Paweł Wojtala, prezes Wielkopolskiego Związku Piłki Nożnej i członek zarządu PZPN
Paweł Wojtala, były piłkarz polskiej kadry i członek zarządu PZPN, został oskarżony przez prokuraturę. Zdaniem śledczych pomógł swojej partnerce wyprowadzić majątek z poznańskiej spółki. W sprawie pojawia się również bardzo wątpliwa etycznie aktywność Wojtali — znanego działacza sportowego aspirującego do zostania nowym szefem PZPN — w kontekście założenia firmy bukmacherskiej. Miałaby zarabiać gigantyczne pieniądze na obstawianiu wyników zawodów sportowych.
O tym, że Paweł Wojtala interesował się zyskami z bukmacherki, świadczą zapiski w jego telefonie zabezpieczonym przez policję. Ponadto do śledczych trafiły stenogramy z podsłuchów świadczące, że omawiał z bukmacherem szczegóły biznesu
Paweł Wojtala w rozmowie z Onetem zapewniał, że rozmowy o bukmacherce były bardzo ogólne i nie wszedł w tego typu działalność, bo przecież nie jest wariatem
Skarga na zaangażowanie Pawła Wojtali w bukmacherkę, od 2016 r. szefa Wielkopolskiego Związku Piłki Nożnej, w 2021 r. trafiła do PZPN-u. Piłkarska centrala oparła się głównie na wersji Wojtali i uznała, że nie ma tematu
Bardziej wnikliwa od PZPN była prokuratura. W 2023 r. oskarżyła Wojtalę nie o zainteresowanie bukmacherką, bo to kwestia etyki, lecz o pomoc w wyprowadzenie majątku ze spółki posiadającej cenną nieruchomość w Poznaniu
Podsłuchane rozmowy członka władz PZPN
W tej historii pojawiają się byli reprezentanci Polski w piłce nożnej — jeden w roli figuranta w spółce, a drugi jako oskarżony o przestępstwo. Są także olbrzymie pieniądze oraz wątek miłosny.
Zacząć można od rozpadu małżeństwa poznańskich biznesmenów prowadzących szeroką i dochodową działalność gospodarczą. Piotr i Barbara dorobili się m.in. kilku spółek oraz pałacu pod Poznaniem. Dorobili się również olbrzymiego konfliktu — ich burzliwy rozwód trwa już ponad sześć lat.
W 2017 r. mąż wynajął detektywów, bo zaczął podejrzewać żonę o romans. Wkrótce detektywi potwierdzili jego obawy. Okazało się, że jego wybranka jest w intymnej relacji z Pawłem Wojtalą, dawnym kolegą ze szkoły, byłym piłkarzem i znanym działaczem piłkarskim, który m.in. jest członkiem zarządu PZPN i ma aspiracje do zostania szefem całego związku. Detektywi sporządzili raporty ze swoich obserwacji, oparli się także na podsłuchanych dialogach Barbary z Pawłem Wojtalą.
Skąd mieli dostęp do tych rozmów?
— W przeszłości, gdy jeszcze między nami było dobrze, dla bezpieczeństwa naszej rodziny oraz całego majątku mieliśmy zainstalowane kamery w domu, w samochodach, a żona miała nawet przy breloku do kluczy urządzenie do nagrywania. Być może o tym zapomniała, gdy zaczęła mnie zdradzać i dzięki temu dostałem niezbite dowody, gdzie jeździła, z kim się spotykała, co robiła i planowała — opowiada Piotr.
Afera podsłuchowa w PZPN. Cezary Kulesza: urządzenie ukryte w grzejniku
Jego żona Barbara nie wierzy w wersję, że zapomniała o włączonej kamerze. Jej zdaniem to mąż podrzucił jej dyktafon do rzeczy osobistych.
Jak było naprawdę? Wyjaśnia to poznański sąd. Piotr został bowiem oskarżony przez prokuraturę, że "poprzez posłużenie się urządzeniem do podsłuchów" nielegalnie uzyskał dostęp do rozmów żony i Pawła Wojtali, a potem stenogramy z ich dialogów zaczął przesyłać do różnych osób. W tym do centrali PZPN, do ówczesnego prezesa Zbigniewa Bońka, do innych działaczy piłkarskich, do większych i mniejszych klubów z całej Polski, a także do prezydenta Andrzeja Dudy, do CBA oraz NIK-u. Lista adresatów jego listu, oprócz prezesa Bońka, liczyła aż 88 pozycji.
— Piotr szalał z rozpaczy i poszedł na całość. W 2017 r. dowiedział się o romansie żony, który wtedy miał trwać już kilka lat. Potem musiał wyprowadzić się z ich wspólnego pałacu pod Poznaniem. Na jego miejsce wprowadził się Paweł Wojtala, o którym on mówił, że wręcz śmiał mu się w oczy. Na dodatek żona zarzuciła mu przemoc domową, przez co miał nawet założoną niebieską kartę i zakaz zbliżania do ich wspólnych dzieci. Niebieską kartę zdjęto, gdy sprawę przeciwko niemu umorzono. Dlatego zdradzony i zraniony mąż zaczął potem upubliczniać stenogramy podsłuchanych rozmów jego żony i Pawła Wojtali. Tym bardziej że pojawiły się w nich naprawdę kontrowersyjne wątki — mówi źródło Onetu, które poinformowało nas o sprawie.