Real pokazał Wolfsburgowi miejsce w szeregu, wygrana bezdyskusyjna. Świetni CR7, Benzema, Modrić, cała defensywa.
A mimo to gra VFL była mega irytująca. Jak już mieli możliwość na niezłe rozegranie, dośrodkowanie strzał to klasycznie zjebali wszystko. Do tego grając na 0:0 chyba nie myśleli, że taki wynik dociągną. I tak dziwię się Realowi, że nie pozamiatał tego w pierwszej połowie jakimś 4:0. Gol na 3:0 to parodia muru...
MC natomiast szacun. Nie sądziłem, że przejdą PSG. Paryżanie mega zawiedli. No ale jak się ma Cavaniego w składzie...