zostałem zatrzymany do 'rutynowej kontroli' podczas której było dmuchanko. Odmówiłem oczywiście pytając jakie ma podstawy do takiego badania, czy jechałem zygzakiem, czy czuje ode mnie alkohol lub czy wyglądam na pijanego? no ale ponoć 1 czerwca zmieniły się przepisy, pies się strasznie zagrzał i skończyło się na małej awanturze z groźbami, że zaraz zakuje mnie w kajdanki i że mam wykonywać polecenia. Usłyszał, że polecenia to mi może co najwyżej żona wydawać, a on mnie może o coś poprosić. Ostatecznie poddałem się całej tej kontroli i badaniu bo czas leciał a z tyłu żona z dzieciokiem.
czytam jakieś artykuły i chyba miał racje (cała awantura z tym psem z powodu tego, że był burakiem totalnym a nie, że ja chciałem strugać bohatera, zwłaszcza że jechałem z bajtlem)
http://bezpiecznapod...rola-trzezwosci
http://www.antyradio...kierowcow-15735
http://www.brd24.pl/...wisz-dmuchania/
tylko, że czytam to i dalej mi się coś z tym nie widzi bo
Obecnie ten przepis uległ zmianie. Według art. 129ja kodeksu karnego
"W toku kontroli ruchu drogowego uprawniony organ kontroli może poddać kierującego pojazdem lub inną osobę, w stosunku do której zachodzi uzasadnione podejrzenie, że mogła kierować pojazdem, badaniu w celu ustalenia w organizmie zawartości alkoholu lub obecności środka działającego podobnie do alkoholu.”
więc gdzie ta zmiania? dalej jak byk stoi, że zachodzi uzasadnione podejrzenie? czyli co? sam fakt, że żyję i prowadzę już uzasadnia podejrzenie?
Użytkownik Sir Bobby edytował ten post 23 lipiec 2017 - 08:38