261 odpowiedzi w tym temacie

[terror]

Warto pamiętać, ze WSI to była grupa interesu mająca na celu realizacje własnych celów - głównie bytowych. Nie była to grupa ideologiczna czy polityczna. Niektórzy wsi demonizują jak jakiś wilkołaków spod Wrocławia co to do lat 50 czekali na powrót Hitlera i robili krecia robotę. Gdy pomysł WSI wyczerpał (rozwiązanie) grupa zapewne przestała istnieć bo ewuloawala. Wiązanie pewnych ręczy z WSI jest mylące i więcej szkodzi niż odpisuje prawdę.

[Edy]

Daleki byłbym od porównywania WSI z jakimś związkiem zawodowym, nawet gdyby to miał być działający w podziemiu ZZ osób poszkodowanych przez Antka.

Przecież każda mafia działa w podziemiu, a zapewnia sobie ochronę legalnych władz. Ta mafia zapewniała sobie ochronę ze strony niejednego "żyrandola".  

[marcin GieKSa]

Koniecznie trzeba zobaczyć. W końcu żarna sprawiedliwości zaczną mielić. 

 

Pomijam całkowicie fałszerstwa (i głupotę) Lasków, Millerów, Tusków, Sikorskich i innych Smoleńskich Kopar. Muszą trafić do pierdla. Póki co, chyba coś tam na ogon nadepnięto jedynie Arabskiemu i wierchuszce ówczesnego BOR-u. 

Natomiast w sprawie wyjaśnienia prawdy o katastrofie smoleńskiej, w świetle perypetii z uzyskaniem od Ruskich jakichkolwiek istotnych dowodów, nie tylko wraku, czy czarnych skrzynek, ale również przesłuchania w Polsce lub w formie międzynarodowej pomocy sądowej świadków, takich jak kontrolerzy lotu (obecnie już raczej podejrzanych, a nie świadków), zauważę, że w latach 2011-13, w kluczowym okresie, gdy torpedowane przez Ruskich wszelkie polskie wnioski o pomoc prawną kończyły się niczym, w gabinecie Ryżego, szefem resortu odpowiadającego za międzynarodową pomoc był Jarosław Gowin.

Moim skromnym zdaniem, stał się on obecnie największym wrzodem na dupie tak zwanej Dobrej Zmiany. 

Już mały popłoch - z jego udziałem - zrobił się parę miesięcy temu, przy okazji afery Amber Gold. Prezesi "niezależnych" gdańskich sądów - apelacyjnego (Caryca) i okręgowego (zrobiony w bambuko przez dziennikarza) korzystali z parasola ochronnego wysoko rozpiętego nad głowami przez niegdysiejszego bramkarza Czarnych 1910 Jasło (przez 10 lat), obecnie ministra nauki i szkolnictwa wyższego. 

wiem ze włoze kij w mrowisko ale ta cała prezentacja jest bardzo marna i przede wszystkim kaj jakis koronny dowod na te wybuchy?i po drugie skoro była to bomba to musiała by sie znajdowac na pokladzie samolotu.Jedno co mozna załozyc z cała pewnoscia popelniono błedy po stronie riskiej jak i polskiej i to jest niezaprzeczalne.a reszta...tutaj np. jest filmik z national geographic

[Bartek84]

W dzień katastrofy już wiedziałem że coś jest nie tak. Takie wypadki/przypadki się nie zdarzają.

 

Utwierdziły mnie w tym przekonaniu:

a) pojawiające się co chwilą po "wypadku" liczne kłamstwa i manipulacje (4 podejścia, pijany Błasik, naciski, debeściaki, piloci nie znający rosyjskiego, polscy patomorfolodzy przy sekcjach, ileśtam wersji czarnych skrzynek i stenogramów itp) 

 

b) dziwne przypadki:

- rozdział wizyt w Katyniu,

- kilkanaście wersji godziny odlotu,

- ilość samolotów delegacji,

- nieznana i ruchoma godzina "katastrofy",

- brak jakichkolwiek nagrań z Okęcia,

- brak BORu na lotnisku w Smoleńsku,

- zburzenie nowego hangaru na Okęciu gdzie stacjonował tupolew,

- różne wersje świadków nt "katastrofy",

- różne wersje liczby ofiar,

- wątpliwości co do ciał,

- fasadowa akcja ratunkowa,

- kilkanaście ton paliwa wyparowało bez pożaru,

- brak krateru,

- kilka tych samych części jednego samolotu na miejscu "katastrofy", dwa certyfikaty tupolewów tu-101 i tu-102 i karty wstępu na oba tupolewy

- nienaruszone okna,

- trumny na miejscu "katastrofy"

- wykasowane zdjęcia i połączenia z aparatów i telefonów,

- niszczenie i mycie tupolewa,

- białe plamy z 5 kwietnia w miejscach gdzie 10 kwietnia leżały części samolotu,

- 19 telefonów logowało się po "katastrofie",

- sprzeczne zeznania obecnych na Siewiernym (Bahr, Turowski, Sasin, Kwiatkowski),

- profanacja zwłok, 

- cyrk z dobudowaną salonką

- ćwiczenia w Rosji w dniach 7-12 kwietnia polegające na ewakuacji awaryjnie lądującego samolotu

- google cenzuruje mapy lotniska w Smoleńsku z 10 kwietnia

 

c) liczne "samobójstwa" i zabójstwa (Petelicki, Muś, Szpineta, Michniewicz, Wróbel, Zielonka, Szaniawski, Zalewski itp)

 

d) teoria Millera i MAK jest abstrakcyjna - 55 tonowy samolot rozbija się o brzozę i ulega rozpadowi na więcej części niż w zamachu nad Lockerbie, sprzeczne dane itp

 

e) teoria Macierewicza też do dupy - nie pasujący do wybuchu rozkład szczątków i mały ich obszar, kilkanaście ton paliwa nie wywołało pożaru itp 

 

Wszystko to świadczy o tym, że była to zaplanowana akcja, a teraz polskie społeczeństwo ma wybierać między wersjami A lub B które mijają się z prawdą. Reset obambo dał ruskim zielone światło na odstrzelenie dowództwa polskiego wojska, zamordowanie prezydenta i przejęcie strefy wpływów w Polsce. 

 

Uważam, że w tej akcji brały udział WSioki, ruskie, amerykańce i może ktoś jeszcze. Jeśli byłoby inaczej i maczał w tym palce tylko putin to zostałoby to już wykorzystane przeciw niemu bo od paru lat putin jest be.

 

Co do przebiegu tego mordu to możemy jedynie domniemywać jak było. Na podstawie posiadanych informacji przychylam się do wersji, że zabójstwo zostało dokonane gdzieś indziej, a ciała zostały przetransportowane 10 kwietnia i później na lotnisko w Smoleńsku w trumnach (samolot mógł odejść na inne lotnisko, gdzie pasażerowie zostali "ewakuowani", uśmierceni i przetransportowani do Smoleńska).

 

Wiedzę co się działo na pewno posiadają wywiady usa, zsrr, niemiec, izraela, chin ale i białorusi i pewnie innych państw. Prawda na temat Smoleńska jest zbyt wrażliwa dla usa i zsrr i nie ma co liczyć, że uzyskamy od nich jakąś pomoc. Dla chin jesteśmy pionkami więc zostaje lobbowanie u Łukaszenki.

 

Co do Macierewicza to uważam go za usssmańskiego? szpiona gdyż nie dąży do wyjaśnienia prawdy tylko nakręca ludzi na swoją wersję opierając się na danych ze sfałszowanych skrzynek przy okazji ośmieszając się porównaniami.

[Bartek84]

A ostatnio wyszła drobna pomyłka przy sekcjach - dwie głowy, cztery miednice i trzy nogi w jednej trumnie. 

 

No ale co się dziwić skoro:

"Turańska bestia bowiem poniewiera zwłoki swych wrogów, rzuca je psom na pożarcie, rozrywa je i tarza w błocie, aby je ostatecznie pozbawić czci, godności i zabrać całą ich energię, a pozbawić jej dzieci poległej. Matka Polka nie żyje, ale nie trzeba jej szukać wcale, bo się okaże, że bestia ją sprofanowała. Dlatego cicho-sza. Nic nie wolno mówić, tak będzie najlepiej. Oto dydaktyka bestii.(..) Bestia tak to powiem zaplanowała, pokazuje teraz palcem na ciężko doświadczone rodziny i wręcz zachęca je do głośniejszego płaczu. Ma być głośno o bestialstwie! Ma być znana jej bezwzględność, tylko w ten sposób zdobywa się na stepie milczące, pełne czci i strachu, posłuszeństwo.(..) Po pierwsze trumny dają swobodę wyboru momentu zmiany nastroju z przyjaznego na otwarcie wrogi, oraz po drugie poprzez bulwersującą, ukrytą zawartość trumien, gwarantowany rozgłos medialny okrucieństwa bestii, co od początku jest jej celem, bowiem obok symbolicznego, rytualnego przekazu dla wtajemniczonych, ugruntowuje ono przekaz historyczny o Polsce pokonanej, zwyciężonej i posłusznej, to znaczy o orle śmiertelnie ugodzonym w Katyniu, sponiewieranym i zbezczeszczonym. Jest to przekaz zarówno dla poddanych w Polsce – sług i bojarów, ale równie ważna jest dla niego widownia euroazjatycka, do której także jest adresowany, a utwierdza on ją w przekonaniu o skuteczności strategii odrodzenia imperium Włodzimierza Władimirowicza, w której to strategii Polska nigdy nie była postrzegana jako zagranica, a jedynie jako strefa zależna, czyli peryferie, albo kolonia. Powtórka ze śmiertelnego obrzędu katyńskiego azjatyckim hordom imponuje, potwierdza w sferze symbolicznej i sakralnej krwawy triumf, co jest domeną zwycięzców, zatem daje władcy ze wschodu niebagatelny zysk propagandowy i sondażowy."

 

https://zezorro.word...icz-kod-bestii/

Użytkownik Bartek84 edytował ten post 16 kwiecień 2017 - 23:48

[Bartek84]

Kolejna drobna pomyłka - "Skrępowali go sznurkiem w czarnej folii budowlanej – poinformowała generałowa"

 

http://www.pch24.pl/...ie,51893,i.html

[Bartek84]

Krótkie przypomnienie.

 

http://niewygodne.in...-ekshumacje.htm

 

 

Ewa Kopacz. 16 kwietnia 2010 r.:

 

"Pracowaliśmy na miejscu z jedenastoma patomorfologami polskimi, ręka w rękę z lekarzami rosyjskimi. Patomorfologię Rosjanie mają zupełnie niezłą. Każda najmniejsza część, każdy skrawek ciała jest identyfikowany".

 

 

22 kwietnia 2010 r., Ewa Kopacz:

 

"Nie było ani jednej pomyłki. Wszystko się zgadza. Nasi eksperci są pełni podziwu dla pracy tutejszego zakładu medycyny sądowej".

 

 

W kilka dni później Ewa Kopacz:

 

"Najmniejszy skrawek, który został przebadany, najmniejszy szczątek, który został znaleziony na miejscu katastrofy - wtedy, kiedy przekopywano z całą starannością ziemię na miejscu tego wypadku na głębokość ponad 1 metra i przesiewano ją w sposób szczególnie staranny - każdy znaleziony skrawek został przebadany genetycznie".

         

 

2012 r. Donald Tusk :

 

"Nie rozumiem determinacji rodzin by przeprowadzić ekshumacje ofiar, bo nie rozumiem. Ale widocznie jest jakaś potrzeba, która tkwi w zranionych uczuciach".

[tommywie]

Niesamowite odkrycie prokuratury po 7 latach, że kawałki z układanki 'Ludzie - puzzle 5.000 elementów' poukładali w trumnach tak, żeby mniej więcej ilość elementów się zgadzała... po to trzeba było robić ekshumacje? mogłem im to powiedzieć bez otwierania trumien i jakichkolwiek informacji na ten temat...

 

Co mieli powiedzieć w wywiadach? Że po katastrofie lotniczej z ludzi, w dużym stopniu, zostaje mielonka i nie są w stanie tego poukładać jak należy? 

[Junior]

To jak wytłumaczyć dwie głowy w jednym grobie? Albo korpus inny niż nogi? Wiadomo, mogą zdarzyć się pomyłki przy najmniej jeden częściach ciała, ale ww. pomyłki są nie do pomyślenia.

[griszag]

jakoś teraz umieją to poukładać

[tommywie]

przypuszczam, że to nie chodzi o całe głowy, tylko szczątki głów... i to, że to odkryli, to nie znaczy, że to poukładają w 100%

[LTS]

Fajnie się ocenia dopóki nie dotyczy to Ciebie albo Twojego otoczenia....

[K..]

Dokładnie ! Kaczyński nadal jest zły bo nie ma konta w banku....

[Bartek84]

Niesamowite odkrycie prokuratury po 7 latach, że kawałki z układanki 'Ludzie - puzzle 5.000 elementów' poukładali w trumnach tak, żeby mniej więcej ilość elementów się zgadzała... po to trzeba było robić ekshumacje? mogłem im to powiedzieć bez otwierania trumien i jakichkolwiek informacji na ten temat...

 

Co mieli powiedzieć w wywiadach? Że po katastrofie lotniczej z ludzi, w dużym stopniu, zostaje mielonka i nie są w stanie tego poukładać jak należy? 

 

Pierdolicie Hipolicie.

 

Kolejny ekspert od katastrof się znalazł. Przeczytaj mój post ponad twoim. Przez 7 lat krąży kłamstwo o profesjonalnych sekcjach promowane przez skurwiałe środowiska. A prawda jest taka że wrzucali jak leci. To się nazywa profanacja zwłok i żadne durne pierdolenie nie zmieni tej prawdy.

 

Skoro nie dało się nic poprzypisywać to po co były ruskom DNA ofiar dostarczone im przez ABW 12 kwietnia 2010 r?

 

W wywiadach mieli mówić prawdę a nie kłamać czyli że oddali śledztwo ruskim i mieli wyjebane na sekcje.

 

Mielonka? Wiesz co poznajdowano? 

 

- Rodzina Anny Walentynowicz rozpoznała jej ciało w Moskwie - twarz Anny Walentynowicz była w bardzo dobrym stanie. W czasie ekshumacji i ponownej sekcji Anny Walentynowicz, krakowscy śledczy znaleźli zaszyte w jej głowie: rękaw marynarki, kawałki materiałów i gumowe rękawice (zwłoki p. Walentynowicz nie mają twarzy). 

 

- Zbigniewa Wassermann - Rosjanie nie opisali wielu cech zewnętrznych i wewnętrznych, takich jak stan po zabiegu operacyjnym żołądka i dwunastnicy, złamań etc., ale opisali prawidłowy pęcherzyk żółciowy z zawartością żółci, który Wassermann miał usunięty operacyjnie po 1989 roku. Zwłok nie umyto ani przed sekcją, ani po niej. Dokonano też wiele nieprawidłowych cięć chirurgicznych, nie zaszyto głowy, czaszkę pozostawiono otwartą,  śledzionę i serce zaszyto w nodze.

 

- Podczas badań ciał Przemysława Gosiewskiego oraz prof. Janusza Kurtyki, biegli nie potrafili określić przyczyny ich zgonu. Mało tego, ich ustalenia są sprzeczne z ustaleniami rosyjskich patologów, potwierdzonymi później przez ówczesną minister zdrowia Ewę Kopacz oraz premiera Donalda Tuska, którzy twierdzili, że ofiary „katastrofy” zmarły na skutek wielonarządowych obrażeń. Tymczasem narządy wewnętrzne ekshumowanych ofiar nie zostały naruszone. W zwłokach Przemysława Gosiewskiego zaszyto śmieci i niedopałki.

 

- Prezydent Kaczorowski miał być chowany jak gen. Sikorski - owinięty w poszwę szpitalną. W jamie opłucnowej po stronie lewej przy kręgosłupie ujawniono fragment papierosa z filtrem.

 

- Przy ciele jednego z mężczyzn znajdowała się noga kobiety z przywieszką z nazwiskiem… tegoż mężczyzny. W innym grobie znaleziono trzy ręce, w kolejnym dwie lewe dłonie

 

- W trumnie gen. Tadeusza Płoskiego, biskupa polowego Wojska Polskiego, znajdowało się tylko pół jego ciała. Druga połowa została znaleziona w trumnie gen. Mirona Chodakowskiego,

 

- w trumnie gen. Potasińskiego, znaleziono szczątki pięciu osób "upchnięte w workach na śmieci powiązanych sznurkami".

 

- w trumnie gen. Kwiatkowskiego znaleziono szczątki 8 osób a jego ciało skrępowali sznurkiem i zawinęli do czarnej folii budowlanej

Użytkownik Bartek84 edytował ten post 01 czerwiec 2017 - 20:19

[kosa]

Profanacja zwłok to obok pedofilii i gwałtu najbardziej odrażające zbrodnie jakie można sobie wyobrazić. Nie wiem, jak w ogóle można pisać w stylu, że "to było pewne". Kurwa to jest tak przerażające, że jakby było odwrotnie - rozjebało się PO, a PiS zaniedbał - to wszędzie, by o tym trąbili, potępiali, a komisje UE zesrałyby się z sankcji. A tak chuj - "trudno". Nawet nie wiem, czy padło proste "przepraszam". 

[KarolZawodzie1989]

Jak można pochować prezydenta Polski bez jakichkolwiek badań...

[melok]

pety zaszyte w ciałach.... nie mieści się w głowie arogancja ruskich względem nas

[Krist VB]

 

Pierdolicie Hipolicie.

 

Kolejny ekspert od katastrof się znalazł. Przeczytaj mój post ponad twoim. Przez 7 lat krąży kłamstwo o profesjonalnych sekcjach promowane przez skurwiałe środowiska. A prawda jest taka że wrzucali jak leci. To się nazywa profanacja zwłok i żadne durne pierdolenie nie zmieni tej prawdy.

 

Skoro nie dało się nic poprzypisywać to po co były ruskom DNA ofiar dostarczone im przez ABW 12 kwietnia 2010 r?

 

W wywiadach mieli mówić prawdę a nie kłamać czyli że oddali śledztwo ruskim i mieli wyjebane na sekcje.

 

Mielonka? Wiesz co poznajdowano? 

 

- Rodzina Anny Walentynowicz rozpoznała jej ciało w Moskwie - twarz Anny Walentynowicz była w bardzo dobrym stanie. W czasie ekshumacji i ponownej sekcji Anny Walentynowicz, krakowscy śledczy znaleźli zaszyte w jej głowie: rękaw marynarki, kawałki materiałów i gumowe rękawice (zwłoki p. Walentynowicz nie mają twarzy). 

 

- Zbigniewa Wassermann - Rosjanie nie opisali wielu cech zewnętrznych i wewnętrznych, takich jak stan po zabiegu operacyjnym żołądka i dwunastnicy, złamań etc., ale opisali prawidłowy pęcherzyk żółciowy z zawartością żółci, który Wassermann miał usunięty operacyjnie po 1989 roku. Zwłok nie umyto ani przed sekcją, ani po niej. Dokonano też wiele nieprawidłowych cięć chirurgicznych, nie zaszyto głowy, czaszkę pozostawiono otwartą,  śledzionę i serce zaszyto w nodze.

 

- Podczas badań ciał Przemysława Gosiewskiego oraz prof. Janusza Kurtyki, biegli nie potrafili określić przyczyny ich zgonu. Mało tego, ich ustalenia są sprzeczne z ustaleniami rosyjskich patologów, potwierdzonymi później przez ówczesną minister zdrowia Ewę Kopacz oraz premiera Donalda Tuska, którzy twierdzili, że ofiary „katastrofy” zmarły na skutek wielonarządowych obrażeń. Tymczasem narządy wewnętrzne ekshumowanych ofiar nie zostały naruszone. W zwłokach Przemysława Gosiewskiego zaszyto śmieci i niedopałki.

 

- Prezydent Kaczorowski miał być chowany jak gen. Sikorski - owinięty w poszwę szpitalną. W jamie opłucnowej po stronie lewej przy kręgosłupie ujawniono fragment papierosa z filtrem.

 

- Przy ciele jednego z mężczyzn znajdowała się noga kobiety z przywieszką z nazwiskiem… tegoż mężczyzny. W innym grobie znaleziono trzy ręce, w kolejnym dwie lewe dłonie

 

- W trumnie gen. Tadeusza Płoskiego, biskupa polowego Wojska Polskiego, znajdowało się tylko pół jego ciała. Druga połowa została znaleziona w trumnie gen. Mirona Chodakowskiego,

 

- w trumnie gen. Potasińskiego, znaleziono szczątki pięciu osób "upchnięte w workach na śmieci powiązanych sznurkami".

 

- w trumnie gen. Kwiatkowskiego znaleziono szczątki 8 osób a jego ciało skrępowali sznurkiem i zawinęli do czarnej folii budowlanej

 

Podaj źródło proszę. 

Jakiś kurwa w chuj ponury żart chyba.

[Bartek84]

Zebrane w jednym miejscu. http://jerzy-korytko...no-polski-narod
 
Wassermana, Gosiewskiego, Kurtykę, Walentynowicz i Kaczorowskiego ekshumowali parę lat temu. Myślałem że jest to wiedza ogólna. Reszta to wyniki najnowszych ekshumacji. 
 

Cel profanacji. „Powtórka ze śmiertelnego obrzędu katyńskiego azjatyckim hordom imponuje, potwierdza w sferze symbolicznej i sakralnej krwawy triumf, co jest domeną zwycięzców, zatem daje władcy ze wschodu niebagatelny zysk propagandowy i sondażowy”. 

 

https://zezorro.word...icz-kod-bestii/

[Bartek84]

http://niepoprawni.p...mplikuje-prawde

 

"Czy może mieć miejsce wydarzenie pewne, punktowe (np. eksplozja, katastrofa, wybuch) , które zaistniało pomiędzy ruchliwą ulicą, a lotniskiem - przy wjeździe do ponad 300 000 miasta, którego czasu w żaden sposób nie można określić? Ani za pomocą narządów naziemnych, ani satelitarnych, ani lotniskowych, ani zeznań świadków, an niczego innego?"

 

"Jeśli czas lokalny w Smoleńsku był zimowym UTC/GMT+3 a faktów wskazujących na taki stan rzeczy jest bardzo wiele, (...) to relacja kierowcy autobusu nr. 148 relacji Pieczersk-Smoleńsk N.Szewczenko,którego relację jako świadka zdarzenia na Siewiernym  przedstawiła A.Gargas w filmie "Anatomia upadku 2", daje nam informację o czasie tego zdarzenia wynikającą z rozkładu jazdy tego autobusu (...) około 10:16".

 

"Wielu świadków relacjonowało, że zdarzenie miało miejsce około 10-tej (...). Skoro jakieś zdarzenie na polance Siewiernego miało miejsce, to nie mogło ono być z udziałem TU154M nr 101, gdyż około 10:16 c.m.(8:16 c.p.) samolot ten dopiero przekraczał punkt ASKIL (zeznania i relacje P.Plusnina) (...).

 

"Ciekawy jest fragment stenogramu z wieży wg IES, w którym o godzinie 10:11:30,1 Krasnokutskij wzywa karetkę."

Użytkownik Bartek84 edytował ten post 08 lipiec 2017 - 21:10

[bekabeka!]

Tak bardzo wyjebane. Cieszę się że po dwóch latach od wypadku przestałem się interesować Smoleńskiem, bo do niczego to nie prowadzi poza jakąś "psychoza".

[Naujox]

http://niepoprawni.p...mplikuje-prawde

 

"Czy może mieć miejsce wydarzenie pewne, punktowe (np. eksplozja, katastrofa, wybuch) , które zaistniało pomiędzy ruchliwą ulicą, a lotniskiem - przy wjeździe do ponad 300 000 miasta, którego czasu w żaden sposób nie można określić? Ani za pomocą narządów naziemnych, ani satelitarnych, ani lotniskowych, ani zeznań świadków, an niczego innego?"

 

"Jeśli czas lokalny w Smoleńsku był zimowym UTC/GMT+3 a faktów wskazujących na taki stan rzeczy jest bardzo wiele, (...) to relacja kierowcy autobusu nr. 148 relacji Pieczersk-Smoleńsk N.Szewczenko,którego relację jako świadka zdarzenia na Siewiernym  przedstawiła A.Gargas w filmie "Anatomia upadku 2", daje nam informację o czasie tego zdarzenia wynikającą z rozkładu jazdy tego autobusu (...) około 10:16".

 

"Wielu świadków relacjonowało, że zdarzenie miało miejsce około 10-tej (...). Skoro jakieś zdarzenie na polance Siewiernego miało miejsce, to nie mogło ono być z udziałem TU154M nr 101, gdyż około 10:16 c.m.(8:16 c.p.) samolot ten dopiero przekraczał punkt ASKIL (zeznania i relacje P.Plusnina) (...).

 

"Ciekawy jest fragment stenogramu z wieży wg IES, w którym o godzinie 10:11:30,1 Krasnokutskij wzywa karetkę."

To co uprawiasz nazywa się pseudoposzukiwaniem pseudoprawdy.

 

Ludzie Twojego pokroju (świadomie lub i nie) szkodzą sprawie wyjaśnienia tego co się wydarzyło w Smoleńsku.

[Bartek84]

Może i masz rację. Nie wiadomo komu ze świadków wierzyć. Za dużo niewiadomych i sprzecznych informacji oraz brak widocznych działań ze strony prowadzących śledztwo powodują, że każdy zainteresowany próbuje poskładać elementy układanki po swojemu, mieć swoją teorię. Moja jest taka, że odeszli na inne i tam ich zajebali, a ciała przywieźli w trumnach i porozrzucali na miejscu inscenizacji katastrofy. Taka rozmowa powinna toczyć się tutaj dawno temu, teraz większość już rzyga Smoleńskiem.

Przeceniasz moje możliwości szkodzenia wyjaśnianiu sprawy.

[Bartek84]

Dziś kolejna rocznica morderstwa smoleńskiego.

Od 9 lat bez zmian, wiadomo tyle, że wszystkie oficjalnie wersje są nieprawdziwe.

W czasach globalnego nasłuchu i podsłuchu, zdarzenia okołosmoleńskie wpadły w czarną dziurę. Wiedza tajemna tylko dla wybranych.

Pis nabrał wody w usta, pewnie usraeilici ich naprostowali, zresztą sam Brzeziński mówił, że żadnego zamachu nie było, a skoro tak mówił to tak było i koniec gadki.

[PRT]

Może za X lat ktoś się wyłamie i poznamy prawdę.