Skocz do zawartości


Zdjęcie

Bieganie


212 odpowiedzi w tym temacie

#26 TedeGKS

TedeGKS
  • Zarejestrowani użytkownicy
  • LokalizacjaTauzen/Koszutka

Napisano 03 kwiecień 2014 - 23:06

To mnie cholernie ucieszyliście, bo biegam od ledwie 4 tygodni, dwa razy w tygodniu, bo na więcej czas nie pozwala, a biegam jakieś 12 km w godzinkę. A jakieś 5 minut z tego przechodzę marszem - z miejsca nie przebiegnę więcej, niż 4-5 minut, z dwie minuty marszu, potem 6-7, znowu to samo, dopiero potem łapię rytm i biegnę non-stop lub z krótką przerwą. Wg aplikacji runkeeper mam średnie tempo ok. 5 minut/km.

No i fajnie, że przez ten czas z 5 kilo schudłem, a i jakieś mięśnie się na brzuchu zaczęły pojawiać, a nie widziałem ich od liceum :hihi:

No i biegam po lesie, a to ponoć trudniejsze jest. Gorzej, że mnie kolano po takim biegu boli. Iść z tym do lekarza czy olać, przyzwyczai się?

Basu pełen luz,pewnie nagły wysiłek i to się odbija na kolanie.

Ja biegam bez wiązadeł w prawym kolanie (jestem przed rekonstrukcja,po artroskopii),napierdala non stop,ale dobra muza + konsekwencja idzie jakieś ciekawe wyniki porobić.

 

Swoją drogą już kilka opinii słyszałem na temat biegania bez wiązadeł,jedni twierdzą że biegi budują mięśnie czworogłowe,i stabilizują kolano,a drudzy że idzie se jeszcze bardziej namieszać(staw kolanowy na dodatkowe obciążenia narażony)

 

W sumie jestem lekko w szoku że na forum tyle ukrytych biegaczy,ja myślałem że tu wszyscy ino piją :-)



#27 Mayek

Mayek
  • SK1964

Napisano 03 kwiecień 2014 - 23:11

nie wiem czy biegi buduja miesnie, z tym sie raczej nie zgodze. Moim zdaniem o trwalosci kolan decyduje m.in. to czy masz mocne miesnie w okolo nich a to robi silownia. Z tym, ze jak juz masz kontuzje to nie bede sie bawil w lekarza.



#28 butcher

butcher
  • Zarejestrowani użytkownicy

Napisano 03 kwiecień 2014 - 23:37

To dużo z Was wybiera się 13.04 na bieg "Pobiegnij na 50 lat GieKSy"?
Ja póki co się waham, bo grubo się zastałem, dopiero zacząłem "sezon" (grube słowo) i póki co jestem na poziomie wspomnianego "truchtu"  :gacek:  , no ale może trochę się jeszcze uda poruszać, to się wybiorę jeśli tempo wzrośnie. Bo póki co po tym "lekkim truchcie" to ostre zakwasy czuję :D
Ciekaw jestem tylko zainteresowania...



#29 NICKczemNICK

NICKczemNICK
  • Zarejestrowani użytkownicy
  • LokalizacjaDąbrowa Górnicza

Napisano 04 kwiecień 2014 - 00:24

bieg na 50 lat GieKSy to nie jest jakiś mega długi dystans i pobiec go może każdy, choćby w ramach aerobów do treningu na siłowni.

 

Jeżeli chodzi o kolana, to trzeba je najpierw przyzwyczaić do długich biegów. Nie może być tak, że ktoś waży 100 kilo i nagle zaczyna napieprzać po 10km dziennie przez 5 dni w tygodniu. Najpierw wypadałoby rzadszym i krótszym bieganiem zrzucić trochę kilo aby zminimalizować ryzyko kontuzji. Takie są właśnie błędy początkujących biegaczy. Każdy chciałby w jak najkrótszym czasie dojść do mega-kondycji. W bieganiu nie ma drogi na skróty.

