142 odpowiedzi w tym temacie

[Foxu]

Ile wynosi skladka zdrowotna w polsce? Ja place ok 500 zl miemiesiecznie. Duzo wiecej niz w PL?

[Mayek]

okolo 250 najnizsza na dzialalnosci z tego co pamietam.

[Foxu]

To w UK najnizsza na dzialalnosci (jak sie tym interesowalem) byla ok 50zl. Podejzewam ze duzo wiecej teraz nie bedzie.

To juz bzdure z niskimi skladkami w PL i potrzeba podwyzki mozna wlozyc miedzy bajki

[Mayek]

generalnie tak. Jezeli nawet brakuje kasy to tak jak pisalem, przesunac z kwoty wolnej od podatku.

 

Najwazniejsze jest to, ze zyjemy w kolchozie zarzadzanym przez zlodziei i to jest problem, a nie to, ile kasy placimy. Lekarze w PL zarabiaja mniej niz w UK i nie sadze, ze opieka medyczna jest niewydolna z powodu niskich skladek. Tak jest najlatwiej powiedziec. Po prostu przepierdalana jest kasa przez zle zarzadzanie. Jakos Slaska Kasa Chorych dobrze dzialala a skladki byly takie same.

[terror]

Oczywiście, że lekarze powinni zarabiać więcej, tak jak 90% Polaków powinna zarabiać więcej- Polska produkuje coś 70% PKB średniej unijnej przy średnich zarobkach wynoszących.. 25% średniej unijne, coś tu się nie zgadza.

 

Szkoda tylko, że najczęśniej protestują Ci, którzy i tam mają ogólnie całkiem dobrze w POlsce.

Użytkownik terror edytował ten post 07 styczeń 2015 - 20:39

[kosa]

ciekawe czy doczekam czasów w tym kraju gdzie państwo zapyta mnie-  płaci pan składkę na państwowa służbe zdrowia i korzysta pan z państwowej opieki medycznej, czy woli pan płacic ciut większa składkę na rachunek wybranej sieci prywatnej, ale miec w pełni prywatną opiekę. gdzie chce pan płacic swoją składkę.

 

no cóż, pozostanie to chyba w sferze marzeń.

 

Ja myślę że ta cena składki prywatnej byłaby nawet często konkurencyjna do tych kwot z państwowej.

 

http://www.medicover...drowie-prestige -> nie wiem co to zawiera (a raczej czego brak w porównaniu do państwowej), ale kosztuje podobno około 250 zeta/msc.

[KRIS_BEMA]

Ciężki spór do ocenienia kto ma rację...z ostatnich tygodni i częstych wizyt w szpitalach w Katowicach mogę stwierdzić, że niektóre jednostki są naprawdę na poziomie, można porozmawiać z lekarzami, pielęgniarki dbają o dobro pacjenta i starają się, a z drugiej strony są jednostki, gdzie lekarz ci nie przyjmie pacjenta mimo skierowania z innego oddziału bo dla niego liczy się kasa i szczerze o tym informuje, że on pracuje aby zarobić a nie dorobić, mimo zdrowia pacjenta (przerwa między świadczeniami w szpitalu czyli zmianą oddziału musi wynosić 14 dni aby zapłacili podwójnie, inaczej płacą tylko za jedną wizytę w szpitalu NFZ),drugi przypadek z tej wspaniałej placówki - starsza osoba się wywraca a pielęgniarka ją beszta, że co ona zrobiła - więc jest różnie...najbardziej przejebane jest jak się trafi na tak zwaną umieralnię, coś się zacznie dziać i karetka bierze cię właśnie tam i nic na to nie poradzisz...z drugiej strony jakby był wybór to jedne miejsca by były oblegane, drugie w ogóle pustawe...ogólnie ciężki temat...

Ja jestem za tym aby płacić godnie lekarzom i to naprawdę dobre pieniądze, aby nie musieli nigdzie dorabiać, aby mogli spokojnie żyć, profesja mega trudna, wiedza duża i mega odpowiedzialna - jedyny warunek - aby to był lekarz a nie kawał kurwy, który z przysięgą lekarską nic wspólnego nie ma  i nie będzie miał...

