy narażają dla delikwenta swoje życie, należy się owemu delikwentowi jak psu buda.

3. Dokładnie nie wiemy, co sie wydarzyo pod Nanga Parbat, możemy jednak przypuszczać, że zarówno w przygotowaniu wyprawy, jak i w trakcie jej trwania, mógł zostać popełniony szereg rażących zaniedbań - w kwestii ubezpieczenia, odpowiedniego przygotowania kondycyjnego, aklimatyzacji, wejścia jedynie w dwie osoby (nie pozostawiając nikogo w niższych obozach). To wszystko jest bardzo prawdopodobne.

4. Jest jednak ZASDNICZA różnica między działaniem pakistańskich służb a działaniem służb w cywilizowanych krajach. W tych ostatnich NAJPIERW ratuje się życie człowieka, używając ku temu WSZELKICH możliwych i koniecznych środków, a dopiero POTEM wystawia się rachunek. Nie mam niz przeciwko temu, żeby poszkodowany po uratowaniu poniósł koszty akcji ratowniczej. Niech nawet spłaca koszty tej akcji do końca życia. Ale, u licha, PO URATOWANIU!!! NATYCHMIASTOWE ratowanie życia (pod warunkiem, że tylko jest możliwe), jest obowiązkiem, to powinno odróżniać człowieka od reszty gatunków. Odwleczenie akcji ratowniczej o kilka godzin (a defacto o prawie dobę z powodu zapadającego zmroku) jest nie mniej RAŻACYM ZANIEDBANIEM niż prawdopodbne błędy wspinaczy.

5. Jeśli usprawidliwiamy pakistańskie służby, które czekały z akcją na gwarancje zapłaty, zastanówmy się, czy powinniśmy również usprawiedliwiać niewysyłanie karetki do chorego, tylko dlatego, że nie jest on ubezpiecznony? Albo jeszcze inny przykład - czy powinno się pomagać tym ofiraom klęsk żywiołowych (np. powodzianom), które nie były ubezpieczone, a nie są nawet w stanie zagrożenia życia? Nie twierdzę, że nie, ale w tym przypadku nieubezpieczenie się jest taką podobną nieodpowiedzialnością...

6. I ostatnia kwestia. Nie mam pojęcia, jak kwestia płatności za akcje ratunkowe jest aktualnie regulowania prawnie, ale na pewno powinna być regulowana jakimś prawem/umową/konwencją międzynarodową. Myślę, że powinno być tak, że za akcje płaci państwo, którego obywatel jest ratowany, a następnie ono ściąga kasę od delikwenta lub ubezpieczyciela.

W każdym razie NAJPIERW ratowanie życia, PÓŹNIEJ kasa! Bądźmy ludźmi...


Użytkownik Fjodor1964 edytował ten post 27 styczeń 2018 - 23:00

#babieslivesmatter
#unbornlivesmatter


#84 Simao

Simao
  • SK1964
  • LokalizacjaWolverhampton

Napisano 27 styczeń 2018 - 23:30

Pamiętajcie, że mają na sobie mniej "sprzętu" niż normalnie na wyprawie.

Za nimi idzie kolejnych dwóch, mocno obciążonych sprzętem. Czwórka wyruszyła helikopterem z pod K2.
Un Club authentique a l'image de la Haute Silesie
Un Club different
Emblematique
Au coeur d'une region tres mediatisee

#85 Fjodor1964

Fjodor1964
  • SK1964
  • LokalizacjaImielin

Napisano 28 styczeń 2018 - 00:51

Niestety, chyba dla Tomka koniec nadziei - akcja dziś nie będzie kontynuowana, jutro ewakuacja wszystkich koło 10.00. Żeby Mackiewicz przeżył, musiałby się wydarzyć podwójny cud - burza śnieżna musiałaby nie nadciągnąć, a jego organizm przetrzymać kolejne kilkanaście godzin...

 

Jeśli to wszystko jest prawdą, to Pakistańczykom należą się wielkie słowa "podziękowania" za kilkugodzinną zwłokę w udostępnieniu helikoptera. Możliwe, że tych kilku godzin brakło... w pale się nie mieści, brak słów.