 

OWB1 to ogólna wytrzymałość biegowa w pierwszym zakresie. Nie ma dla tego rodzaju treningu widełek typu od x:xx do x:xx

każdy biegacz ma inny poziom wytrenowania więc dla każdego tempo tego biegu może być inne. Zaawansowany zawodnik zrobi taki trening w tempie np. 3:50/km a początkujący w tempie 6:00/km  

To samo tyczy się biegania na tętno. Nie można sobie obliczyć HRmax z wzorów znalezionych w necie i potem dopasować do tego tempo biegu. Aby poznać własne HRmax trzeba się najpierw mocno "przepierdolić" na jednym z treningów i wtedy może uda się zbliżyć do swojego tętna maksymalnego. Dopiero wtedy można wyznaczać tempa poszczególnych zakresów wg. tętna.



#30 Guest_BGC64_*

Guest_BGC64_*
  • Anonimowi

Napisano 04 kwiecień 2014 - 08:38

Ten bieg jest prosto po naszym wyjeździe z Gdyni? troche bezsensu



#31 terror

terror
  • Zarejestrowani użytkownicy

Napisano 04 kwiecień 2014 - 08:48

OWB1 to ogólna wytrzymałość biegowa w pierwszym zakresie. Nie ma dla tego rodzaju treningu widełek typu od x:xx do x:xx

Jak nie, jak jest. Są oczywiście klasy sportowe, dla których normy są wysublimowane, ale sa też normy dla amatora, dla zdrowej młodej osoby bez przeciwskazań zdrowotnych etc i jest to około 4.5-5m/km, pisze to jak byk w podręczniku lekkoatletyki Jana Mulaka. Wiekszość osób z tego tematu  lapię się w te widełki, no chyba ż ektoś ma problemy z sercem, ma 40 lat, waży 110 kilo przy 180 cm.

Jakieś takie pierdolenie, że każdy ma swoje tempo, pewnie wyczytałeś to na stronie asica badź na jakimś forum wzajemnej adoracji gdzie się wmawia ludziom że bieganie jets takie super i dla każdego. Nie, nie jest dla każdego... jak masz 20-pare lat i nie ogarniasz kilometra w 4:30 to lepiej zajmij się czymś innym.


"Jesteśmy naszymi przodkami, naszymi mistrzami, naszymi starszymi. Jesteśmy naszymi książkami, naszymi obrazami, naszymi posągami, naszymi krajobrazami"  -  Charles Maurras

 


#32 Simon77

Simon77
  • Zarejestrowani użytkownicy

Napisano 04 kwiecień 2014 - 16:31

Terror, ile km wg Ciebie jest w stanie(powinna) przebiec taka "młoda" osoba z prędkością 4,5- 5m/km?



#33 TedeGKS

TedeGKS
  • Zarejestrowani użytkownicy
  • LokalizacjaTauzen/Koszutka

Napisano 04 kwiecień 2014 - 18:12

pytanie z innej beczki orientuje się ktoś czy stadion AWF na Kościuszki jest ogólnodostępny aby troszkę pobiegać na bieżni?



#34 Homer

Homer
  • Zarejestrowani użytkownicy

Napisano 04 kwiecień 2014 - 18:24

Terror, ile km wg Ciebie jest w stanie(powinna) przebiec taka "młoda" osoba z prędkością 4,5- 5m/km?

 

 

Też jestem ciekaw bo ciężko mi sobie wyobrazić z takim tempem jakieś dłuższe wybieganie.

Ja nie uważam, że jak ktoś biega średnio trochę powyżej 5/km i robi z 12-15 km to jest jakimś cieniasem i powinien sobie dać spokój z bieganiem.

Bieganie to fajny, luźny sport i nie każdy kto go uprawia musi się przykładać tak jakby za rok w maratonie miał startować.



#35 Homer

Homer
  • Zarejestrowani użytkownicy

Napisano 04 kwiecień 2014 - 18:31

 Gorzej, że mnie kolano po takim biegu boli. Iść z tym do lekarza czy olać, przyzwyczai się?

 

Trudno powiedzieć. Jak ból nie mija i z treningu na trening się zwiększa to może być jakaś lekka kontuzja. Może do lekarza od razu nie trzeba iść ale przerwę tak z 2-3 tygodnie należy sobie zrobić i potem ostrożnie wrócić do biegania. Ja sobie tak kolano i stopę załatwiłem, też myślałem, ze to rozbiegam i ból sam minie a skończyło się na tym, że miesiąc kulałem i miałem pół przerwy od biegania.

