223 odpowiedzi w tym temacie

[Atest]

Ogólnie kończę.Nigdy nie zgodzę sie z narracja,ze lepiej zrobić z siebie kurwe i dać sie wydymac w imię wyższych celow albo jakichkolwiek korzyści.

[suchy1985]

To kurwa jak masz taką pewną wiedzę panie studencie UŚ to przedstaw ją w sposób kulturalny prosze ja ciebie.

mysle że mój post był kulturalniejszy niż Twój nie bądź hipokrytą... trzeba troszkę posiedzieć w papierach poczytać i wtedy można polemizowąc...  trzeba byc nieźle naiwnym by wierzyć w to co jest w podręcznikach... każdy średnio ogarnięty wie iż, zostaliśmy wydymani....

[suchy1985]

Ogólnie kończę.Nigdy nie zgodzę sie z narracja,ze lepiej zrobić z siebie kurwe i dać sie wydymac w imię wyższych celow albo jakichkolwiek korzyści.

kurde rozwiń bo nie kumam... pytam poważnie...

[Atest]

Niestety :)

[rabin]

mysle że mój post był kulturalniejszy niż Twój nie bądź hipokrytą... trzeba troszkę posiedzieć w papierach poczytać i wtedy można polemizowąc...  trzeba byc nieźle naiwnym by wierzyć w to co jest w podręcznikach... każdy średnio ogarnięty wie iż, zostaliśmy wydymani....

ale nie spaleni

[Sivvy_Brynów]

Wezcie ten temat zamknijcie, bo szał chuja jest. Przepraszam że przyczyniłem się do takiej napierdalanki ludzi po szalu... Przepraszam! i wesołych świąt ! i dosiego

Użytkownik Sivvy_Brynów edytował ten post 29 grudzień 2016 - 22:11

[suchy1985]

Niestety :)

ach ta inteligencja;) lepiej robić za dziwke albo murzyna z którego się wszyscy śmieją za plecami obiecując mu pomoc i wolność, a przy pierwszej okazji sprzedać go jak pas...

[suchy1985]

Wecie ten temat zamknijcie, bo szał chuj ajest. Przepraszam że przyczyniłem się do takiej napierdalanki ludzi po szalu... Przepraszam! i wesołych świąt ! i dosiego

mysle że to nie Twoja wina, wina lezy po stronie ludzi nieznających logicznych argumentów dla poparcia swoich tez....

[Atest]

Najlepsze,ze w żadnym swoim poście nie poruszalem kwestii wydymania Polski przez Anglię i Francję.

[suchy1985]

zarzucanie komuś iż jest naiwny, czy jakieś dziwne insynuacje dotyczące zrozumienia postów są zwyczajnie słabe... czytałem Twoje posty i nigdzie niema jakichś konkretnych argumentów... to co Ci wpoili w podstawówce rzucasz na forum, jest tyle ciekawych programów historycznych z których można coś ciekawego się dowiedzieć,,,, a Ty dalej powtarzasz te "zgrane karty" wiesz to tak jak ja bym się wypowiadał w zakładce wędkarstwa o łowieniu ryb a nigdy nie łowiłem,.... niema Ci wstyd?

 

PS koledzy ci napewno pomoga i mnie zjebią ale na serio zastanów się nad tym, Do siego Roku!

Użytkownik suchy1985 edytował ten post 29 grudzień 2016 - 22:31

[Junior]

Do siego!

[ToJa]

Niektórzy tak się podjarali układaniem z Hitlerem, jakby zapomnieli że z ruskimi też się układał, a mimo to nie przeszkadzało mu to w zaatakowaniu ZSRR. 

Poza tym dziwię się, że tyle osób nie widzi niczego złego w tym, że obce państwo zbudowałoby sobie swoją autostradę na naszym terenie i dodatkowo dorzucilibyśmy Gdańsk. Ale co ja tam wiem ;-) 

[LTS]

ogólnie taka gadka co by było gdyby jest bez sensu.

 

co by było gdyby Adam Bała umiał biegać po skosie,a nie tylko na wprost?

[Junior]

Gdyby Adam umial biegac po skosie to nie byloby potrzeby wymieniać murawy. 

[Fuhrer]

I naprawdę wierzysz, że jakbyśmy się na to zgodzili, to oni poprzestaliby na tym? Przecież braliby dalej i dalej.

No, chyba jednak nie do końca tak by to wyglądało. Zacznijmy może wogóle o tej kwestii Gdańska oraz autostrady. Dla Niemiec po I wojnie światowej ,,polski korytarz" był jednym z najbardziej bolesnych skutków traktatu wersalskiego. Po pierwsze, wystarczy spojrzeć na mapę dlaczego tak było, a po drugie począwszy od XVIII w. niemiecka polityka wschodnia była zdominowana przez pruski antypolonizm (chociaż stosunki polsko-niemieckie w historii postrzeganej jako całość, wcale nie były tak złe jak przyjęło się uważać - dotyczy to zarówno wymiaru politycznego jak i międzyludzkiego). Gdy Hitler doszedł do władzy, niemieckie elity polityczne i wojskowe były przekonane, że jednym z priorytetów nowej władzy będzie właśnie ,,odzyskanie korytarza". Hitler jednak nie był Prusakiem i dla niego Pomorze, to była tylko linia na mapie, która specjalnie mu nie przeszkadzała. Hitler po przejęciu władzy powiedział, że dla niego są dwa główne cele w polityce zagranicznej: pojednanie Niemiec z Anglią oraz z Polską. Hitler niejednokrotnie publicznie powiedział, że Polska jest dla Niemiec partnerem strategicznym (w wypowiedziach prywatnych mówił zresztą to samo). W styczniu 1934 r. w Reichstagu Fuhrer powiedział: ,,Niemcy i Polska będą musieli pogodzić się z faktem swojego istnienia. Potrzebne jest więc ukształtowanie takiego stanu, który pozwoli obu narodom czerpać możliwie największą korzyść, a który trwać będzie i za tysiąc lat”.

No ale coś z tym ,,korytarzem" trzeba było zrobić, bo interesy Polski i Niemiec były tutaj sprzeczne. Ekterytorialna autostrada miała być tutaj akceptowalnym dla obydwu stron kompromisem: Rzesza rezygnowała z jakichkolwiek pretensji terytorialnych wobec Polski, a zarazem Niemcy mogli swobodnie podróżować pomiędzy dwiema częściami państwa. Najlepsze jest to, że ten pomysł eksterytorialnej autostrady zaproponowała Polska, jeszcze w latach 20-tych, w trakcie pertraktacji Republiką Weimarską. Autostrada miała przebiegać na wybudowanym przez Niemców wiadukcie - pod spodem miał się odbywać normalny ruch polski. Hitler proponując ten bądź co bądź polski pomysł, był przekonany, że jest to dla Polaków do zaakceptowania (no bo sami to wymyślili)i raz na zawsze zakończy ten spór.

Natomiast Gdańsk, po pierwsze był miastem w 85% niemieckim, po drugie przypominam, że przecież on wogóle nie znajdował się w granicach Polski. Miał status Wolnego Miasta pod kuratelą Ligi Narodów, a to jest w tym wszystkim najważniejsze. Śmiem twierdzić, że nawet gdyby był w 100% niemiecki, ale byłby w granicach Polski, Hitler by się o niego nie upomniał. Nie upominał się o Pomorze, o Górny Śląsk czy o Południowy Tyrol (o czym już pisał terror). Hitler ,,walczył o prawa Niemców" na terytoriach swoich przeciwników, na terytoriach sojuszników poświęcał Niemców bez zmrużenia oka. Przykład Płd. Tyrolu jest tutaj klasyczny, ale i niemiecka mniejszość w Polsce (ok.800 tys. ludzi) nie była w II Rzeczpospolitej rozpieszczana. Niemcy jeździli ze skargami do Berlina i...grzali tylko krzesła w poczekalniach obok gabinetów przywódców Rzeszy, którzy nawet nie chcieli z nimi rozmawiać. Rzesza poświęcała ich w imię przyjaźni z Polską. Swoją drogą mniejszość polska w Niemczech została uznana za ,,czystą rasowo" i miała pełnię praw politycznych. Podobnym statusem mogli w III Rzeszy cieszyć się właściwie tylko Duńczycy.

Zresztą gdyby się Polska uparła, to pewnie ten Gdańsk nie byłby włączony do Niemiec. Sam Goring mówił, że Gdańsk nie był problemem, tu można się było dogadać (np. polsko-niemieckie kondominium) - problemem była natomiast wolta Becka i przejście do obozu anglo-francuskiego.

Czy Hitler poprzestałby na tym Gdańsku , czy jednak chciał ,,więcej i więcej"? Dostępne są setki dokumentów z tego okresu: stenogramy z narad w kanclelarii Rzeszy, pamiętniki współpracowników Hitlera itp. Nie ma tam żadnych informacji sugerujących, że Hitler chciał wchłonąć Polskę. Są za to informacje, że Hitler zabronił nawet insynuacji, że sprawa Gdańska mogłaby być rozwiązana siłowo, bo to ,,mogłoby zdenerwować Polaków". Niemcy proponowali Polsce ,,zagwarantowanie" wszystkich praw i interesów gospodarczych na terenie Gdańska (dostęp do portu, składy celne itp.)a także jako rekompensatę Ruś Zakarpacką (ostatecznie przypadła ona Węgrom). Hitler do początku 1939r. traktował Polskę jako najbliższego sojusznika. Polska jako pierwsza (nie np. Włochy) dowiadywała się o niemieckich planach względem Austrii czy też Czechosłowacji. Niemcy konsultowali to z Polską - Beck powiedział, że Polska nie ma tam (Czechy, Austria) rzadnych interesów politycznych, tylko gospodarcze.

Jest niemożliwym, żeby plan wchłonięcia Polski nie pojawiał się w żadnych dokumentach czy też rozmowach Hitlera ze swoimi współpracownikami. Hitler wydał rozkaz przygotowania planów ataku na Polskę dopiero na początku kwietnia 1939 r., a więc po podpisaniu polsko-angielskiego sojuszu w Londynie. Dodajmy, że polski Sztab Generalny rozpoczął opracowywanie planu wojny z Niemcami kilka tygodni wcześniej (w marcu) niż Niemcy. Hitler był co prawda często nieźle ,,odjechany", ale to niemożliwe żeby planował zajęcie Polski, a zarazem niemiecki sztab wogóle nie przygotowywałby się do wojny z Polską, a w naradach w kanelarii Rzeszy temat podboju Polski wogóle by nie zaistniał.

[kosa]

I na tym chyba zakończmy, bo kto może wiedzieć więcej o planach Rzeszy względem Polski jak nie sam Fuhrer ;-)

[griszag]

No właśnie - zapytajcie Hitlera co by było gdyby było,
Poza tym piszesz tu Fuhrer o Dunczykach, że niby mieli jakiś tam specjalny status,. To dlaczego Hitler napadł na Danie i w jeden dzień ją zajął? Co mu zrobili Duńczycy? Nie pozwolili mu zrobić autostrady do Szwecji po rudy żelaza?

[Fuhrer]

Ogólnie kończę.Nigdy nie zgodzę sie z narracja,ze lepiej zrobić z siebie kurwe i dać sie wydymac w imię wyższych celow albo jakichkolwiek korzyści.

Atest, generalnie pełna zgoda tylko, że trudno znaleźć naród, który byłby bardziej wydymany (i to we wszystkie otwory)w czasie drugiej wojny niż Polacy. Straciliśmy miliony zabitych, zniszczone miasta, spalone wsie, zniszczone lub rozgrabione skarby kultury narodowej, straciliśmy Wilno, Grodno czy Lwów, a na koniec oddano nas jeszcze Stalinowi. Ba! To nie Włosi, Węgrzy czy Rumuni (sojusznicy Hitlera)są tymi ,,złymi", ale to Polacy ,,maczali palce" w holokauście i nawet prezydent USA mówi o ,,polskich obozach". No cóż...dymana jest nawet nasza pamięć.

Francuzi i Anglicy siedzieli z Hitlerem przy jednym stole i kroili Czechosłowację, a potem pobiegli do innego masowego mordercy (Stalina), zostali nawet jego sojusznikami, a nawet oddali mu ,,najwierniejszego sojusznika" -Polskę. Sikorski nota bene też pojechał do Moskwy podpisać sojusz z Sowietami. Podpisał sojusz, z krajem, który dwa lata wcześniej nas najechał, zagarnął połowę naszego terytorium (i mówił, że go nie odda), wymordował tysiące naszych obywateli, a setki tysięcy uwięził lub w bydlęcych wagonach wywiózł na Syberię lub do Kazachstanu. To jest dopiero skurwienie! Nawet trudno to porównywać do ewentualnego sojusz z Hitlerem, który do 1939 r. nie zabił żadnego Polaka i chciał wybudować 30 km wiaduktu nad naszym terytorium oraz przyłączyć do siebie jedno miasto, które nawet nie było w granicach Polski.

Niektórzy tak się podjarali układaniem z Hitlerem, jakby zapomnieli że z ruskimi też się układał, a mimo to nie przeszkadzało mu to w zaatakowaniu ZSRR.

No tak ale analiza źródeł jest tutaj jasna. Sojusz z Polską miał być dla Niemiec strategiczny, sojusz z Sowietami taktyczny. Z wszystkich dokumentów, rozmów czy wypowiedzi Hitlera wynika jasno, że jego celem było zniszczenie ZSRR. Rosjanie zdawali sobie z tego sprawę i usilnie starali się dogadać z Niemcami. Tak było np. w 1936r. kiedy złożyli przez nieoficjalne kanały dyplomatyczne w Londynie propozycję rozmów. Hitler był nieugięty i stanowczo odmówił. Informacje o tym przekazał Polakom Goring, informując, że ,,Niemcy są i będą lojalnym sojusznikiem Polski". Sojusz polsko-niemiecki był dla Stalina śmiertelnym zagrożeniem, dlatego gdy Beck przeszedł na stronę Anglików na Kremlu wystrzeliły przysłowiowe szampany. Po słynnym przemówieniu Becka w sejmie z 5 maja 1939, Mołotow pogratulował cynicznie polskiemu ambasadorowi w Moskwie, tego przemówienia i powiedział, że bardzo mu się podobało, a szczególnie ten fragment o honorze. Trzy miesiące później Sowieci podpisali pakt z Niemcami. Niemcy proponowali nam kilkukrotnie (przynajmniej od 1934r. do początku 1939) podział Europy Wschodniej na strefy wpływów. Polska miała dostać np. całą Ukrainę. My powiedzieliśmy ,,nie", a Sowieci od razu powiedzili tak i...to nas podzielono. Wracając do Twojej wypowiedzi, to nawet Stalin wiedział, że Hitler chce go zaatakować (Hitler mówił to wręcz publicznie) ale liczył, że po rozbiorze Polski Niemcy uwikłają się w długą i wyniszczającą wojnę z mocarstwami zachodnimi.

Poza tym dziwię się, że tyle osób nie widzi niczego złego w tym, że obce państwo zbudowałoby sobie swoją autostradę na naszym terenie i dodatkowo dorzucilibyśmy Gdańsk. Ale co ja tam wiem ;-)

Wszystko fajnie ale to jest polityka. Tutaj nie zawsze robi się to, co się chce. Nawet mocarstwa muszą iść niekiedy na kompromisy. Chciałem zauważyć, że Polska w latach 30-tych mocarstwem nie była (a i dzisiaj nie jest)a leżała pomiędzy dwoma agresywnymi potęgami totalitarnymi. Koncepcja że ,,nie oddamy nawet guzika" doprowadziła nas do kompletnej katastrofy.

Kanonem naszej polityki powinien być brak porozumienia pomiędzy Niemcami i Rosją, bo takie porozumienie zawsze odbywało się kosztem Polski. Beck odrzucając niemieckie propozycje wplątał nas w wojnę na dwa fronty, mając w ręku jakieś papierowe ,,gwarancje" angielskie. Nawet gdyby Anglicy chcieli nam pomóc (a dziś wiemy, że nie chcieli)to nie za bardzo wiem jak mieliby to zrobić. Wysyłając flotę na Bałtyk?

[Fuhrer]

No właśnie - zapytajcie Hitlera co by było gdyby było,
Poza tym piszesz tu Fuhrer o Dunczykach, że niby mieli jakiś tam specjalny status,. To dlaczego Hitler napadł na Danie i w jeden dzień ją zajął? Co mu zrobili Duńczycy? Nie pozwolili mu zrobić autostrady do Szwecji po rudy żelaza?

Ale przecież Hitler nie proponował Danii żadnego sojuszu. Po prostu mieli w III Rzeszy pełnię praw obywatelskich i tyle. Zresztą nawet jak ich najechał, to nie oszukujmy się, ale niemiecka okupacja Danii była bardzo, ale to bardzo łagodna. Mieli swój rząd, a nawet króla. Nawet, gdy duńskich Żydów wywieziono do obozu w Terezinie (przypominam, że był to ostatni ,,przystanek" przed komorami gazowymi w Auschwitz) król Danii upomniał się o nich i...Niemcy grzecznie wpakowali ich w tym obozie do pociągów i odwieźli spowrotem do Danii.

Panie i Panowie! Tak wogóle, to ten temat ma być tylko intelektualną zabawą i proszę aż tak bardzo go nie przeżywać. Mamy sezon ogórkowy i tyle. W styczniu na ten temat już może nie być czasu, bo będziemy komentować nasze wzmocnienia (oby!). Póki co jednak, to rozmawiajmy, bo temat jest naprawdę ciekawy.

[kosa]

Imponuje mi wiedza niektórych osób w tym temacie. Fajne byłyby czasem takie spotkania na żywo i debata. Może mniej byłoby spin online ;-)

[Pablito]

Polska nie była w tamtym czasie potęgą gospodarczą, ale po licznych wewnętrznych problemach jakie otrzymaliśmy po zaborcach, w bardzo krótkim czasie potrafiliśmy odbudować kraj mimo, że sytuacja na scenie politycznej była bardzo napięta. Przy planach Hitlera wobec Polski wielkie znaczenie miała też osoba Piłsudskiego, który próbował ukrócić Hitlera już na samym starcie. Chyba w 1933 roku z działań Piłsudskiego Niemcy zaprzestali kwestionowania granic wyznaczonych w traktacie wersalskim. To Polacy jako pierwsi dążyli do wojny z Niemcami, kiedy to armia Hitlera była bardzo słabiutka, a Hitler zdając sobie sprawę z tego, że może polec zanim rozpocznie swoje działania zapowiedziane w Mein Kampf, musieli podchodzić do nas bardzo ostrożnie. Szkoda, że w tamtym czasie Europa nie chciała się wmieszać w działania Polaków, bo to może uratowałoby przed tyloma ofiarami w trakcie trwania wojny jak i po niej.

 

Teraz, z perspektywy czasu, można gdybać co by było lepsze, ale kto się mógł spodziewać że wielkie mocarstwa z USA na czele po wojnie wystawią nas ruskim na talerzu razem z połową Europy. Pakt z Niemcami i Hitlerem mógł być dla nas dobry, równie dobrze mógł się dla nas skończyć bardzo źle. Wybraliśmy opcję z dwoma mocarstwami + pakt (co prawda złudny) z ruskimi.

Użytkownik Pablito edytował ten post 30 grudzień 2016 - 03:43

[Fuhrer]

Przy planach Hitlera wobec Polski wielkie znaczenie miała też osoba Piłsudskiego, który próbował ukrócić Hitlera już na samym starcie.

Zgadza się, Piłsudski testował różne warianty. Rozmawiał równocześnie zarówno z Hitlerem jak i z Francją. Wyszedł tutaj z angielskiego założenia, że nie ma wiecznych sojuszy, są tylko trwałe interesy. Pytanie o ewentualną wojnę prewencyjną przeciwko Niemcom, spotkało się ze stanowczą odmową Francji. Kilka miesięcy później Piłsudski dał Francuzom jeszcze jedną szansę i zapytał ich, czy w razie wojny polsko-niemieckiej Polska może liczyć na pomoc Francji, ale pomoc konketną w postaci ataku głównych sił francuskich na Niemcy, a nie pomoc w postaci ,,moralnego wsparcia", dostaw broni itp. Francuzi odpowiedzieli, że pomogą ale...w postaci ,,wsparcia" Polski na forum międzynarodowym, dostawami broni itp. Gdy Piłsudski otrzymał francuską odpowiedź od razu zwrócił się do Becka słowami: ,,No to jedź do Berlina i podpisuj traktat z Niemcami". Piłsudski dobrze wiedział, że Zachód nam na pewno nie pomoże.

[Sivvy_Brynów]

I dla mnie to jest dziwne, że uczeń Piłsudskiego, Beck robił wszystko na odwrót, niż to czego uczył go marszałek. Albo to był agent, albo miał w swoim otoczeniu agentów.

 

Coś na rozluźnienie :) wiedzieliście, że Hitler po zajęciu Polski, kazał ustawić wartę honorową na grobie Piłsudskiego ? A teraz idź i powiedz na imprezie że najbardziej przyjaznym przywódcą Niemiec wobec Polski był Adolf Hitler ... Niestety, ale przez komunę tak nas uczyli historii, że chuja z niej wiemy i ten kto nie jest pasjonatem albo Historykiem nowej daty, to tylko powtarza to co usłyszał w TV bąź na lekjach historii.Najlepszym przykładem  że ktoś na lekcji nie słuchał są nasi politycy, Zamiast szukać sojuszników jak najbliżej siebie, to te ciule liżą dupę Amerykańcom.

Użytkownik Sivvy_Brynów edytował ten post 30 grudzień 2016 - 07:54

[suchy1985]

I dla mnie to jest dziwne, że uczeń Piłsudskiego, Beck robił wszystko na odwrót, niż to czego uczył go marszałek. Albo to był agent, albo miał w swoim otoczeniu agentów.

 

Coś na rozluźnienie :) wiedzieliście, że Hitler po zajęciu Polski, kazał ustawić wartę honorową na grobie Piłsudskiego ? A teraz idź i powiedz na imprezie że najbardziej przyjaznym przywódcą Niemiec wobec Polski był Adolf Hitler ... Niestety, ale przez komunę tak nas uczyli historii, że chuja z niej wiemy i ten kto nie jest pasjonatem albo Historykiem nowej daty, to tylko powtarza to co usłyszał w TV bąź na lekjach historii.Najlepszym przykładem  że ktoś na lekcji nie słuchał są nasi politycy, Zamiast szukać sojuszników jak najbliżej siebie, to te ciule liżą dupę Amerykańcom.

gdzieś widziałem zdjęcie Hitlera na pogrzebie Piłsudskiego, bardzo fajnie podsumował wszystko fuhrer, niestety dziesiątki lat komuny i podręcznikowych bzdur skutecznie wyprało mózgi rodaków, Rabin kwestia palenia zydów to osobny temat...

[LTS]

 Rabin kwestia palenia zydów to osobny temat...

 

 

co za bzdura.

 

człowiek, który podjął bezpośrednie decyzje o masowej zagładzie ludności, obojętnie czy to byli żydzi, persowie, czy inkowie powinien być wykluczony z jakichkolwiek dyskusji mających na celu "ocieplenie" jego wizerunku czy proponowanie rozważania jego osoby osobno z perspektywy działań politycznych w stronę Polski, a osobno w strone np. Żydów.

Taka postać jest " zero - jedynkowa".

 

 

 

ta dyskusja jest chora i chyba jest skutkiem sezonu ogórkowego.