Użytkownik Fjodor1964 edytował ten post 28 styczeń 2018 - 01:08

#babieslivesmatter
#unbornlivesmatter


#86 bekabeka!

bekabeka!
  • Zarejestrowani użytkownicy

Napisano 28 styczeń 2018 - 02:36

Ta pakistanczycy na pewno będą martwić się jednym randomowym himalaista co wchodzi na górę w zimie jak mają swoje problemy i 200mln ludzi na głowie. Fajnie by tak było w życiu, jakby życie jednostki było w chuj ważne, ale tak nie jest. Zresztą jestem ciekaw, ile razy do roku wysyłają helikopter w góry i ile razy im za niego nie zapłacili, skoro teraz nie chcieli go wysłać.

Użytkownik bekabeka! edytował ten post 28 styczeń 2018 - 02:40

  • terror, tommywie i Mayek lubią to

#87 Fjodor1964

Fjodor1964
  • SK1964
  • LokalizacjaImielin

Napisano 28 styczeń 2018 - 02:38

No jakoś w Europie potrafią ściągać kasę za działania takich służb. No ale to w cywilizowanym świecie.


#babieslivesmatter
#unbornlivesmatter


#88 bekabeka!

bekabeka!
  • Zarejestrowani użytkownicy

Napisano 28 styczeń 2018 - 02:47

Pokaż mi cywilizowany kraj powyżej 100 mln ludzi i ma to nie być ameryka i Japonia

Użytkownik bekabeka! edytował ten post 28 styczeń 2018 - 02:50


#89 bekabeka!

bekabeka!
  • Zarejestrowani użytkownicy

Napisano 28 styczeń 2018 - 02:47

Oczywiście "cywilizowany" w twoim mniemaniu

#90 Z Trojkata Bermudzkiego

Z Trojkata Bermudzkiego
  • SK1964

Napisano 28 styczeń 2018 - 03:55

We Francji ledwo zająkneli się o akcji ratowniczej.
Większość gazet albo wogole o tym nie pisała,albo pisała w dalszej części wydań internetowych.
Francuska przekazywała informacje Francuzów,ale tu raczej nikt nie pomyślał o finansowaniu helikoptera.
Tak wiem akcja ratownicza jest wykonywana przez Polaków bo byli na miejscu.
Ale jeżeli chodzi o postawę "władz"
Republiki Francuskiej, to wygląda to tak że wychodzą z założenia:
Sama się tam pchalas, to sama sobie musisz poradzić.

#91 żywiec

żywiec
  • Zarejestrowani użytkownicy

Napisano 28 styczeń 2018 - 07:36

Nie demonizował bym aż tak bardzo decyzji pakistańczyków z helikopterem, oni mają takich akcji ratujących życie dziesiątki a moze i więcej rocznie.
Ilość źle zorganizowanych wypraw jest ogromna.Nasza grupa miała wylecieć rano wiedzieli o tym wieczorem i dopiero rano zaczęto załatwiać kasę/zabezpieczenie - trochę amatorka.
Tak do końca to mało co wiemy, wchodzący na szczyt mają lokalizatory a my nie wiemy czy oni zdobyli ten szczyt czy nie ?
Może jak by wylecieli te kilka godzin wcześniej można by ich było desantować na 6000 a nie 4700 (pogoda te kilka godzin wcześniej była dużo lepsza) a to dało by szansę ściągnąć Mackiewicza a może nie .
Z drugiej strony może on już nie żył jak go francuska zostawiła chuja wiemy tak naprawdę narazie i cos czuje że za wiele to my się nie dowiemy.

#92 szwedzik

szwedzik
  • Zarejestrowani użytkownicy

Napisano 28 styczeń 2018 - 13:35

Ale jeżeli chodzi o postawę "władz"
Republiki Francuskiej, to wygląda to tak że wychodzą z założenia:
Sama się tam pchalas, to sama sobie musisz poradzić.

Bardzo dobre myślenie, też tak mysle. Gość miał osłabiony organizm przez ćpanie.
Ale każdy jest człowiekiem i chodzi o ludzkie życie. Amatorka w chuj ale pomagać trzeba,oczywiście jako ratownik.