 

Co do biegania to las jest jak najbardziej OK, ale trzeba uważać na nierówności terenu, jakieś wgłębienia, kamienie itp bo jak źle ustawisz stopę to też możesz sobie coś załatwić.

 

Gdzie biegasz w tym lesie tak z ciekawości pytam ?



#36 terror

terror
  • Zarejestrowani użytkownicy

Napisano 04 kwiecień 2014 - 18:39

Terror, ile km wg Ciebie jest w stanie(powinna) przebiec taka "młoda" osoba z prędkością 4,5- 5m/km?

Czytaj uważnie, nie pisałem aby takim tempem biec milion kilometrów tylko zrobić sobie test.

Rozgrzewka, i biegniesz tylko jeden kilometr, jeżeli zrobisz go w mniej niż 4:30 to jest ok, jeżeli nie wyrobisz czasu to daj sobe spokój z bieganiem, a może nawet najlepiej idź do lekarza :D

 

pytanie z innej beczki orientuje się ktoś czy stadion AWF na Kościuszki jest ogólnodostępny aby troszkę pobiegać na bieżni?

W święta zakniete, ogólnie obiekt cały czas czynny tak jak są zajęcia na uczelniach/treningi studentów (tak do 22)

 

 

 

Bieganie to fajny, luźny sport i nie każdy kto go uprawia musi się przykładać tak jakby za rok w maratonie miał startować.

No własnie tylko ot mi chodzi, że to o czym piszecie, to nie jest żaden sport. To tak jakby chodzić na siłownie raz w tygodniu cwicząc FBW i pierdolić że kulturystyka to fajny, luźny sport dla każdego :rotfl:

Aby przebiec maraton nie trzeba sie przygotowywać roku, zaleznie od maratonu ma się na to od 6 do 8 godzin.

Sorry, ale ja chodząc po Jurze wyrabiam 30 kilometrów w 6 h.... 

Takie człapanie to strata czasu. Lepiej zbilansować korzyści i wykorzystać tą godzinę na jakąś gre zespołową, tennis cokolwiek innego, bo praktycznie wszystko bardzij rozwija ogólna sprawnośc fizyczną.

No albo jak ktoś chce koniecznie biegać, to niech sie przejdzie na stadion AWF, zapisze do jakiegos klubu i będzie chociac raz w tygodniu na jednym porządnym treningu


"Jesteśmy naszymi przodkami, naszymi mistrzami, naszymi starszymi. Jesteśmy naszymi książkami, naszymi obrazami, naszymi posągami, naszymi krajobrazami"  -  Charles Maurras

 


#37 Simon77

Simon77
  • Zarejestrowani użytkownicy

Napisano 04 kwiecień 2014 - 20:14

wszystko poniżej 6min/km to truch. Bieg OBW1 dla zdrowej i w miarę młodej osoby powinien wynosić około 4.50-5 min/km. Granica rozwojowa w biegach to 4:30/km etc.

 

Terror skąd Ty masz takie dane? Tak jak napisał Ci NICKczemNICK to jest indywidualna sprawa. Trening biegowy to jest bardzo zróżnicowana sprawa. Jest czas na bardzo wolne bieganie( jak najbardziej indywidualna sprawa, wszystko zależy od stopnia wytrenowania), jest czas na biegi ciągłe, narastającą prędkością czy interwały. Możesz mi wierzyć lub nie ale nie ma czegoś jak granica rozwojowa która wynosi 4:30/km i odnosi się do wszystkich. Co do maratonu (przebiegłem nie jeden, obecnie wolę ultra górskie), przygotowywanie się krócej niż rok (dla osoby początkującej) może wyrządzić więcej krzywd nic pożytku. Żeby nie było przygotowywanie tzn systematyczny trening plus odpowiednie odżywianie(jak przy każdej dyscyplinie).



#38 NICKczemNICK

NICKczemNICK
  • Zarejestrowani użytkownicy
  • LokalizacjaDąbrowa Górnicza

Napisano 04 kwiecień 2014 - 20:16

Terror widzę, że wpadł ci w ręce jakiś "elementarz młodego sportsmana" autorstwa Mulaka, czyli gościa z poprzedniej epoki, którego metody treningowe dziś są traktowane raczej jako ciekawostka, niż coś, z czego warto czerpać wiedzę. Polska szkoła treningowa, nawet ta obecna, jest już przestarzała, nie mówiąc już o Mulaku.

 

W którym maratonie masz 6-8 godzin na ukończenie? czytałeś kiedyś regulamin jakiegoś maratonu? w większości polskich maratonów limit pokonania trasy to 6h. Przybiegając na metę po siedmiu godzinach możesz już tylko przybić pionę sprzątaczom, o ile wcześniej nie zostaniesz zmuszony do zejścia z trasy.



#39 Bojar

Bojar
  • SK1964

Napisano 04 kwiecień 2014 - 20:22

Przeleciałem dwie strony tematu i mam zakwasy jak skurwysyn.


Wszyscy jedziemy na wózku wspólnym, reprezentujemy GieKSe to powód do dumy!


#40 Misiek

Misiek
  • Zarejestrowani użytkownicy

Napisano 04 kwiecień 2014 - 21:31

terror, czasem wydaje mi się, że przeczytałeś książkę, w której jest wszystko.

 

Co do wytrzymałości, ciężko robić jakiś indywidualny trening np. na 5km, skoro przy swoim normalnym tempie np. po kilometrze osiąga 90% tętna maksymalnego. Wydaje mi się, że lepiej pierw poświęcić czas na poprawienie kondycji na małych dystansach, a później ew. bawić się w indywidualne rozpiski treningowe.


  • kosa i Miłosz1964 lubią to

#41 Basu

Basu
  • Zarejestrowani użytkownicy
  • LokalizacjaKatowice

Napisano 05 kwiecień 2014 - 10:21

Masz odpowiednie buty? BO to podstawa
Bieganie pod lesie trudniejsze,dlaczego? Miększe podłoże w porównaniu do asfaltu jest zdrowsze


Gdzieś tak czytałem, że bieganie po miękkim jest trudniejsze, bo więcej siły trzeba włożyć w każdy krok. A że miękkie jest zdrowsze, to sprawa bezdyskusyjna.

Buty mam takie (tylko męskie :hihi: ):

http://treningbiegac...pernova-glide-5
 

W sumie jestem lekko w szoku że na forum tyle ukrytych biegaczy,ja myślałem że tu wszyscy ino piją :-)


No właśnie problem, na kacu nie umiem biegać, więc z czegoś zrezygnować czasem trzeba :hihi:
 

Co do biegania to las jest jak najbardziej OK, ale trzeba uważać na nierówności terenu, jakieś wgłębienia, kamienie itp bo jak źle ustawisz stopę to też możesz sobie coś załatwić.
 
Gdzie biegasz w tym lesie tak z ciekawości pytam ?


Miałem obie stopy poskręcane kilka razy i cholernie się tego boję właśnie.

A biegam po lesie panewnickim. Mały by mały, ale jest.
 

No własnie tylko ot mi chodzi, że to o czym piszecie, to nie jest żaden sport.


A czy trzeba od razu z tego robić sport, zawody i inne duperele? Ja po prostu biegam, żeby brzuch zrzucić (nie mam nadwagi, ale flak jest) i trochę kondycji złapać, no i sprawia mi to przyjemność, nie mam ambicji startować w Olimpiadzie.

#42 Mayek

Mayek
  • SK1964

Napisano 05 kwiecień 2014 - 10:29

Terror podchodzi do tego tak jak ja czyli "jak nie robisz na 100% to to nie sport" ale trzeba szanowac tych, ktorzy to biora mega amatorsko. Nie rozumiem twojego podejscia Terror.

 

Gdzie teraz kupic buty do biegania bo te co mam sie troche zuzyly i sadze, ze musze zmienic. Ma ktos jakies "dojscia/znizki"?


  • terror lubi to

#43 terror

terror
  • Zarejestrowani użytkownicy

Napisano 05 kwiecień 2014 - 10:30

Terror widzę, że wpadł ci w ręce jakiś "elementarz młodego sportsmana" autorstwa Mulaka, czyli gościa z poprzedniej epoki, którego metody treningowe dziś są traktowane raczej jako ciekawostka, niż coś, z czego warto czerpać wiedzę. Polska szkoła treningowa, nawet ta obecna, jest już przestarzała, nie mówiąc już o Mulaku.

W innych, nowszych książkach są również podobne normy (Stawczyk), troche to zabawne stwierdzenie, ze ktoś jest za stary aby mógł się wypowiadać w temacie, bieganie ma tysiące lat, ale ksiązką sprzed 10 lat jest za stara :) lolz ... we wszystkich dyscyplinach obowiązuja podobne wytyczne stwierdzające motorykę sprawności fizycznej pod katem danej dyscypliny. Popatrz na jakich zasad przebiega selekcja np. w pływaniu, liczy sie wszystko, zwykła eugenika, począwszy od umięśniena po budowe nadgarstków, i to jest selekcja dla dzieci w wieku 9-11 lat którzy teoretyczni mają szanse nadrobić wszystko.. Pewne rzeczy po prostu dyskwalifikują, w bieganiu jest tak samo. Pisanie o jakimś tempie dla każdego jest conajmniej dziwaczne. To że ktoś wyrabia 10m/km nie oznacza że ma takie tempo, tylko to, że bieganie to nie zanawa dla niego. 

Nie rozumiem, w temacie o kulturystyce jest rzeczowa dyskusja, plany treningowe, szalone skupienie się na szczegółach jak dieta, równomierne rozłożenie posiłków, rozgrzekwa, odpowiednia technika w postaci dobrania ciężarów, samo wykonywanie, dyskusja o planach treningowych FBW/Split ect. a tutaj wchodzę, i czytam że bieganie jest "takie łatwe i dla każdego".

Najzabawniejsze jest to,że to ja wychodzę na jakiegoś zarozumialca, a joko jedyny z pokorą odnoszę się do jakiś podręczników czy opracowań osób które znają się od mnie lepiej. 


"Jesteśmy naszymi przodkami, naszymi mistrzami, naszymi starszymi. Jesteśmy naszymi książkami, naszymi obrazami, naszymi posągami, naszymi krajobrazami"  -  Charles Maurras

 


#44 terror

terror
  • Zarejestrowani użytkownicy

Napisano 05 kwiecień 2014 - 10:34

Ja po prostu biegam, żeby brzuch zrzucić

Człpaniem brzucha nie zrzucisz, brzuch ci leci tlyko dlatego, ze sobie nie żałujesz i biegas zponad siły (pisałeś o tym, że kilak minut biegniesz, póxniej idziesz/truchtasz etc.) to sa takie mega ubogie interwały. Gdybys człpał jednym tempem, to pręczej by ci zmalała klata niz brzuch :)

 

W sumie, to chyba Mayrk ma rację, po prostu nie potrzebnę się angażuje, lepieć mieć wyjebane.


"Jesteśmy naszymi przodkami, naszymi mistrzami, naszymi starszymi. Jesteśmy naszymi książkami, naszymi obrazami, naszymi posągami, naszymi krajobrazami"  -  Charles Maurras

 


#45 Mayek

Mayek
  • SK1964

Napisano 05 kwiecień 2014 - 10:46

czlapanie jest dobre tylko po treningu silowym. Jezeli idziesz tylko biegac to albo interwaly albo zroznicowane nachylenie terenu.

Doszedlem do tego jakis czas temu, ze trzeba sobie jasno obrac cel. Bo takie bieganie, zeby biegac to gowno daje. Albo jest to wspomagane dieta albo sa to interwaly itd. Nie mozna myslec ze pobiegne=schudne lub pobiegne=bede wytrzymalszy. Z czlapania przez 5 lat takim samym tempem nie podniesiemy wytrzymalosci.

Kwestia indywidualna ale warto wiedziec, ze najwazniejsze sa jasno postawione zalozenia i cele a potem ich realizacja.


  • terror lubi to

#46 terror

terror
  • Zarejestrowani użytkownicy

Napisano 05 kwiecień 2014 - 10:49

Dokładnie, takie człpanie praktycznie nic nie daje, strata czasu.

Lepiej obrac sobie cel, w którym bieganie będzie tlyko jednym z wielu elementów treningu, albo jak ktoś chce biegać, to przypierdolić konkretnie, solidne, merytoryczne treningi, które rozwijajać ogólną sprawnośc fizyczną.

Oraniczanie się do człpania jest zwykłym oszukiwaniem siebie  i organizmu, a tak robi 80% "biegaczy".


"Jesteśmy naszymi przodkami, naszymi mistrzami, naszymi starszymi. Jesteśmy naszymi książkami, naszymi obrazami, naszymi posągami, naszymi krajobrazami"  -  Charles Maurras

 


#47 jaceq

jaceq
  • Zarejestrowani użytkownicy

Napisano 05 kwiecień 2014 - 10:56

Gdzie teraz kupic buty do biegania bo te co mam sie troche zuzyly i sadze, ze musze zmienic. Ma ktos jakies "dojscia/znizki"?

 

Jeśli chodzi o zakup butów do biegania to najlepiej zaglądać do GO-SPORT na 3 stawach i szukać okazji na stojaku z końcówkami. Ostatnio tam udało mi się wyhaczyć Reebok One Cushion za 219 zł! Dobry wybór jest też w SPORTSDIRECT w Gliwicach w CH Europa Centralna. Tam można zmierzyć a potem kupić przez stronę sportsdirect.com prosto z Anglii w lepszych cenach: http://pl.sportsdire...s-running-shoes



#48 Mayek

Mayek
  • SK1964

Napisano 05 kwiecień 2014 - 11:04

50zl za dostawe z tego sportsdirect czyni to nieoplacalnym. Dzieki.

219 to w sumie duzo, trzeba poszukac bo idzie ponizej 150zl dostac dobre buty do biegania na promo.



#49 Mayek

Mayek
  • SK1964

Napisano 05 kwiecień 2014 - 11:11

wroce jeszcze raz do tego wczesniejszego postu. Trenuje na silce 8 lat i 8 lat tez czlapalem a najwieksze efekty, w krotkim czasie osiagnalem swiadomym treningiem i polepszaniem wiedzy na jego temat. Teraz juz wiem, ze nie ma sensu 45 min biegac na srednim tempie (dla osiagniecia moich wlasnych celow!) oraz nie ma sensu chodzic na paker zeby chodzic czyli trza albo masowac albo rzezbic i pod to ukladac diete. To jest w chuj wazne, zeby osiagac efekty a nie stac w miejscu i marnowac czas i pieniadze. To rowniez sie tyczy biegania. Nikt mi nie powie, ze biega bo lubi. Takich ludzi jest 1%. Ja nie lubie biegac ale to robie, zeby osiagnac wyzszy cel. Tyle "madrosci". Naprawde warto sie nad tym zastanowic, bo szkoda marnowac czas i miec 0 efektow a przy tym np. spierdolic se stawy.


  • Esiu lubi to

#50 NICKczemNICK

NICKczemNICK
  • Zarejestrowani użytkownicy
  • LokalizacjaDąbrowa Górnicza

Napisano 05 kwiecień 2014 - 11:14

jeżeli ktoś jest początkujący a jego budowa i kondycja ograniczają możliwość ciągłego biegu przez dłuższy czas, to właśnie marszobiegi są najlepszym środkiem do tego, aby wkrótce móc przebiec dany dystans, lub założony czas, bez przechodzenia do marszu.

 

@ terror , "Rozgrzewka, i biegniesz tylko jeden kilometr, jeżeli zrobisz go w mniej niż 4:30 to jest ok, jeżeli nie wyrobisz czasu to daj sobe spokój z bieganiem"

 

z takim podejściem, to niektórzy mogliby w ogóle z domu nie wychodzić, bo mogłoby się okazać, że żaden sport nie jest dla nich.

"jeżeli na siłowni nie wyciśniesz 50 kilo na klatę to daj sobie spokój", "jeżeli wbijasz na salkę i wszyscy cię leją, to daj sobie spokój",

"jeżeli ważysz 120 kilo, to nie jesteś młodym zdrowym człowiekiem i nie myśl o sporcie. Kup czipsy i tyj dalej".

gratuluję toku myślenia. Mógłbyś być świetnym demotywatorem dla młodzieży trafiającej do klubów sportowych, szukającej swojej dyscypliny, w której kiedyś, być może, mogliby osiągać sukcesy.


  • Johny lubi to




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych