Witam!
Szukam kogoś kto pomoże. Znajomy był u http://www.rankingle...browa-gornicza/. Nie ma on żadnych opinii, a mam rozjebane kolano i potrzebuje zawodowca. Ktoś coś?
Napisano 11 luty 2015 - 17:16
Witam!
Szukam kogoś kto pomoże. Znajomy był u http://www.rankingle...browa-gornicza/. Nie ma on żadnych opinii, a mam rozjebane kolano i potrzebuje zawodowca. Ktoś coś?
Napisano 11 luty 2015 - 18:11
Napisano 11 luty 2015 - 18:12
Napisano 11 luty 2015 - 18:22
Dla sportowców i owszem, Galen, ale dla szaraczków już nie bardzo.
Sam teraz kończę mordęgę z łękątką, to coś wiem.
Napisano 11 luty 2015 - 18:37
mozesz cos wiecej napisac na temat tego, dlaczego dla szaraczkow nie?
Napisano 11 luty 2015 - 19:07
raz, kasa, dwa sportowcy mają inną strukturę ogólnie ciała.
Nie znam się na tym. Ale, ten co mnie operował (gość robi w szpitalu na Ochojcu, potem idzie na priv do Galen, młoda gwardia), gada mi, że po dwóch tydniach po opreracji: łaź już bez kul. No i zaczął się problem.
Teraz jestem pod opieką tzw. starej gwardii, lekarzy rehabilitantów i jest całkiem inaczej, ok.
Generalnie jedni i drudzy mają inne spojrzenie na te sprawy, a starzy wręcz młodych nie cierpią.
Galen prowadzi sportowców, w tym teraz Bodzionego.
Tyle, że rehabilitanci mi powiedziei, że nie ma reguły. Każdy inaczej może to przechodzić (rehabilitacja po operacji).
Seba, tylko co Tobie jest? Mnie jebała od kilku lat w kolanie, aż jebło totalnie. Przechodzona kontuzja. Tylko operacja. Z Tobą może być inaczej, tzn. może obyć się bez operacji.
Napisano 17 wrzesień 2019 - 09:26
Napisano 17 wrzesień 2019 - 13:45
Ja od nastu lat miałem problemy z więzadłami. Akurat zaczęliśmy ze znajomymi w miarę regularnie grać w piłkę i w końcu stwierdziłem, że muszę iść do lekarza, chociaż zapytać w jakim stanie jest moje kolano. No i powiedział, że tylko rekonstrukcja. Chodziłem do dr Cholewińskiego. O ile nic się nie zmieniło to przyjmuje prywatnie w kilku miejscach m.in. w Galenie, w Jaworznie i na Bogucicach. Ja chodziłem na Bogucice do przychodni przy ulicy Wróblewskiego (zaraz obok szpitala Bonifratrów na Markiefki). Płaciłem po 130 zł za wizytę, ale pamiętam, że pod koniec leczenia podniósł cenę za wizytę, chyba na 160 zł.
Wyglądało to tak, że poszedłem na pierwszą wizytę, od razu dał mi skierowanie na ACL, na operację zapisałem się w szpitalu na Markiefki. Czas oczekiwania to 2 lata. Na miesiąc przed operacją miałem przyjść na kolejną wizytę razem z wynikiem rezonansu magnetycznego. Operacja przeprowadzana na kasę chorych, przez niego (on jest ordynatorem w szpitalu Bonifratrów i jak chodzisz do niego prywatnie to on przeprowadza zabieg). Do operacji miałem tylko 2 wizyty (ta pierwsza i ta na miesiąc przed operacją) i później pooperacyjne wizyty kontrolne.
https://www.rankingl...ki/bierun-20097
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych