Jak sobie poradziły? Moim zdaniem dobrze
Od kiedy to przegraną wojnę mozna okreslić mianem "dobrze poradzonej" :-)
Inna kwestią jest to, że wojny w Wietnamie nie chciano wygrać... wietnam napędzić gospodarkę USA podobnie jak wcześniej napędziła ją IIWŚ. Cała wojna wietnamska za sprawą amerykańskiej kinematografii, lewakio-pacyfistycznej propagandy jest całkowiecie zakłama.
W wietnamie przez 98% czas konfliktu nie prowadzono wojny w dosłownym tego słowa znaczeniu, nie było mozna bombardować sowieckich MIGów na lotniskach, nie było można bombardować wojskowych ciężarówek które znajdowały się 200 jardów od dróg, nie było można bombardować "nie operatywnych" wyrzutni rakiet przeciwapcernych (jak nie strzelały, to nie było mozna ich bombardować), nie było mozna bombardowac jakieś 70% obaszru wroga w tym głównych ośrodków przemysłowych jak port Haiphongu etc. generałowie którzy nawet w OBRONIE złamali wytyczne byli dymisjonowani jak gen John D. Lavelle. Tak wyglądała wojna w Wietnamie ze strony USA.
Prawdziwa wojna trwała zaledwie 12 dni, i byłą to operacja Linebacker II w odpowiedzi za zbrodnie dokonywne na cywilach przez komunistów. Bombardowanie było największe od czasów Drezna. Bombardowanie zakończyło sie ogromnym sukcesem, wietnam Północny był bliski kapitulacji, bombardowania przerwano w najgorszym momencie. Taka zabawa w kotka i myszkę trwała przez całą wojnę w wietnamie: amerykanie bombardowali przez kilka godzin (!), góra dni strategiczne cele rządu w Hanoi, po czym wojna wracała na "stare" pacyficzne tory, a w tym czasie czerwony wietnam się zbroił i zbierał siły na nowo, i tak przez kilka lat. Jak to określił gen. John P. McConnell: konflikt z Wietnamie mozna wygrać "praktycznie w ciągu jednej nocy".
Dlaczego tak się nie stało? Dzięki sowieckiej propagadzie w amerykańskich i nie tylko mediach, w których propagowano pacyfistyczne wzorce, pierdzino o lewackim humanizmie, a przekupni dziennikarze za każdym razem jak amerykańska bomba zabiła cywilia pierdoliła o rzeźiach etc. Drugą kwestią był strach przez reakcją CHin z ZSRR, i tutaj dochodzimy do :
W ZSRR nie było takich idiotów. Każde zaatakowanie USA wiązało się z walką na całego - oni sobie kilkanaście lat wcześniej nie radzili z Hitlerem, a poradziliby z resztą?
Co za historyczny rewizjonizm :)
Cala zimna wojna w wykonaniu ZSRR mial na celu totalne zdominowanie (teoria pędzącej lokomotywy suworowa), badz ewentualne zgrlilowanie USA w nuklearnym ogniu. U czerwonych nie brakowalo szalenców. III WS pozostaje w sferach spekulacji, lecz stwierdzenie "o smiesznosci" takkich tez nie ma oparcia w faktach.