LOL Nikt mi nie powie że np. dla chłopca 7+ jest lepsze wychowywanie przez matkę. Przecież taki chłopiec, a nawet dziewczynka, w zdecydowanej większość potrzebują jak największego kontaktu z ojcem. Dla chłopca jest to wręcz sytuacja być/albo nie być. Kobieta wręcz nie powinna wychowywać takiego chłppaka. W starych dobrych czasach taki chłopak był nawet separowany od kobiet i wychowywał się wsród mężczyzn. A tak pierdzi że to dobrze że aby kobieta wychowywała
Post griszaga nawet nie skomentuje bo to przykre że sami mężczyźni są na tyle spacyfikowani że wygłaszaja takie opinie.
W głównej mierze chodzi o to co napisał Kosa - ważny jest kontekst kulturowy, w ostatnich 100 latach realia zmieniły się zasadniczo a stereotypy nie. Kobiety chcą i mają przywileje jak za starych czasów, w tym opiekę i pomoc, którą otrzymywały za posłuszeństwo i podporządkowanie się. Jednocześnie dostały już nowe prawa i przywileje na równi z mężczyznami, nazywa się to równouprawnieniem a co raz częściej w Polsce oficialnie dochodzi im zwiększony zakres przywilejów w ramach "dyskryminacji pozytywnej". Jakie są tego konsekwencję widać choćby po tej akcji #metoo - kobiety bezwględnie wykorzystują nadarzające się okazje wynikające z prawa czy statusu społecznego (np. uderzenie faceta publicznie wiedząc że ten nie odda)
Na zachodzie to już jest prawdziwy holocaust - np. we Francji ZAKAZANE są badania DNA na ojcostwo. CIEKAWE DLACZEGO?! Pytanie retoryczne. W POlsce na razie wyniki takich badań zazwyczaj są tylko ignorowane w imię zasady "ojciec to ten kto wychowuje a nie spłodził" - logika dostosowane pod kobiety, bo żaden mężczyzna tak sprawy nie postrzega. Dla faceta jest to wręcz sprawa najważniejsza.
nadal jest karmiony piersią, oddawać ojcu pod opiekę.
Użytkownik terror edytował ten post 30 październik 2018 - 12:12
"Jesteśmy naszymi przodkami, naszymi mistrzami, naszymi starszymi. Jesteśmy naszymi książkami, naszymi obrazami, naszymi posągami, naszymi krajobrazami" - Charles Maurras