SEPARATYŚCI Z RAŚ TO JEDNAK NIE ZAGROŻENIE?
Autonomia sama w sobie nie jest zła (taki region jak Górny Śląsk na pewno srogo by zyskał będąc autonomiczną jednostką szczegółnie gospodarczo, rzecz oczywista w granicach histortycznych) ale w Polsce to by nie zadziałało. Na bank znalazłby się jakiś baran (każdy polski polityk to statystycznie baran), który chciałby oderwać tę autonomiczną część od Polski i tu widzę zagrożenie. A ten cały Gorzelik to szkoda gadać. Jest tak samo ograniczony umysłowo jak jego niebiescy bracia po szalu, zresztą czego inego można się spodziewać po ćwoku, który w trakcie Mistrzostw Świata paraduje dumnie z koszulce Niemiec? A wracając do autonomii to fajnie funkcjonuje to w Niemczech, Austii, Szwajcarii. Mają kompetencje federalne, krajowe i jeszcze niższego szczebla (powiatowe i gminne) i zajebiście to działa. Mnie zastanawia jedna rzecz: dlaczego Niemcom (w sumie Austryjacy to też Niemcy, tylko że po wojnie się oficjalnie wypierają z uwagi na "genialnego wodza") czy Szwajcarom nie strzeli do głowy pomysł aby oderwać się od reszty? Moja teoria to fakt, że są w pytę mocni gospodarczo i takowoż świadomi (mają silne poczucie narodowej więzi ale manifestują to przede wszystkim czynem taką codzienną pracą u podstaw).
Użytkownik Buziol edytował ten post 16 listopad 2017 - 21:20