Skocz do zawartości


Zdjęcie

Szama


4098 odpowiedzi w tym temacie

#51 borg

borg
  • Zarejestrowani użytkownicy
  • LokalizacjaGiSZOWiEC

Napisano 17 wrzesień 2013 - 22:31

dzis jadlem te chipsy.z leksza przereklamowane.wg mnie o wiele ostrzejsze sa wasabi z Laysa.



#52 borg

borg
  • Zarejestrowani użytkownicy
  • LokalizacjaGiSZOWiEC

Napisano 17 wrzesień 2013 - 22:36

ps.

Magiel jeszcze istnieje?a jak tak to maja jakies nowosci czy to co bylo?



#53 Gała

Gała
  • Zarejestrowani użytkownicy
  • LokalizacjaWełnowiec

Napisano 17 wrzesień 2013 - 22:40

Kurwa przyznać się kto mnie ubiegł.

Ogladam TV, reklama biedronki 40% na cały asortyment pierogów i wszystkie pizze - jak mnie na raz mega chcica na to pierwsze wzięła to tylko ja i Bóg jedyny wie

 

Wziąłem się w garść, podjechałem do bidry a tam istne pustki w lodówach - istna kurwica i wydane pieniądze na inne pierdoły

 

JB na 100%



#54 19mózG64

19mózG64
  • SK1964

Napisano 17 wrzesień 2013 - 22:42

studenci się rzucili :D


Kto kocha ten wierzy

GKS KATOWICE!

 

"Zrobimy wszystko by klub zagrał w Ekstraklasie, bo dla metropolii to wstyd, by tylko jedna drużyna grała w Ekstraklasie"


#55 sowin

sowin
  • Zarejestrowani użytkownicy
  • LokalizacjaBogucice

Napisano 18 wrzesień 2013 - 05:51

ps.

Magiel jeszcze istnieje?a jak tak to maja jakies nowosci czy to co bylo?

 Istnieje magiel jeszcze.  Dodatkowo właściciele zaczęli produkować obiady gotowe do spożycia w domu takie gotowe obiady. Ceny nie znam ale są dostępne narazie w dwóch miejscach: sklepie na rogu ul. Ligonia i Plebiscytowej,
sklepie warzywnym przy ul. Słonecznej w Katowicach



#56 Shellu

Shellu

    Mentor Kosy

  • Zarejestrowani użytkownicy
  • LokalizacjaBukowa 1

Napisano 18 wrzesień 2013 - 07:38

sklepie warzywnym przy ul. Słonecznej w Katowicach 

 

W którym miejscu to jest?


"Shellu to znakomity kolega i mój autorytet. Od zawsze się na nim wzorowałem!" - Kosa.

#57 DziEs

DziEs
  • SK1964

Napisano 20 wrzesień 2013 - 06:56

Brynów - brak, Piotrowice - brak, Kostuchna - brak, Paderewa - są/były

 

chodzi o te chipsy

 

 

wczoraj kupiłem w Lidlu w Ustroniu, sporo tu tego leży

 

co do smaku to istotnie przereklamowane - Lays Wasabi lepsze



#58 sowin

sowin
  • Zarejestrowani użytkownicy
  • LokalizacjaBogucice

Napisano 20 wrzesień 2013 - 07:21

W którym miejscu to jest?

To jest koło parkingu strzeżonego na słonecznej 



#59 Baton

Baton
  • Zarejestrowani użytkownicy
  • LokalizacjaJada Na Szpil

Napisano 02 październik 2013 - 08:00

Pizza portal znów daje dyche zniżki...

 

Kod rabatowy: QU7XZZ6
Kod upoważnia do 10 zł rabatu jeśli zamówisz za minimum 30 zł. Ewentualną nadwyżkę płaci się online. Kod moze zostac wykorzystany 1 raz


www.facebook.com/jadanaszpil - Moja strona o Groundhoppingu Zapraszam ! 


#60 Johny

Johny
  • Zarejestrowani użytkownicy

Napisano 02 październik 2013 - 11:03

Jakby ktos byl w Gliwicach polecam burgery w Zdrowej Krowie na Raciborskiej. Ceny 16-26zl za burgera. https://scontent-b-a..._14961250_n.jpg Naprawde dobrze usmazona, smaczna wolowina, tylko bulki moglyby byc lepsze.



#61 Basu

Basu
  • Zarejestrowani użytkownicy
  • LokalizacjaKatowice

Napisano 02 październik 2013 - 17:26

Mają też konkurencję w postaci też niedawno otwartego Korova Burger Baru chyba jedną ulicę dalej.