 

 

Ile według ciebie ma wynosić to godne płacenie lekarzom? O jakich pensjach mówimy? Załóżmy na etacie w szpitalu na miesiąc.

Użytkownik KRIS_BEMA edytował ten post 08 styczeń 2015 - 08:04

[Junior]

Dostalem kiedys oferte z PZU z pracy. Chyba 280zł - w tym chyba 18-19 specjalistow, gdzie musza Cie przyjac w czasie nie dluzszym niz 72h, pediatra, lekarz rodzinny nie dluzej niz 24h. Dodatkowo jakis pakiety badan typu USG, tomografia itp., Wizyta lekarza w domu jedna na pol roku na kazda osobe w rodzinie, a jest nas 4 :)

 

Jak widac firmy prywatne potrafia dostosowac prawie cala opieke za 280zl (oprocz leczenia szpitalnego), dla CALEJ RODZINY! Wiadomo, ze pewnie wielu rzeczy brakuje, ale doliczmy 250zl, ktore placi moja baba to pewnie moglbym miec i szpitalne, apteczne i chuj wie co jeszcze. 

[Jurek]

Dostalem kiedys oferte z PZU z pracy. Chyba 280zł - w tym chyba 18-19 specjalistow, gdzie musza Cie przyjac w czasie nie dluzszym niz 72h, pediatra, lekarz rodzinny nie dluzej niz 24h. Dodatkowo jakis pakiety badan typu USG, tomografia itp., Wizyta lekarza w domu jedna na pol roku na kazda osobe w rodzinie, a jest nas 4 :)

 

Jak widac firmy prywatne potrafia dostosowac prawie cala opieke za 280zl (oprocz leczenia szpitalnego), dla CALEJ RODZINY! Wiadomo, ze pewnie wielu rzeczy brakuje, ale doliczmy 250zl, ktore placi moja baba to pewnie moglbym miec i szpitalne, apteczne i chuj wie co jeszcze. 

 

tylko że najbardziej kosztowne są przewlekłe choroby, operacje itp. tego Ci ten pakiet za 280 zł nie sfinansuje. Choć pewnie rynek by zaoferował coś co by było w chuj korzystniejsze niż obecna prowizorka.

[Junior]

Pewnie, zez a taka kwote nie, ale za nastepne 280zl juz mysle ze tak, czyli porownywalnie do tego co teraz placimy razem.

[Mayek]

Godne placenie lekarzowi to dla mnie przedzial 15-20tys na miesiac.

[19marek64]

W takim razie ile powinna zarabiać reszta służby zdrowia: pielęgniarki, ratownicy i wszyscy inni którzy mają bezpośredni kontakt z pacjentem?

Właśnie przez takie zarobki wielu młodych lekarzy nie idzie na medycyne z powołania i chęci niesienia pomocy tylko przede wszystkim bo jest to zajebista kasa, a podejście do pacjenta i wiedza równa się praktycznie zero.
Oczywiście nie pisze tu o wszystkich.

[19marek64]

W takim razie ile powinna zarabiać reszta służby zdrowia: pielęgniarki, ratownicy i wszyscy inni którzy mają bezpośredni kontakt z pacjentem?

Właśnie przez takie zarobki wielu młodych lekarzy nie idzie na medycyne z powołania i chęci niesienia pomocy tylko przede wszystkim bo jest to zajebista kasa, a podejście do pacjenta i wiedza równa się praktycznie zero.
Oczywiście nie pisze tu o wszystkich.

[Mayek]

pierdolenie, ze wiedza zero. Jak wiedza zero, to idz sam i se zarob. Nawet najgorszy lekarz ma jakas tam wiedze, poza tym, jak idziesz do specjalisty to on ma wiedze. Nie spotkalem sie nigdy z sytuacja, zeby lekarz byl slaby.

Zerwalem sobie wiezadlo to lekarz mi pomajstrowal przy nodze przez 20 sekund i powiedzial "na 99% wiezadlo". I okazalo sie, ze ma racje.

 

Nikt nie mowi, ze lekarz ma isc z powolania. Skuli mnie, to lekarz moze isc na studia widzac mnie potem jako znaczek dolara na stole operacyjnym czy np w przychodni. Ja chce, zeby mnie wyleczyl.

 

Czy w innych zawodach tez ludzie z przyjemnoscia wykonuja swoje obowiazki? Czy prawnik jest zadowolony, ze bierze twoja sprawe? Czesto nie. Ale kasa to kasa.

Czemu sie utarlo, ze lekarz musi miec powolanie? Co to w ogole jest to powolanie? Naprawde nie rozumiem logiki w tym cebulackim kraju. Malo kto lazi z przyjemnoscia do roboty. Z przyjemnoscia to mozna isc z baba do lozka ale do roboty to naprawde garstka ludzi przylazi z usmiechem na twarzy.

[terror]

No ale to jest konflikt interesów, bo skoro najważniejsza jest kasa, to lekarz nie ma interesu w tym aby Cie wyleczyć, tylko bardziej podtrzymywać chorobę, ewentualnie wyleczyć, ale przy okazji wydoić kilka razy przedstawiając diagnozy z dupy, badź stosując niekoniecznie dobre ale najdroższe metody leczenia. Tak jest w USA gdzie jakość medycy totalnie kuleje, a służba zdrowia jest najdroższa na świecie. Za to najlepsza jest na Kubie, gdzie panuje przekonanie o "misyjności zawodu".

To jest logiczne, gdyby odrzucić wszelkie wartości i iść drogą "liczy  się hajs" to ja miałbym cię w dupie i brałbym hajs a nie bawił się w jakieś skuteczne leczenie. Ból głowy? Katar? to może być rak, trzeba zastosować badanie tomografem za 1 k ;-)

Użytkownik terror edytował ten post 08 styczeń 2015 - 11:53

[Jurek]

Pewnie, zez a taka kwote nie, ale za nastepne 280zl juz mysle ze tak, czyli porownywalnie do tego co teraz placimy razem.

 

pewnie tak, albo nawet mniej. Na pewno standard obsługi byłby o niebo lepszy. Mamy w robocie pakiet medyczny i to jest zupełnie inny świat. Do rodzinnego przychodzisz bez zapowiedzi i żadnych kolejek. Od razu skierownia do specjalistów w razie konieczności. Badania itp. do tego 'proszę' 'dziękuję', jak klient, a nie petent w urzędzie.

[LTS]

Terror, medycyna w USA kuleje? Ile razy byłeś w stanach?

[Artis]

pewnie tak, albo nawet mniej. Na pewno standard obsługi byłby o niebo lepszy. Mamy w robocie pakiet medyczny i to jest zupełnie inny świat. Do rodzinnego przychodzisz bez zapowiedzi i żadnych kolejek. Od razu skierownia do specjalistów w razie konieczności. Badania itp. do tego 'proszę' 'dziękuję', jak klient, a nie petent w urzędzie.

 

 

akurat bez zapowiedzi do rodzinnego tak samo przychodzę nie mając żadnych  pakietów, czy to ja czy to dziecko w dwóch różnych przychodniach. Problem powstaje właśnie wtedy jak dostaniesz  od razu skierowanie do specjalisty. wtedy zaczynają się schody .

[terror]

NIe byłem (choć nie wiem jakie to ma znaczenie, bo aby 'obiektywnie' ocenić sytuacje byłoby trzeba tam mieszkać i być schorowanym, a zapewne ty tez tam nie chorowałeś, więc to taka gadka z dupy) ale za to mam rodzinę, wujek wolał kupować bilet i leczyć się w Polsce, niż w USA na miejscu - to raz.

Dwa. Amerykanie wydają przeciętnie na osobę prawie 10 k USD rocznie (najwięcej na świecie, prawie 20% PKB, polacy 1.5 k USD i 7% PKB) a są na 30 miejscu względem stanu zdrowia przeciętnego jankesa w/g raportu OCED. Amerykanie we wszystkich kategoriach są gorzej schorowani od Europejczyków czy Polaków- począwszy od długości życia, po nadciśnienie, rak, cukrzyca, czy takie rzeczy jak wysoka umieralność niemowląt.

Pewnie zaraz zaczniesz kwiczeć o jakiś patentach, dostępu do specjalistów, sprzęcie w klinikach etc. etc. kolego, jak się ma hajs, to mnie pierdoli czy mieszkam w bangladeszu czy w Californii bo sobie zrobię wycieszke Ryanairem za pare dolarów do kraju gdzie za kase przeszczepiaja kutasa na czoło... dla mnie są ważniejsze priorytety.

[Mayek]

Sa schorowani bo sa otyli.
Sluzba zdrowia jest droga bo ceny sa wysoko podbite. Za byle kroplowke placi sie duzo (Wg Michaela Moore'a, jezeli jego reportaz jest wiarygodny).

[LTS]

Wybacz ale twój wujek średnio do mnie przemawia.
Służba zdrowia jest taka za jaką się płaci.

[bud]

Akurat dziś byłem w Paks- ie w Tychach czyli Polsko - Amerykańska Klinika Serca - i powiem, że nigdy w życiu nie byłem w szpitalu/klinice na takim poziomie, tam się nie szuka lekarza, lekarz sam się pyta w czym może pomóc, pielęgniarki przemiłe, lekarz ciągle na miejscu a nie hulający nie wiadomo gdzie - gdyby każdy tak szpital wyglądał - pomarzyć dobra rzecz...Mam ostatnio wiele styczności ze szpitalami i powiem, że naprawdę byłem pod dużym wrażeniem dziś...

W stanach byłem przez 4 miesiące i wielu Polaków którzy mieli styczność ze służbą zdrowia amerykańską nie narzekało wręcz chwaliło...ogólnie nawet u Amerykańców nie spotkałem się z negatywnymi komentarzami...ale wiadomo jak się tam żyje na stałe to dopiero można oceniać...

Z ostatnich opinii co do mnie doszły to mamy niby lepszą służbę zdrowia niż w Anglii - może ktoś się wypowie na ten temat....

[Homer]

Z ostatnich opinii co do mnie doszły to mamy niby lepszą służbę zdrowia niż w Anglii - może ktoś się wypowie na ten temat....

 

Chyba coś w tym jest bo znajomi z wysp prawie za każdym razem jak są na trochę dłużej w kraju to sobie umawiają dentystę, dermatologa, jakieś drobne zabiegi itp.. Pracują legalnie i są ubezpieczeni więc dostęp do opieki tam mają.

Co do USA to mają tam medycynę na najwyższym poziomie, ale opieka zdrowotna jest chyba najdroższa na świecie i oparta na prywatnych ubezpieczeniach, które nie zawsze gwarantują pełne pokrycie kosztów wymaganego leczenia; więc za różowo to tam raczej nie jest

[Homer]

 Nawet najgorszy lekarz ma jakas tam wiedze, poza tym, jak idziesz do specjalisty to on ma wiedze. Nie spotkalem sie nigdy z sytuacja, zeby lekarz byl slaby.

Zerwalem sobie wiezadlo to lekarz mi pomajstrowal przy nodze przez 20 sekund i powiedzial "na 99% wiezadlo". I okazalo sie, ze ma racje.

 

 

No widzisz ja mam trochę inne wspomnienia bo w ciągu ostatnich dwóch lat, dwa razy się przejechałem na specjalistach. Na szczęście nie były to bardzo poważne sprawy choć, w jednym przypadku ufundowano mi półroczną przerwę w treningach gdy ortopeda co (jak się później okazało) nie potrafił dobrze czytać wyników tomografii i zdiagnozował pękniętą kość, co zostało przyjęte śmiechem przez innego ortopedę na późniejszej kontroli.

Jak w każdym zawodzie są lepsi i gorsi; tacy co chcą się wciąż szkolić i tacy co uważają, że na studiach dość się naczytali i będą jechać na tej wiedzy przez 40 lat. Niestety w obecnym systemie pacjent często nie ma wpływu na kogo trafi.

[kosa]

Ten pakiet co ja wkleiłem obejmuje chyba też leczenie szpitalne.