Nie do końca. Z łupkowym to po pierwsze mocno przeliczono się z ilością złóż. Na początku hojnie rozdawano koncesje,w tym firmom amerykańskim które posiadają rozwiniętą i opracowaną technologie. Rozpoczął się boom, koncesje dostały firmy Polskie i tutaj cyrk na kółkach związany z opłatami i udzielaniem koncesji w priorytecie dla firm polskich. Skutek taki że amerykańce się wycofały,a firmy polskie posiadają znikomą technologie. Do tego przeliczono się z ilością gazu, jak i jego głębokością. Wydobycie bardzo drogie, nasze firmy nie ogarniają wierceń kierunkowych i szczelinowania i wyszła klapa. A amerykańce mieli w dupie wydobycie przy dużych kosztach, machlojkach prawnych jak i oporu społecznego. Nawet NIK wydała raport
"Mimo deklaracji o priorytetowym traktowaniu poszukiwań złóż gazu z łupków, Ministerstwo Środowiska nie potrafiło właściwie zorganizować prac resortu, tak by zadania deklarowane jako priorytetowe były realizowane stosownie do ich rzeczywistego znaczenia dla państwa. Nierzetelnie i przewlekle prowadzone były przez Ministra Środowiska postępowania administracyjne w sprawie udzielenia (zmiany, przeniesienia) koncesji na poszukiwanie i/lub rozpoznawanie gazu z łupków. Decyzje wydawane były ze znacznym przekraczaniem terminów określonych w Kodeksie postępowania administracyjnego (średnio 132 dni przy wymaganych 30). Dopuszczano do nierównego traktowania wnioskodawców i do rozpatrywania wniosków niespełniających wymogów co do ich kompletności, reprezentacji strony i wiarygodności ekonomicznej wnioskodawcy. W uzasadnieniach wydanych decyzji nie wskazywano istotnych faktów i dowodów stanowiących podstawę załatwienia sprawy. Naruszano terminy i zasadę jednorazowego uiszczania opłat z tytułu udzielenia koncesji. Występujące nieprawidłowości przy udzielaniu koncesji na poszukiwanie i/lub rozpoznawanie złóż gazu łupkowego polegające na dowolności postępowania i nierównym traktowaniu wnioskodawców świadczą o wysokim poziomie ryzyka korupcji."
---------------------
Zgazowanie węgla to też bajka przyszłości. Przeprowadzone były próby na kopalni Wieczorek to prawie ją podpalili, ale chwalą się oficjalnie sukcesem. Brak technologii, żmudne badania i oczywiście opór państwa.
Według przedstawicieli NIK, zaniedbania te mogą skutkować znacznym opóźnieniem wdrożenia podziemnego zgazowania węgla w instalacjach demonstracyjnych. „Prace badawcze są co prawda realizowane planowo, jednak perspektywa wdrożenia technologii podziemnego zgazowania węgla na skalę przemysłową jest nadal odległa i niepewna. Najbliższy realny termin to - w ocenie NIK - rok 2030”
--------------------------
Przy obecnej polityce UE i tak górnictwo w Polsce zostanie zarżnięte. Mamy przeróżne złoża, czy to węgiel kamienny czy też brunatny przy granicy z niemcami ale nic się w temacie nie dzieje. Za 15 lat KWB Bełchatów i elektrownia będzie do zamknięcia, 20% energii dostarczanej do Polskiej sieci, nie dzieje się nic w sprawie otwarcia KWB przy granicy z Niemcami ,więc jak sądzicie czym to się skończy? Będziemy kupować prąd z Niemiec, gdzie to samo złoże przy granicy jest eksploatowane, i dokupować miksy kamiennego z zagranicy. Nic się kurwa nie dzieje z tym brunatnym, a rozruch kopalni brunatnego i elektrowni obok to ~10-15 lat. Ogromne złoże ale wrzask UE, Zielonych, ludzi którzy boją się alokacji i chuj wielki jak szelki. Brakuje po prostu rządu który powie jasno, pierdolcie się wszyscy, inwestujemy tak żeby za 15 lat być niezależni.
Temat jak rzeka. Tak czy siak aktualnie jesteśmy w dupie. Węgiel nagle w cenie, kopalnie rentowane ale chuj,zamykamy dalej jednocześnie blokując budowę nowych,nowoczesnych ( Przeciszów + prywatne Brzezinka,ZG Zagłębie ), lud przyklaśnie,jebać górników i węgiel.
Użytkownik Miłosz1964 edytował ten post 21 luty 2018 - 22:49