#62 Johny

Johny
  • Zarejestrowani użytkownicy

Napisano 02 październik 2013 - 17:36

W Korovej tez jadlem, ale dostalem bulke przesiaknieta tłuszczem i tłuste niedosmazone frytki. Ogolnie smierdzialo olejem, nie wiem skad dobre opinie o nich, chyba, ze ja zle trafilem.



#63 Basu

Basu
  • Zarejestrowani użytkownicy
  • LokalizacjaKatowice

Napisano 02 październik 2013 - 17:39

W sumie jadłem tam raz i nie narzekam. Ale wielkim burgerowym koneserem też nie jestem.



#64 sowin

sowin
  • Zarejestrowani użytkownicy
  • LokalizacjaBogucice

Napisano 03 październik 2013 - 06:12

Był ktoś w lokalu HOSPODA?? jakieś opinie?? www.hospoda.pl



#65 Robin

Robin
  • Zarejestrowani użytkownicy

Napisano 03 październik 2013 - 06:48

Był ktoś w lokalu HOSPODA?? jakieś opinie?? www.hospoda.pl

Ano fajna knajpa....ino jo tam głównie był na "degustacji" piwa :). 



#66 kaos azul

kaos azul
  • Zarejestrowani użytkownicy
  • Lokalizacjazloto-zielono-czarna Irlandia

Napisano 03 październik 2013 - 15:48

a jo na smazonym syrze,nawet ok ,ale wiadpomo nie to co w Ostravie,plus mialem zaburzone poczucie smaku kilkunastoma browarami :)



#67 Siemion

Siemion
  • Zarejestrowani użytkownicy
  • LokalizacjaSiemce-Bytków

Napisano 04 październik 2013 - 05:57

Gdzie student zje tanio i smacznie? Wybraliśmy kilka najlepszych miejsc

 

Czy w Katowicach istnieje alternatywa dla stołówek na uczelniach? Okazuje się, że tak, i to spora. Wybraliśmy kilka naszym zdaniem najlepszych miejsc, gdzie codziennie można dostać pożywne śniadanie, a po zajęciach tani, ale syty obiad.
Wśród lokali królują wszechobecne w Katowicach bistra. Nie ma tam stałego menu, bo codziennie dostaniemy tu inne dania. Dzięki temu lokal tak szybko się nie znudzi. Wiele osób poleca śniadania w stosunkowo nowym Bistro na Francuskiej. Jedzenie jest tu dobre, a ceny zachęcające. - Polecamy kiełbaski z małej lokalnej wytwórni, produkowane tradycyjną metodą, bez środków konserwujących - mówią właściciele lokalu.

W bistro znajdzie się też coś dla fanów zdrowego odżywiania: są jogurt z owocami i ziarnami zbóż oraz owocowe koktajle. Na miłośników słodkości czekają amerykańskie naleśniki z syropem klonowym i nutellą. Do bistro można wpaść już o wpół do ósmej. Co po południu? Najpierw zupa dnia, codziennie inna. Tęsknotę za domowym obiadem powinna ukoić koperkowa z ryżem, za którą zapłacimy niecałe trzy złote. Godna polecenia jest też zalewajka na śmietanie z kiełbasą, boczkiem i grzybami leśnymi w cenie 5 zł. To nie koniec domowej uczty - w bistro serwowane są gołąbki, ale dla bardziej wymagających znajdzie się i szwajcar faszerowany żółtym serem.

W porze obiadowej warto zajrzeć też do niewielkiego lokalu Magiel przy ulicy Plebiscytowej. Tutaj za 10 zł można zjeść pełny talerz mięsa, frytek i surówki. W ofercie są też placki, naleśniki i zapiekanki, ale to, co w Maglu robi prawdziwą furorę, to zupy! Codziennie na klientów czeka inna - jarzynowa, pomidorowa, krupnik, szpinakowa, żurek, rosół... Można tak wymieniać w nieskończoność.

Zagraniczne przysmaki

Bistro w Bibliotece na ul. Francuskiej 12 też serwuje śniadania i obiady. - Kanapki na wynos, jajecznica lub kiełbaski są gotowe już około 7.45, wszystko z myślą o klientach pędzących na ósmą do pracy. lub na zajęcia - zachęcają właściciele lokalu. Kogo z rana nie zadowoli francuska
bułeczka nadziewana boczkiem, cebulą, papryką, cukinią i czosnkiem w cenie 3 zł? To jednak nie wszystko, bo lokal organizuje tematyczne tygodnie, więc można trafić na kuchnię meksykańską, innym razem włoską, a kiedy się zdarzy tydzień dań zawijanych, to bistro zamienia się w królestwo rolad i zrazów.

Studenci powinni też polubić bistro na ul. Jagiellońskiej. W lokalu o nazwie 8 Stolików posiłki serwowane są od godziny 9, ale hitem jest tu przede wszystkim dobra, aromatyczna kawa. - Podajemy oryginalną, bolońską kawę AttiBassi. Musicie jej skosztować, bo nasza kawa oddaje sedno słów, które powiedział Talleyrand-Périgord "Kawa jest jak diabeł czarna, jak piekło gorąca, jak miłość słodka!" - zachęcają w 8 Stolikach.

Z menu można wybrać kilka rodzajów śniadań, m.in. "Oxford", czyli jajka sadzone od kur z wolnego wybiegu, bekon lub frankfurterki, "Silesię", czyli jajecznicę z szynką lub serem pleśniowym albo pomidorami, oraz "Sorbonę", czyli tosty francuskie z syropem klonowym. 8 Stolików potrafi też zaskoczyć w porze obiadowej - obok kapuśniaka receptury pani Basi i rolad z kapustą dostaniemy też sałatkę z paluszkami krabowymi i awokado.

Na śniadanie i nie tylko można też wpaść na ul. Kościuszki. Pod numerem 45 znajduje się bistro Krystynka wraca z Wiednia, czynne w tygodniu od godziny 8.30. Kanapki, ciabatty, jajecznica na maśle, z boczkiem, pomidorami, a także frankfurterki, omlet z szynką czy jajka na bekonie - tak wygląda poranna oferta lokalu. Potem trzeba śledzić kartę, bo codziennie na tablicy wystawionej przed wejściem pojawiają się nowe smakołyki. Nam wiadomo, że klienci bardzo chwalą sobie tarty - nie tylko te na słodko.

Zupełnie nowa jakość pojawiła się też w Archibarze przy ul. Dyrekcyjnej. Od rana serwowana jest tam jajecznica z dodatkami, np. z łososiem. Do tego śląskie kiełbaski i tosty - na słono lub słodko, jak kto woli. Mało kto wie, że w lokalu serwuje się także dania obiadowe oraz przekąski. Lokal architektów, dotąd surowy i bardzo dizajnerski, zmienił się w przyczółek dobrego smaku. W codziennym menu możemy liczyć na rzeczy, które trudno znaleźć w Katowicach. Furorę robią z pewnością bagietki z hekelami, metką tatarską, rolmopsy, a nawet gęś w galarecie. Na tych, którzy lubią dogodzić swojemu podniebieniu, czeka bagietka ze smażonymi kalmarami lub sałatka z wątróbką i malinami.

Wegetariański i wegański raj

Studenci Akademii Muzycznej oprócz uczelnianej restauracji. chwalą sobie też jedzenie w Dobrej
Karmie na ul. św. Jacka. Można tam zjeść jajecznicę ze świeżym imbirem, z pomidorami czy z cukinią (do wyboru). Klienci zamawiają tu kanapki. z pastą soczewicową i ogórkiem kiszonym, z
masłem orzechowym lub miodem oraz jabłkiem. Dobra Karma sprawdzi się także w porze obiadowej, szczególnie polecamy ją tym, którzy nie przepadają za mięsem. Na obiad można zjeść botwinkę wegańską oraz kotlety ryżowe z groszkiem, a na deser kawałek ciasta imbirowo-gruszkowego. Inny zestaw, dobry szczególnie na chłodne dni, to rozgrzewająca zupa soczewicowa i kotlety gryczane z porem oraz marchewką, a dla łasuchów czekoladowe ciasto. z cukinią. Wszystko
świeże i ekologiczne - bo to właśnie dewiza tego lokalu. Na dodatek amatorzy yerba mate znajdą tu napar w najlepszym wydaniu.

Jeśli już jesteśmy przy wegetariańskich potrawach, to nie można zapomnieć o wegetariańskim barze Złoty Osioł przy ulicy Mariackiej. Znaleźć tam wolny stolik w porze obiadowej? Nie ma szans. Zresztą lokal nigdy nie świeci pustkami, a jego fenomen polega na tym, że chętnie przychodzą do niego nawet ludzie lubiący potrawy mięsne, chociaż serwuje się tu dania wegetariańskie: lasagne, tarty z bakłażanem, placki z cukinią i ryż z curry.

Weganie też nie będą w Katowicach zdani tylko na siebie. Z pewnością zadowolą ich cykliczne wydarzenia o nazwie Wegańska Kuchnia Społeczna. Najłatwiej na takie spotkania natrafić w herbaciarni Kominiarz przy ulicy Słowackiego 45 w Katowicach. Zasady są proste - płacisz 10 zł lub wchodzisz za darmo, ale pod warunkiem, że przyniesiesz ze sobą dowolną wegańską potrawę, czyli bez mięsa, ryb i produktów odzwierzęcych, jak jajka, mleko, margaryna, miód, żelatyna czy lecytyna. Potem jesz, ile zechcesz.

Warto też wspomnieć o zupełnie nowej Sokarni, która znajduje się przy ulicy Stanisława, która oferuje spory wybór soków owocowych i warzywnych. Oprócz różnych wariantów smakowych możemy też wybrać odpowiednią dla nas pojemność - od 0,2 aż do 1 litra. Najtańszy sok z marchewki można skosztować już za 3 zł.

 

Szybko nie znaczy źle

Ten, kto uważa, że bar mleczny to już jedynie relikt PRL-u, jest w dużym błędzie. Wystarczy powiedzieć, że w Warszawie bary mleczne stały się ostatnio jednymi z najbardziej popularnych miejsc. Złośliwi powiedzą, że przychodzą tam sami hipsterzy, którzy za wszelką cenę chcą się wyróżniać z tłumu, ale tak naprawdę bary mleczne odwiedzają wszyscy - od studentów, przez pracowników korporacji, budowlańców, po emerytów.

Na szczęście Katowice od lat mają swoją Europę przy ul. Mickiewicza. I chociaż niektórzy narzekają na wystrój i mało wyszukane menu, to lokal wciąż jest bardzo popularny. Bo nigdzie w centrum miasta nie dostaniemy pierogów ruskich za około 3 zł, rumsztyka z cebulką za 6 zł czy makaronu z serem w cenie 2 zł.

Czasem zdarza się, że nie mamy zbyt wiele czasu na posiłek. W biegu między zajęciami warto zajrzeć do Pierożkowo Express przy Mieleckiego 7. To maleńka knajpka z ręcznie robionymi pierogami sprzedawanymi w jednorazowych kubeczkach. Można je zjeść na miejscu albo zabrać ze sobą. Kubeczek pierogów z nadzieniem będzie nas kosztował 8 zł.

Równie szybko posilimy się w małym lokalu Pokrzep Się. Można tam wpaść na currywurst i pommes za 12 zł. Niektórzy powiedzą, że smażone kawałki ziemniaków i kiełbasa to żaden rarytas, a kilkanaście złotych to dużo. Jednak dla sceptyków mamy dobrą informację - porcja jest naprawdę duża. Poza tym klienci chwalą sobie frytki, które różnią się od tych sprzedawanych w najpopularniejszych fast foodach - są grube, idealnie posolone i wypieczone oraz podawane z majonezem. Podobne wrażenie robi kiełbasa - nie dość, że dobrze doprawiona, to jeszcze pokrojona, żeby się lepiej jadło.

Jeśli już jesteśmy przy fast foodach, nie można zapomnieć o barze Mad Mick przy ul. Warszawskiej, gdzie można dostać najlepsze burgery z frytkami. Klient może być jedynie pozytywnie zaskoczony - świeża wołowina, chrupiące warzywa, sześć różnych sosów i domowe frytki. Za zestaw zapłacimy około 20 zł, ale warto od czasu do czasu pozwolić sobie na szaleństwo w amerykańskim stylu. Poza tym Mad Mick nie chce być sztampowy. Burgera można tam dostać z dodatkami, o jakich nawet nie śniliście, bo kto by przypuszczał, że wołowina z serem, bekonem i ananasem okaże się tak pyszna.

Jesz i płacisz, ile chcesz

W Katowicach są także miejsca, gdzie za jedzenie zapłacimy tyle, na ile nam smakowało. Takim sposobem na klienta zaskoczyła niedawno otwarta Strefa Centralna w Centrum Kultury Katowice przy placu Sejmu Śląskiego. Jest to lokal, w którym zaakceptują nawet najdziwniejsze pomysły klientów, a na dodatek w menu nie ma cen. - Każdy zapłaci tyle, na ile mu smakowało albo ile ma w portfelu. Zasada jest taka, że płacisz, ile chcesz, więc jeśli ktoś za sałatkę czy kanapki będzie chciał zapłacić tylko złotówkę, to oczywiście jest taka możliwość, aczkolwiek wydaje mi się, że klienci postarają się dopasowywać cenę do tego, co zjedli - wyjaśnia Mirosław Rusecki, rzecznik prasowy CKK. Na początek w menu znajdą się śniadania i dania na lunch.