Użytkownik szwedzik edytował ten post 28 styczeń 2018 - 16:14


#93 Bartek84

Bartek84
  • SK1964

Napisano 28 styczeń 2018 - 22:00

Takie coś znalazłem:

Pojawia się masę pytań i osądów od ludzi nie znających tematu, więc może wyjaśnię kilka kwestii, które może zabrzmią brutalnie i nie chcą tego powiedzieć ludzie z pod K2 lub alpiniście w kraju w obliczu tej tragedii.
Po pierwsze to nie byli ratownicy tylko himalaiście, którzy byli w obozie pod K2. Narażając swoje życie tylko oni mogli się tego podjąć, bo byli dobrze zaaklimatyzowani, którą to aklimatyzację zdobyli siedzeniem już prawie miesiąc pod K2. Jakby ich tam nie było, nikt by nawet nie myślał o akcji ratunkowej. Wysyłanie kogoś innego bez aklimatyzacji z zewnątrz to wysyłanie na pewną śmierć. Bielecki i Urubko są najlepsi technicznie. Dali wspaniale radę. Bator i Tomala nie mieliby szans iść z nimi razem jak twierdzą inni. Oni poszli tylko na wsparcie, głównie logistyczno-medyczne.
Po drugie. Jestem na 99% pewny, że obaj (B i U) szli z przekonaniem, że idą tylko po Francuzkę, ponieważ wyprawa po zwłoki Mackiewicza to praktycznie zadanie niewykonalne. Pomijam fakt, że jest to zima, ale ludzie będący w tych górach doskonale wiedzą jak śmiertelnie niebezpieczna technicznie - praktycznie niemożliwa dla dwóch ludzi może być operacja sprowadzania z 7000 tysięcy 70kg worka z bezwładnym ciałem. W 1982 Rutkiewicz uparła się by sprowadzić z 6700m na K2 ciało Syrokomskiej. Ponad 1000 metrów drobniutkie ciało Syrokomskiej przez dobę sprowadzało kilkunastu facetów.
Po trzecie. Tak, tak szliby tylko po zwłoki. Mówienie, że nadzieja umiera ostatnia to po prostu p... Wracając do stanu Mackiewicza, który opisuje Revol to już była końcówka choroby wysokościowej, nie było z nim już kontaktu. W takim przypadku na 7400 metrów uratowałaby go szybkie, w ciągu dwóch godzin podanie tlenu i zejście na dół. A tymczasem mijają prawie dwie doby. Tylko ktoś kto nie był powyżej 5000 metrów i nie wie jak szybko postępuje ta choroba może mieć przepraszam za słowo, ale idiotyczne nadzieje, że po dwóch dobach jest jakakolwiek szansa na przeżycie.
Po czwarte. Świeć Panie nad duszą Mackiewicza, ale ze względu na rodzinę nikt nie chcę tego powiedzieć, że ten człowiek ze swoim budżetowym podejściem do gór wysokich niestety sam prosił się o śmierć. Przepraszam bardzo, ale ktoś kogo największym osiągnięciem było zdobycie siedmiotysięcznika i zaliczył najwyższy pobyt na 7600 m, zima w zimę ze względu na kasę (tańsze o kilka tysięcy dolarów pozwolenie na zdobycie szczytu niż w lecie) jeździ pod Nangę (drugą górę pod względem pochłonionych istnień) to można tylko pukać się w głowę. Dorabianie do tego ideologii, że pasja, że hobby, że walka z naturą to nieporozumienie. Dla mnie to niestety brak odpowiedzialności (Mackiewicz nawet nie wykupywał ubezpieczenia na swoje wyprawy) i głupota. W całej tej historii żal tylko małych dzieci, że straciły ojca.
Bóg, Honor, Ojczyzna.

#94 terror

terror
  • Zarejestrowani użytkownicy

Napisano 28 styczeń 2018 - 22:12

Himalaiści to największe pojeby, kto tam się interesuje tymi kwestiami to wie. Wystarczy poczytać wejścia na K2, czesto były sytuacje że wyprawy prawie dosłownie same się zrzucały być mieć pierwszeństwo do poręczy, przekupywanie szerpów. etc. Szkoda pisać, himalaiści nawet oficjalnie na spotkaniach mówią, że to jest chore. Nawet nie jest mi go żal bo jestem niemal pewien że to co wkleił Bartek jest w 99% prawdą, inna kwestia jest ocena jego intencji. Może chciał odejść z hukiem ? Coś tam czytałem o nim, jego wypowiedzi mogą świadczyć ze chop mial coś z kamikaze.

"Jesteśmy naszymi przodkami, naszymi mistrzami, naszymi starszymi. Jesteśmy naszymi książkami, naszymi obrazami, naszymi posągami, naszymi krajobrazami"  -  Charles Maurras

 


#95 sajmonczan

sajmonczan
  • SK1964

Napisano 29 styczeń 2018 - 15:20

Jak wychodzisz z takiego nałogu to wydaje mi się masz inne podejście do życia. Poza tym jak się poczyta jego historię to widać, że zawsze jego życie wyglądało w ten sposób. Po prostu taki miał sposób na życie. Nie korzystał ze sponsorowanych wypraw. Wspinał się w sposób alpejski. Czy to było mądre ? Na pewnie nie, ale też nie lubię chodzenia na skróty i oceniania z pozycji fotela. Myślę, że dobrze wiedział na co się pisze i z czym się to wiąże i jak to powiedziała Wanda Rutkiewicz 

 

"Nie powinniśmy osądzać ludzi, którzy szukają niebezpieczeństwa w najwyższych miejscach świata, lub wymagać od nich odpowiedzi na pytanie o sens tego, co robią. (...) Kiedy płacą najwyższą cenę za swoją pasję, powinniśmy po prostu o nich pamiętać."

 

Jak w każdej dziedzinie także i w himalaizmie są problemy. Tak samo w innym sportach (doping) czy nawet w codziennym życiu (a w korpo to inaczej wygląda, za wszelką cenę do celu). To nie problem dziedziny tylko ludzi. A że to bardzo ekstremalna dziedzina to i przypadki są bardziej hardcorowe. 

 

Czapkins na pewno był wyjątkowy. Wyróżniał się. Miał własną drogę. I to należy uszanować. A jeżeli okaże się, że zdobyli ten szczyt to na pewno będzie to fajne podsumowanie, tej na pewno smutnej historii. 


Użytkownik sajmonczan edytował ten post 29 styczeń 2018 - 15:20

  • karamaltz lubi to

#96 terror

terror
  • Zarejestrowani użytkownicy

Napisano 29 styczeń 2018 - 15:52

"Człowiek jest tylko mocny w stosunku do drugiego człowieka w pyskówkach i przekomarzankach. Swoją wartość często opiera na materii, która przecież jak wiadomo jest tylko tymczasowa. Zresztą tak samo jak i człowiek" - Mackiewicz.


Użytkownik terror edytował ten post 29 styczeń 2018 - 15:52

  • kosa, Toczmek89 i Simao lubią to

"Jesteśmy naszymi przodkami, naszymi mistrzami, naszymi starszymi. Jesteśmy naszymi książkami, naszymi obrazami, naszymi posągami, naszymi krajobrazami"  -  Charles Maurras

 


#97 sajmonczan

sajmonczan
  • SK1964

Napisano 30 styczeń 2018 - 02:21

"Człowiek jest tylko mocny w stosunku do drugiego człowieka w pyskówkach i przekomarzankach. Swoją wartość często opiera na materii, która przecież jak wiadomo jest tylko tymczasowa. Zresztą tak samo jak i człowiek" - Mackiewicz.

 

https://twitter.com/...177637037854720



#98 Bartek84

Bartek84
  • SK1964

Napisano 30 styczeń 2018 - 11:40

Fajnie opisana wyprawa na K2.

 

https://www.facebook...80550304/notes/


Bóg, Honor, Ojczyzna.

#99 Fjodor1964

Fjodor1964
  • SK1964
  • LokalizacjaImielin

Napisano 24 luty 2018 - 21:00

No i Urubko poszedł sam, nie uzgadniając tego z kierownictwem grupy i odmawiając wzięcia radiotelefonu. Co myślicie?

 

Jak dla mnie głupota, oby bezpiecznie wrócił...


  • Krzyś lubi to

#babieslivesmatter
#unbornlivesmatter


#100 rabin

rabin
  • Zarejestrowani użytkownicy
  • Lokalizacjawojkowice

Napisano 24 luty 2018 - 21:28

żywcem widać że jest dwóch którzy czują żę to ogarną a reszta im ciąży




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych