Terror, czy istnieje dowod, ze wiedzial?
Z szeregu poszlak i struktury 3 rzeczy mozna domniemywac z wysokim prawdopodobienstwem, ze Hiter taka zgode wydal (ustnie), ale nie zachowal sie zaden dokument, ktory to potwierdza. O tym mowi Korwin. To czy ma sens takie mowienie czy nie, to jedno, a drugie to fakt, czy on ma racje. W swietle obecnych dowodow mozna stwierdzic, ze zdanie korwina jest prawdziwe.
Tylko ze ty od razu nacechowales to sobie emocjonalnie, dodales do tego powszechna wiedze i pieprzysz niepotrzebnie.
Ten temat jest najlepiej olac, a nie ekscytowac sie tym tak.
https://wolnemedia.n...-o-holokauscie/
najciekawsze zdanie:
"Za powszechnym oburzeniem, jakie wywołały te słowa, nie poszła jednak rzeczowa krytyka cytowanych wypowiedzi. Tymczasem dokument, który zawierałby wydany przez Führera rozkaz wymordowania Żydów znajdujących się w niemieckiej strefie wpływów, rzeczywiście nie istnieje."
Tu nie chodzi o caloksztalt faktow i domyslow. Tu chodzi o to, ze na pytanie "czy hitler wiedzial o holocauscie" odpowiedz jest przeczaca, poniewaz prawo zaklada koniecznosc udowodnienia winy. Czlowiek z natury jest niewinny, dopoki mu sie winy nie udowodni. Boje sie jednak, ze wiesz o co chodzi, ale bedziesz dalej swoje gadal.