PE przyśpiesza federalizacyjny projekt. Debata o zmianach traktatów i głosowanie coraz bliżej
Likwidacja zasady jednomyślności i poszerzenie kompetencji karania państw członkowskich – to niektóre z założeń zalecanej przez Komisję Spraw Konstytucyjnych PE zmiany unijnych traktatów. Propozycja centralizacji władzy w UE będzie procedowana szybciej, niż przewidywano. Debata w tej sprawie odbędzie się już we wtorek 21 listopada, a głosowanie najpewniej dzień później.
Treść dokumentu została uzgodniona przez przedstawicieli pięciu frakcji – Europejskiej Partii Ludowej (EPL), socjaldemokratów (S&D), liberałów (Renew), Zielonych i Lewicę. Zawiera on propozycję 267 zmian w obu Traktatach – o Unii Europejskiej oraz o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej – i liczy 110 stron.
Główne proponowane zmiany, to eliminacja zasady jednomyślności w głosowaniach w Radzie UE w 65 obszarach i transfer kompetencji z poziomu państw członkowskich na poziom UE m.in. poprzez utworzenie dwóch nowych kompetencji wyłącznych UE – w zakresie ochrony środowiska oraz bioróżnorodności (art.3 TFUE) oraz znaczne rozszerzenie kompetencji współdzielonych (art.4), które obejmowałyby siedem nowych obszarów: politykę zagraniczną i bezpieczeństwa, ochronę granic, zdrowie publiczne, obronę cywilną, przemysł i edukację.
Raport przewiduje też uproszczenie procedury zawieszania w prawach członka tych państw, które naruszą „wartości unijne”, takie jak „praworządność”, „demokracja”, „wolność”, „prawa człowieka”, czy „równość”. Pojęcia te unijne instytucje rozumieją w „postępowy” sposób, za prawa człowieka uznając chociażby możliwość swobodnego agitowana na rzecz lobby LGBT.
– Co najbardziej uderza w pomysłach zaakceptowanych przez AFCO, a które zostaną poddane pod głosowanie na najbliższej sesji plenarnej, to ich rewolucyjność. Poczynając od tego, że we wstępie przywołuje się, jako korzenie ideowe, „dziedzictwo” komunisty i trockisty Altiero Spinellego, poprzez kompletną likwidację prawa weta w 65 obszarach w głosowaniach w Radzie UE, aż po odwoływanie się wszędzie gdzie się da do pojęcia „gender” – symbolu i treści rewolucji kulturalnej. Wskazuje to na ideologiczne pogłębienie całego pomysłu, którego celem, oprócz zmiany ustrojowej, jest też zmiana społeczna i antropologiczna – mówił w rozmowie z PAP eurodeputowany PiS Jacek Saryusz-Wolski.
Głosowanie nad przyjęciem sprawozdania odbędzie się w najbliższą środę. Jeśli dokument uzyska aprobatę europarlamentu, to trafi on 12 grudnia pod obrady Rady ministrów ds. europejskich. Według prezydencji hiszpańskiej, jest wystarczającą większość, żeby przekazać propozycję dalej Radzie Europejskiej, która zwykłą większością głosów może zwołać Konwent przewidziany Traktatem, złożony z przedstawicieli państw członkowskich i instytucji unijnych. Zadaniem Konwentu jest praca nad traktatem, który następnie przekazuje Radzie Europejskiej. Przewodniczący Rady Europejskiej zwołuje Konferencję Międzyrządową i następnie uzgodniony Traktat trafia do ratyfikacji przez państwa członkowskie.
– Eksperci alarmują, że są to zmiany, które ograniczają suwerenność państw członkowskich. Dlatego stanowią poważne zagrożenie z punktu widzenia polskiego interesu państwowego. Co ciekawe, wcześniejszy harmonogram prac PE przewidywał, że debata poświęcona m.in projektowi sprawozdania o tzw. nowej Unii miała być przeprowadzona w czwartek. W ostatniej chwili plany zostały zmienione. – Widzimy, że w ostatnim czasie następuje zdecydowane przyspieszenie w procesie procedowania tych zmian. Przechodzimy od etapu tzw. miękkiego urabiania opinii międzynarodowej, od zwyczajowego „mielenia spraw”, które pozornie wydaje się dreptaniem w miejscu, do dociskania pedału gazu. Widać tu wyraźne zniecierpliwienie Niemiec, bo w rzeczywistości chodzi z jednej strony o ograniczenie suwerenności państw członkowskich, a z drugiej – o doprowadzenie do hegemonii Niemiec w UE – ostrzegała w rozmowie z „Naszym Dziennikiem” europoseł Beata Kempa.
PAP, Nasz Dziennik /oprac. FA
Użytkownik Bartek84 edytował ten post 21 listopad 2023 - 23:15
Bóg, Honor, Ojczyzna.