Katowice - Nasze Miasto
#1126
Napisano 28 kwiecień 2017 - 05:14
#1127
Napisano 29 kwiecień 2017 - 14:49
Kurwa kryzys, cieżko, a wszedzie się gdzieś coś buduje.
Flayspot, Libero i te magazyny farmaceutyczne na szopach czy co to tam bedzie.
A wczesniej dwie galerie obok siebie dworzec i Supersam oraz wiele biurowców.
Użytkownik Scarface WNC edytował ten post 29 kwiecień 2017 - 14:51
#1128
Napisano 30 kwiecień 2017 - 08:29
Kurwa kryzys, cieżko, a wszedzie się gdzieś coś buduje.
nawet jakby polacy srali złotem, to i tak by mówili, że kryzys i ciężko... nie wiem kto ci tak opowiada
#1129
Napisano 30 kwiecień 2017 - 09:52
W niejednej robocie tak szefostwo opowiadało.
W TV ci z PO też kazali zaciskać pasa :)
Poza tym gdzie byś obecnie nie chciał się zatrudnić to oferują ci 2000tys brutto...
Oczywiscie nie wszędzie ale czesto więcej ci nie dają bo jest ciezko kurwa. ehhh
Przykładowo robiłem kiedyś z 2lata temu w Volvo/Ford i wszedzie trąbili że kryzys w motoyzacji a gdzie bym nie przejeżał w Katowicach i okolicach to się nowy salon samochodowy otwierał. Taki kurwa kryzys.
Użytkownik Scarface WNC edytował ten post 30 kwiecień 2017 - 10:00
#1130
Napisano 30 kwiecień 2017 - 10:07
- Jas i Scarface WNC lubią to
#1131
Napisano 30 kwiecień 2017 - 10:09
Na rękę przecież wychodzi dużo mniej ;)
Kurwa chciałem napisaś 2tyś i mnie poniosło. hehe
#1132
Napisano 30 kwiecień 2017 - 10:47
No to jest raczej normalne, że pracodawcy/szefowie/włąściciele będą pierdzić że kryzys ;-) Choć faktycznie, w tym roku w Katowicach bardzo, ale to bardzo dużo się buduje - biurowców jak i bloków mieszkalnych, i to już nie chodzi o budowę od podstaw, ale masa starych kamienic w centrum Katowic jest remontowana pod biurowce/mieszkania. W samej okolicy placu miarki od 2016 do końca tego roku powstanie z 4-5 dużych biurowców - aktualnie stoi wyremontowany Stary Invest Bank na Kościuszki 38 - biurowiec, Kościuszki 37 - biurowiec, teraz remontowana jest Kościuszki 33 pod mieszkania i biura, Kochanowskiego 10 - około 50 mieszkań, Hotel Polonia - też pewnie mieszkania plus biura, góra Kościuszki około 66 - firmy i kancelaria. No i ogólnie wszędzie w centrum powstają pojedyńcze kancelarie, filie firm. Jeszcze 3-4 lata temu tendencja była odwrotna - kamienice pustoszały, a firmy uciekały, ewentualnie wprowadzały się banki.
O innych czesciach to nawet nie warto pisać, bo to jest rewolucja jak chociażby Jana 10 czy 12 kaj CyberMachina, mariacka czy Sobieskiego/Zabrska/Opolska- w ciul biurowców.
Użytkownik terror edytował ten post 30 kwiecień 2017 - 10:53
"Jesteśmy naszymi przodkami, naszymi mistrzami, naszymi starszymi. Jesteśmy naszymi książkami, naszymi obrazami, naszymi posągami, naszymi krajobrazami" - Charles Maurras
#1133
Napisano 30 kwiecień 2017 - 13:09
- borg lubi to
#1134
Napisano 30 kwiecień 2017 - 17:36
te nowe osiedle na Giszu to ma byc w miejscu hałdy czy gdzieś obok?
#1135
Napisano 30 kwiecień 2017 - 17:48
Na Nikiszu raczej.
#1136
Napisano 30 kwiecień 2017 - 17:54
Szału z zarobkami nie będzie bo ilość Ukraińców którzy podejmują się roboty za 1500 netto rośnie w zastraszającym tempie.
chcesz mi powiedziec, ze ktos, kto nie zna jezyka polskiego moze cie wygryzc z zawodu?
#1137
Napisano 30 kwiecień 2017 - 18:10
chcesz mi powiedziec, ze ktos, kto nie zna jezyka polskiego moze cie wygryzc z zawodu?
analogicznie jak my na wyspach
#1138
Napisano 30 kwiecień 2017 - 18:41
Tam swoją drogą.Na Nikiszu raczej.
Ale na giszu murapol ma budować 1600 mieszkań na ul.Karolinki.a tam tylko hałda jest.
#1139
Napisano 30 kwiecień 2017 - 18:57
chcesz mi powiedziec, ze ktos, kto nie zna jezyka polskiego moze cie wygryzc z zawodu?
Do prostych prac jak najbardziej.
"Bardzo się irytuję kiedy czytam, że GKS wygrał albo przegrał, a potem okazuje się, że chodzi o... GKS Bełchatów. Przepraszam, ale GKS jest tylko jeden, tak samo jak Ruch, Górnik, Wisła, Motor, Lech albo Legia. Z całym szacunkiem, ale kiedy mowa o innych drużynach tak samo się nazywających, powinno dodawać się miasto dla pełnej identyfikacji. Niech Bełchatów osiągnie w polskiej piłce tyle co Katowice - wtedy porozmawiamy."
06 kwietnia 2009, Paweł Czado.
#1140
Napisano 30 kwiecień 2017 - 19:11
chcesz mi powiedziec, ze ktos, kto nie zna jezyka polskiego moze cie wygryzc z zawodu?
Ty - dla bezpieczeństwa - firmę zalozyles
#1141
Napisano 30 kwiecień 2017 - 19:21
jakie to sa proste prace? Pytam calkiem serio, licze na odpowiedz, a potem sam wam dam przyklad.
Zreszta mialem ukraincow na rozmowach i skonczylo sie tak, ze cala zaloga to Polacy... i nie chodzi o to, ze mamy cos do banderowcow Po prostu Polacy byli/sa lepsi.
Jezeli mi powiesz, ze Ukrainiec za mniejsza kasa bedzie nosil cegly, to sie zgodze. Ale nikt nie kaze Polakowi nosic cegiel. Ciezko sie murowania czy innych tego typu prac nie jest nauczyc. Ale czekam na was, pozniej dam 1 twardy przyklad na to, ze to nie wina Ukraincow (w mojej branzy)
#1142
Napisano 30 kwiecień 2017 - 19:38
Na przyklad budowlanka, wykladanie towaru, prace magazynowe, kompletowanie dostaw itp.
Podobno w Schenkerze duza czesc magazynu to Ukraincy.
Polacy chca coraz wiecej zarabiac, jest niskie bezrobocie wiec coraz czesciej ludzie szukaja lepszej pracy, lepiej platnej badz wygodniejszej. Nikt nie chce pracowac juz na czarno jak w moze znalezc podobna prace na lepszych warunkach, wiec ta dziure wypelnia Ukraińcy.
"Bardzo się irytuję kiedy czytam, że GKS wygrał albo przegrał, a potem okazuje się, że chodzi o... GKS Bełchatów. Przepraszam, ale GKS jest tylko jeden, tak samo jak Ruch, Górnik, Wisła, Motor, Lech albo Legia. Z całym szacunkiem, ale kiedy mowa o innych drużynach tak samo się nazywających, powinno dodawać się miasto dla pełnej identyfikacji. Niech Bełchatów osiągnie w polskiej piłce tyle co Katowice - wtedy porozmawiamy."
06 kwietnia 2009, Paweł Czado.
#1143
Napisano 30 kwiecień 2017 - 19:46
ok, zatem czy to jest zle zjawisko? Ja mowilem o wygryzieniu z zawodu. Pewnie jacys ludzie sa, gdzie Ukrainiec ich faktycznie wypchnie. Ale w Katowicach jest tyle pracy, ze Ukrainiec nie powinien nikogo z roboty wygryzc. Gdybysmy analizowali sytuacje gdzie indziej, to moze to zjawisko ma wieksze znaczenie, ale w Katowicach, nie sadze.
W gastro ciagle szukaja kogos do pracy i ukraincy nie zabieraja nikomu pracy. A co wiecej, czasami dupowatosc pracownikow powoduje, ze gorzej dostaja. Szukalem swego czasu ludzi do roboty i nie bylo to takie proste znalezc pracownikow... a potem sie dowiedzialem, ze place co najmniej 30% lepiej niz konkurencja.. u ktorej moi pracownicy byli na rozmowie. Takze ja w tych Ukraincow zabierajacych ludziom pracy niespecjalnie wierze, bo ja osobiscie doswiadczylem tego, ze pracownicy sami zjebali, a nie zadni Ukraincy. Nie mowie, ze tak jest wszedzie, ale patrzac po tym co sie dzieje, to pracy w Katowicach ciagle przybywa. Ciagle otwieraja sie nowe biura, gastro, centra handlowe, biznesy towarzyszace otwarciu biznesu. Slowem, zwieksza sie ciagle popyt na pracownikow. Ukraincy w Katowicach nikomu, kto jest chetny pracowac, nie zabiora roboty!
- tommywie lubi to
#1144
Napisano 30 kwiecień 2017 - 20:12
Z tym zabieraniem pracy to aktualnie temat sporny, bo jest prosperita na rynku pracy w Kato i robota jest praktycznie dla każdego chcącego, ale wystarczy poczytać relacje co się dzieje na wschodniej ścianie, czy fora tematyczne jak Kurierzy PL aby zmienić zdanie.
Za to pewnikiem jest, że Ukraińcy zaniżają stawki - 2 przykłady ze strefy ekonomicznej z Mysłowic/Brzęczkowice.
Pracodawca XXX płaci 2000 brutto za III zmiany w przemyśle. Nie ma chętnych. Zmienia wymagania - przed pracą pracodawca zapewnia przeszkolenie - nie ma chętnych, dodaje do tego premie obecnościowe do 300 brutto na miech - trochę lepiej,ale nadal ma spore braki kadrowe. Myśli o podwyżkach, wchodzą Ukrańcy - temat podwyżek się kończy. Podobna sytuacja na innych magazynach.
Co do "prostych prac" - no nie owijajmy w bawełne, ponad połowa prac wykonywanych przez zatrudnionych nie wymaga żadnych większych umiejętności czy jakiegoś wykształcenia -to są po prostu fanaberie pracodawców jak np. angielski komunikatywny. Każdy pracodawca jak nie wie za bardzo co napisać to wpisuje o tym angielskim, a to że on w ogóle nie jest potrzebny to już tam chuj, ważne że rośnie prestiż firmy czy "powaga" stanowiska.
Najlepszy przykład to polacy w DE - polacy tam pracują wszędzie, często nie potrafią się przestawić poprawnie po niemiecku ale wykonują te pracy, a co dopiero Ukraińcy którzy mają język zbliżony do Polskiego.
"Jesteśmy naszymi przodkami, naszymi mistrzami, naszymi starszymi. Jesteśmy naszymi książkami, naszymi obrazami, naszymi posągami, naszymi krajobrazami" - Charles Maurras
#1145
Napisano 30 kwiecień 2017 - 20:28
co konkretnie znaczy zadnych wiekszych? Przeciez w kontakcie z czlowiekiem nie bedzie pracowal Ukrainiec. A duzo prac takich jest. Jezeli chodzi o magazyn, to owszem, sa roboty typu "uzyj miesni i przeniesc cos", ale praca z osoba, ktora nie mowi w twoim jezyku to jest meka. Ja mowie stricte o Katowicach. Do jakiej roboty nadaje sie ktos, kto nie potrafi po polsku? Do sprzatania i na zmywak? Ale przeciez i w takiej robocie szef dostanie kurwicy, jak sie nie bedzie umial dogadac.
A poza tym nikt rozsadny nie zatrudni ukraincow, bo jak niemcy otworza granice, to taka firma sie rozpierdoli, bo mu z dnia na dzien cala zmiana ukrainska ucieknie :)
Nie ma co demonizowac Ukraincow. Na pewno beda potrzebni w pracy, ktorej Polacy nie beda chcieli robic. Tak jest w DE z Polakami. Tak jest w UK z Polakami, tak samo bedize w Polsce z Ukraincami.
Zajebiscie, ze w Katowicach sie tyle dzieje. Mam nadzieje, ze miasto sie bedzie rozrastalo, bo skorzystaja na tym wszyscy i GieKSa
#1146
Napisano 30 kwiecień 2017 - 20:34
Ukraińcy robią w obsłudze klienta, i to jest powszechne zjawisko. W szuszu na Gliwickiej (!!! specjalistyczne słownictwo) robi Ukrainiec, w tych lodziarniach na Jana robią Ukrainki, na barach jest ich masa. To jest powszechne. Ukraiński do Polskiego jest bardzo podobny, przestawienie się z Ukraińskiego na dobry komunikatywny Polski to jest kilka miesięcy. Ukraiński to nie jest Francuski czy Niemiecki że się nie dogadasz i musisz się uczyć kilka lat. Zresztą, każdy tutaj pewnie zagadywał do jakies Ukrainki na mariackiej to wie że one potrafią normlanie gadać po Polsku a nie siedzą tutaj kilka lat tylko najczęsciej od października ;-)
Użytkownik terror edytował ten post 30 kwiecień 2017 - 20:42
"Jesteśmy naszymi przodkami, naszymi mistrzami, naszymi starszymi. Jesteśmy naszymi książkami, naszymi obrazami, naszymi posągami, naszymi krajobrazami" - Charles Maurras
#1147
Napisano 30 kwiecień 2017 - 20:52
Ukraińcy robią w obsłudze klienta, i to jest powszechne zjawisko. W szuszu na Gliwickiej (!!! specjalistyczne słownictwo) robi Ukrainiec, w tych lodziarniach na Jana robią Ukrainki, na barach jest ich masa. To jest powszechne. Ukraiński do Polskiego jest bardzo podobny, przestawienie się z Ukraińskiego na dobry komunikatywny Polski to jest kilka miesięcy. Ukraiński to nie jest Francuski czy Niemiecki że się nie dogadasz i musisz się uczyć kilka lat. Zresztą, każdy tutaj pewnie zagadywał do jakies Ukrainki na mariackiej to wie że one potrafią normlanie gadać po Polsku a nie siedzą tutaj kilka lat tylko najczęsciej od października
Jeden plus jest , ukrainki łatwo można przelecieć :)
- Mateusz lubi to
#1148
Napisano 30 kwiecień 2017 - 20:56
No ja bym na miejscu Rządu się nie bawił w ciuciubabkę, tylko korzystał z faktu, że Ukraińcy potrzebują wiz/wezwolenia i wpuszczał tylko dziołchy, ewentualnie jakieś proporcje typu 80/20
- tommywie i maniolo lubią to
"Jesteśmy naszymi przodkami, naszymi mistrzami, naszymi starszymi. Jesteśmy naszymi książkami, naszymi obrazami, naszymi posągami, naszymi krajobrazami" - Charles Maurras
#1149
Napisano 30 kwiecień 2017 - 21:36
#1150
Napisano 30 kwiecień 2017 - 21:44
kurde loki, trzymajmy poziom, bo jest dobra dyskusja.
Piszesz, ze sie nie nadaja, a bylem ze 3 razy w Lodzio i nie zauwazylem, ze Ukrainka mnie obsluguje. Wiec jezeli tam pracuja faktycznie, to sie nadaja, bo nie widac roznicy,
W ktorej knajpie na barze pracuja Ukrainki?
Użytkownicy przeglądający ten temat: 3
0 użytkowników, 3 gości, 0 anonimowych