Tak na serio komentując wydarzenia w EŁku, zawiało przedmieściami Paryża, i nie mam na myśli tych ciapatych tylko tą gimboburze pod kebsem. Kiedyś była dyskusja o kondycji społeczeństw zachodnich i tym w Polsce, no to macie tutaj obraz jak to wygląda :)
Najlepsze jest to, że jak na prawdę pojawi się jakaś sprawa "warta krwi" to nikt z tych "walczących" się nie stawi, prędzej spierdoli na zmywak do Pakistańczyka na wyspy.
Czy te zamieszki mogą mieć pozytywny wymiar w dłuższej perspektywie czasowej? Wydaje mi się że nie, bo raczej terrorystów to nie przestraszy ani nie zachęci bo zamachy są ukierunkowane w społeczeństwa podzielone religijnie, mające na celu spolaryzowanie nastrojów i radykalizacje muzułmanów. Zamachy w POlsce i tak by nie było, bo nie ma po co.
Dwa, czy ktoś z żyjących muzułmanów stąd wyjedzie? Też mi się nie wydaje, chyba zyska tylko "prawdziwy Polak z prawdziwym kebabem" z Lublina ;-)
Kto na tym zyska? Chyba tylko rząd, zawsze ma teraz tam jakąś podpurkę aby nie musieć ściągać imigrantów do Polski. I też tak to wygląda na filmikach - szpaler policji stoi 100 metrów obok, a gimbaza i najebusy demolują witryny.
Jaki jest wniosek dla trzeźwo myślących? Imigracja będzie powodowała, że w przyszłości tego typu incydenty będą zdarzać się coraz częściej. Imigranci będą trzymać się razem i odnosić niechętnie do rodzimej populacji. Polacy będą reagować zrozumiałą ksenofobią. Należy przygotować się psychicznie, fizycznie i materialnie do walki.
Użytkownik terror edytował ten post 02 styczeń 2017 - 21:57