Pysznie i tanio nie tylko w Katowicach

Bielsko-Biała

Bar Pierożek na bielskim rynku oferuje dania kuchni polskiej i pęka w szwach. Chociaż wejście do baru wcale nie zachęca, to wtajemniczeni bielszczanie dokładnie wiedzą, że w Pierożku zawsze dobrze zjedzą. Kolejnym kultowym lokalem jest niewielka budka z frytkami na dworcu PKS. Ciężko w to uwierzyć, ale w czasach wszechobecnych fast foodów do budki wciąż ustawiają się kolejki. Na uwagę zasługuje jeszcze lokal o nazwie Siejevege. Możemy zamówić tu kotlet ze strączkowców, kotlety ryżowe ze szpinakiem czy pieczeń soczewicową z orzechami.

Sosnowiec

Oczywiście najlepsza jest stołówka przy Żylecie, czyli przy budynku dydaktycznym Wydziału Nauk o Ziemi. Stołówka jest studencka, ale włoska! Jednak studentom najbardziej pasują proste dania - na śniadanie parówki, na obiad zupa i stek z cebulką. Tanio i całkiem dobrze karmią też w okolicy ul. Żytniej, czyli przy Neofilologii. Znajduje się tam mała restauracja. Lollo Rosso, gdzie serwuje się
makarony, pieczone schaby i polędwiczki, zupy, zakąski, sałatki. Ciekawie prezentuje się też bar Rino przy ulicy Pawiej. W liście dań znajdziemy tak innowacyjne wynalazki jak ciabadog, ciababurger czy tostburger, a także smażonki z serem lub wieprzowiną. To wszystko za nie więcej niż 10 zł za porcję.

Gliwice

Na restauracyjnej mapie Gliwic wyróżnia się Nowa Stołówka przy ul. Łużyckiej 24, gdzie serwuje się śniadania, drugie śniadania i lunche. Obiady są domowe i smaczne, a na dodatek właściciele stołówki są otwarci na propozycje klientów. Kiedy ci poprosili ich o placek węgierski, ten niemal natychmiast pojawił się w menu lokalu.



#68 kosa

kosa
  • SK1964
  • LokalizacjaPanewniki

Napisano 04 październik 2013 - 22:02

Chyba lekko na zamówienie pisane :)


Przyjaźń jest wszystkim!


#69 Basu

Basu
  • Zarejestrowani użytkownicy
  • LokalizacjaKatowice

Napisano 06 październik 2013 - 17:17

Niekoniecznie, sam kiedyś wypowiadałem się do jednego artykułu w temacie katowickich knajp (w artykule zostały opisane właściwie wyłącznie te, o których wspominałem) i gwarantuję, że nikt mi za to nie zapłacił :)

 

A szkoda :hihi:



#70 MaciekTZN

MaciekTZN
  • Zarejestrowani użytkownicy
  • LokalizacjaTauzen

Napisano 07 październik 2013 - 21:21

Można się gdzieś w Katowicach uraczyć węgierską kuchnią?



#71 Basu

Basu
  • Zarejestrowani użytkownicy
  • LokalizacjaKatowice

Napisano 07 październik 2013 - 21:29

Zaklęty Czardasz przy Kopernika.



#72 jajo1964

jajo1964
  • Zarejestrowani użytkownicy
  • Lokalizacja40-173

Napisano 07 październik 2013 - 21:43

Zaklęty Czardasz bardzo fajny klimacik :) 


W Darmozjadzie przy Mikołowskiej (dawne Poco Loco) frytki zajebiste ale mięso w hamburgerach twarde jak podeszwa 


Crazy Boys!

#73 Stęga

Stęga
  • SK1964
  • LokalizacjaPiotrowice

Napisano 07 październik 2013 - 21:49

a tak z innej beczki, zajebiste drożdzówki mają w budce na Sokolskiej, w tej nabliżej przestankowych wiat i automatu z biletami, polecam!


  • Chudy NFG lubi to

#74 KAPUSTA

KAPUSTA
  • Zarejestrowani użytkownicy
  • LokalizacjaCentrum Katowic

Napisano 07 październik 2013 - 22:26

Co do darmozjada fajna akcja jest co prawda hamburgery nie są dobra ale najgorsze tez nie ale akcja jest taka ze jak zjesz 9 to zwracają ci kase i masz jeszcze do tego hamburgera ;)



#75 19łysy64

19łysy64
  • Zarejestrowani użytkownicy

Napisano 07 październik 2013 - 22:38

Co do darmozjada fajna akcja jest co prawda hamburgery nie są dobra ale najgorsze tez nie ale akcja jest taka ze jak zjesz 9 to zwracają ci kase i masz jeszcze do tego hamburgera ;)

Dałeś radę hehe :hihi:






Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych