Liczę na to, że Waldek ochłonie, spotkamy się jeszcze raz i uda nam się rozstać w elegancki sposób - tłumaczy Paterman.
Jezeli Paterman dokladnie takie slowa powiedzial, to jest to niesamowity ciul. Przeciez to zdanie jest wyjete zywcem z takiej pyskowki z gimnazjum, gdzie dwoch szczyli sie przegaduje i niby chce sie porozumiec, ale jednak nie chce. Tak jakby nauczycielka mowila "pogodzcie sie" i jeden mruczy pod nosem "sory, ze nazwalem cie jebanym gamoniem"
Jako kibicow wrogiej nam druzyny powinno nas to cieszyc, ze taki koles tam objal stery.